www.starozytnyhogwart.fora.pl

Przywrócony_id:(17)

Aha. Ciekawe czy te twoje wróżby się spełnią?- zastanowił się chwilę.- Dobra, ja lecę. Muszę iść się zastanowić jak przez te kilka dni unikać Malwiny. Bo jakieś spotkanie z nią mogłoby się skończyć dla mnie tragicznie...- uśmiechnął się krzywo- to do zobaczenia kiedyś...

Tsu Black · Gość

-Ta. Do zobaczenia. -znowu zajżał w kule. Tym razem znowu zobaczył Syriusza. Tym razem był w szkole w lochach. -Co on tam chce? -obserwował dalej poczynania swojego dziadka. Syriusz wszedł do PW ślizgonów a potem poszedł w strone schodów. -Przecież to dzisiejszy wygląd PW ślizgonów. -zdziwił się Tsu. Black wszedł do dormitorium swojego wnuka i zobaczył jego zdjęcie z Malwiną. Coś powiedział potem się wzdrygnął i uciekł do łazienki która była obok. -Co to miało być?

Liliana Malfoy

Do biblioteki weszła Liliana. Usiadła w kącię i bez zapału zaczęła przeglądać książkę. Po chwili podszedł/podeszła do niej.......

Marie/Arven Vallar · Gość

Arven, która od dawna nie była w biliotece
-Witaj Liliana. Czego szukasz?- spytała sie biorąc do ręki ksiażke o magicznych roślinach...

Liliana Malfoy

-Dzień dobry.-podniosła głowę znad lektury.-Tak tylko czeytam, zresztą niezbyt ciekawa jest ta książka.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva usidła w kącie biblioteki na twardym krześle - nie wygodnie....ale przynajmniej cicho i nikogo nie ma... - powiedziała szeptem do siebie i otworzyła ogromną księgę z zielonej oprawie

Peter Full

- Witam....- znikąd pojawił się Pit

Suniva Lestrange Howlett

- zero spokoju.... - zamknęła z hukiem książkę - siadaj...oj zapomniałam że jest jedno krzeło...możesz usiąść na stole - usmiechnęła sie pogodnie

Peter Full

- Mam lepszy pomysł...- wyczarował krzesło- Co słychać?

Suniva Lestrange Howlett

- no wiesz...a ja myślałam że dla mnie usiądziez na stole...ogólne to nic...napisałam list do Louisa że wstrzymuje się z powrotem...dostałam odpowiedź - tu troche spochmurniała - niestety nie jest zadowalająca....a co u ciebie? - spytała odkładając książkę

Peter Full

- U mnie po staremu. - uśmiechnął się- A co dokładniej jeśli chodzi o odpowiedź? Chyba, że nie chcesz mówić......

Suniva Lestrange Howlett

- pewnie że powiem....no cuż powiedzmy że Louis nie zezwolił zgody na mój pobyt tutaj....to znaczy....oj sam wiesz... - powiedziała ze smutkiem i wstała z krzesła

Peter Full

- Ale i tak zostaniesz, nie?- zapytał z niepokojem

Suniva Lestrange Howlett

- wiesz....ja... - Suniva przymknęła oczy na chwilę - on tu przyjedzie.... - otworzyła oczy a po policzku spłynęła się samotna łza - ja nie chce go widzieć...

Peter Full

- nie martw się, coś wymyślimy...- objął ją ramieniem