Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nieznana chatka.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zakazany Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:43, 01 Gru 2011    Temat postu:

Od pewnego momentu o jedno z drzew stała oparta Suniv słysząc każde słowo Victora
- czego wy chcecie od tego wampira..- mruknęła do siebie, kiedy zauważyła błysk pokręciła głową.

Po chwili zobaczyła wychodzącego Victora. Wdrapała się na drzewo i obserwowała go przechylając lekko głowę. Gdy przeszedł pod gałęzią na której siedziała zeskoczyła bezszelestnie i ruszyła w stronę chatki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:55, 02 Gru 2011    Temat postu:

Droge zagrodził jej jednak Alex:- Przypuszczałem, ze będziesz tutaj....-szepnął:- Jednakże Victor ma swoje powody, by odwiedzic grób Vlada....-spojrzał na nia z bólem:- To osobista historia....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:07, 02 Gru 2011    Temat postu:

- osobista historia?...- uśmiechnęła się ironicznie - coś Ci powiem Alex..wiesz że Ness nie zabiła ta mała dziewczynka którą przygarnęliście...? - odsunęła się od niego - zrobiło to któreś z was..Valerian nie chciał mnie niepokoić, ale w końcu zmusiłam go do mówienia prawdy..pakt z wilkami zostaje zerwany..- oznajmiła mu - nie pozwolę by kolejny członek mojej rodziny zginął przez wasz brak kontroli! - syknęła - dlatego ostrzegam..powybijam was wszystkich co do jednego..dopóki nie wskażecie mi zabójcy..dla mnie to atak nie tylko na moje dziecko ale i na moją rasę..co więcej przeniosę szczątki Vlada w inne miejsce..i nie dowiedzie się gdzie leży ten popaprany wampir..dopóki morderca się do mnie nie zgłosi ! - wrzasnęła chwytając Alexa za szatę na torsie.

Po chwili usłyszała z krzaków powarkiwanie. Odskoczyła od Alexa i syknęła ukazując kły
- wynocha stąd..chodzicie z obstawą? - spytałą Suniv cofając się - macie coś na sumieniu..? - spytała ironicznie

- siostro..- z gęstwiny drzew wyszedł Valerian z wyciągniętą ręką - już nie można im ufać..- wyszeptał do Suniv chwytając ją za ramiona - wiem co dzieje się w ich umysłach, jeśli choć raz znów szarpniesz Alexa..zaatakują..
- świetnie..w końcu się zemszczę..
- nie nie teraz..wątpie by był to ktoś z nich..i chyba nie chcesz krzywdzić swojej rodziny..- odwrócił ją w swoją stronę - Suniv..posłuchaj..znajdziemy sprawcę prędzej czy później..chyba nie chcesz wywołać wojny..- syknął
- nie..
- więc się opamiętaj! - warknął i ruszył z nią w kierunku skąd przyszedł

Suniv szła posłusznie za bratem obserwując drzewa. Widziała między nimi kilkanaście par wilczych oczu - a oni?

- nie..tylko nas obserwują..- westchnął Valerian wciąż ją prowadząc

- to musiał być młody wilk..będą go kryć..rada pewniej już o tym wie..trzeba tam iść..do nich..i wydusić imię mordercy choćby z ostatnią kroplą krwi..
- co? - Valerian spojrzał na nią zszokowany
- wykonać..- syknęła Suniv i minęła go. Po chwili zniknęła w lesie,a Valerian tuż za nią


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:49, 02 Gru 2011    Temat postu:

Alex rozejrzał się spoglądajac na pary wilczych oczu:- Możecie mi to wyjaśnić? Nie przypominam sobie, bym potrzebował obstawy......
Oczy cofnęły się nieco w głab krzaków, jednakże Alex wyczuwał ich intencje:- Co tu się dzieje.....-warknał cicho.
-Nie ma czasu...-szepnał głos za nim. Był to Valerian:- Chodź ze mną......-po czym w błysku rozpłynęli się w powietrzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zakazany Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin