www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Jest to duże pomieszczenie o kształcie koła. Sufit podczymują kolumny. Pomieszczenie jest białe ze złotymi ornamentami na kolumanch i ścianach. Podłoga jest z białego marmuru. Przy ogromnych drzwiach wejściowych stoi służba gotowa powitać gosci.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv pojawiła się w holu razem z Marleną.

Marlena Rakicka

Marlena rozejrzała się dookoła.-Ładnie-powiedziała z uśmiechem patrząc na biały marmur. Wskazała na podłogę-Mój ulubiony kamień

Suniva Lestrange Howlett

- mojej matki też..ja nie przywiązuje do tego większej wagi...dla mnie ważniejsze są meble.. - uśmiechnęła się i odrzuciła płaszcz na ręce służącego - chcesz zobaczyć swój pokój?

Marlena Rakicka

Z chęcią-uśmiechnęła się

Suniva Lestrange Howlett

- no to chodź za mną.. - uśmiechneła się i poproowadziła ją dalej

Marlena Rakicka

Ruszyła za Sunivą rozglądając się dookoła

Morfin Karkarow · Gość

----------
Zjawił się holu wejściowym. Po raz pierwszy odkąd pamiętał ciekawość okazała się silniejsza. Zaczął nasłuchiwać czyiś kroków...

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili w holu pojawiła się Narcyza. Spojrzała na niego badawczo - a Ty młodzieńcze do kogo? - spytała idąć w jego stronę z lekkim uśmiechem

Morfin Karkarow · Gość

- Młodzieńcze? - powtórzył za nią dusząc się ze śmiechu - Do Suniv - powiedział kiedy już udało mu się zapanować nad śmiechem

Suniva Lestrange Howlett

- no cuż...nie wyglądasz strao..a wampirem raczej nie jesteś.. - stanęła naprzeciw niego. Mimu upływu lat nie starzała się. Nikt nie wiedział dlaczego podobnie jak jej siostra pozostają młode. Usmiechnęła się czarująco - Suniv nie ma kawalrze...

Morfin Karkarow · Gość

Westchnął głośno, nie kryjąc znudzenia - A kiedy będzie? Może poczekam na nią Narcyzo?

Suniva Lestrange Howlett

- wiesz..słodki jesteś...chodź.. - chwyciła go za ramię i pociągnęła za sobą - dziś jej nie będzie wogóle

Morfin Karkarow · Gość

Skrzywił się na słowa Narcyzy ale dał jej się pociągnąć w głąb zamku.

Morfin Karkarow · Gość

--
Stanął w holu. Oparł się plecami o ścianę i czekał na pojawienie się kogoś.