www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

Jason odwrócił się i spojrzal na nauczycielkę.
-Łoh!! Przeprasam, nie zauważyłem pani...

Suniva Lestrange Howlett

- poproszę tą książke spowrotem panie Howlett.. - uśmiechneła się czarująco i wyciągnęla po nią rękę

Jason Howlett

-Nie można wypożyczać? Myslałęm, ze po to jest biblioteka....
Odpowiedział powoli amykając ksiażkę.

Suniva Lestrange Howlett

- to jest moja prywatna książka..- odpowiedziała zabierając ją - powiedz mi...jakie masz zamiary wobec Scarlett?

Jason Howlett

Jason zdumiał się:
-Jakie mam zamiary? Kocham ją, jest dla mnie najważniejsza...a teraz musze uregulowac własne porachunki i boję się ja narazić.

Suniva Lestrange Howlett

- ah tak Fenirar Greyback... - odpowiedziała aksamitnym głosem - nam wszytskim ulży gdy go już nie będzie.. - uśmiechneła się do niego

Jason Howlett

-Skąd pani wie????
Spytał zdziwiony...

Suniva Lestrange Howlett

-o czym?

Jason Howlett

-O Greybacku i o moich planach.. w ogóle o tym, co się stało...

Suniva Lestrange Howlett

- o tym co sie stało wiem od samego Greybacka...każdemu się tym chwalił..za moją matką łaził pół dnia by wspomniała o tym czarnemu panu ale my mamy ważniejsze sprawy na głowie...Czarny Pan sam się zastanawia jakby się go tu pozbyć..

Jason Howlett

-Zabije go.... ale razem z Victorem, on jednak wciąż umie więcej ode mnie....
zacisnał pięść, na mysl o tym, zę Vic znowu jest lepszy.

Suniva Lestrange Howlett

- można to zmienić.. - uśmiechnęła się tajemniczo - a teraz..przepraszam..wracam do codziennych obowiązków - posłałą mu przelotny uśmiech i ruszyła do wyjścia

Jason Howlett

Jason popatrzył za nią i zamyślił się:
"O czym ona mówiła?"
Po czym wyszedł z biblioteki.

Isabelle Harrison · Gość

Isabelle weszła do biblioteki. Wzięła z półki książkę, która ją zaciekawiła i usiadła w najdalszym kącie czytelni. Nagle zobaczyła zbliżającą/ego się...

Emily Black

...Emily z wielką księgą w ręku. Usiadła przy stoliku obok, otworzyła księgę i zaczęła czytać.