www.starozytnyhogwart.fora.pl

Kiara Riddle

Kiara wybiegła z zamku. Zatrzymała się obok małego jeziorka. Wiał lekki wiatr i powiewał jej długie, czarne, tym razem rozpuszczone włosy. Usiadła na trawie i wpatrywała się w jeziorko. Było błękitne i można w nim było się przejrzeć. Kiara siedziała tam zupełnie sama...

Liliana Malfoy

-Cześć Kiara....-Usłyszała za plecami. Ciemna postać wyłoniła się z mgły, która otoczyła jeziorko.-Dawno mnie tu nie było.

Kiara Riddle

Kiara popatrzyła się na dziewczynę smutna.-Cześć Liliano...-uśmiechnęła się nie chętnie.-Dawno cię nie widziałam, co u ciebie słychać?-dodała wpatrując się w małe jeziorko...

Liliana Malfoy

-Miałam pewne sprawy do załatwienia. Ale teraz już wróciłam na dobre. Mogę uściąść?

Kiara Riddle

-No jasne...-uśmiechnęła się lekko.

Liliana Malfoy

-Dzięki.-Usiadła obok niej otulając się szczelniej peleryną.-Chłodno jest. Ta mgła dociera wszędzie.

Kiara Riddle

-Trochę zimno jest ale mi to nie przeszkadza...-uśmiechnęła się lekko i siedziała w sukni na ramiączkach...

Liliana Malfoy

-Taak...Wiesz, lubie nawet mgliste dni. Wtedy panuje taki specyficzny nastrój.

Kiara Riddle

-Tak, a na dodatek jest cicho i spokojnie...

Liliana Malfoy

-Bo nikt nie wychodzi w taką pogodę.

Kiara Riddle

-Ja lubię wtedy wychodzić, bo nikogo nie ma i nie muszę o nic się martwić... A przy okazji posiedzieć samotnie i wszystko przemyśleć...

Liliana Malfoy

-Ale chyba Ci nie przeszkadzam?-Spytała.-Tak, ja też uwielbiam samotność.

Kiara Riddle

-Nie, wcale mi nie przeszkadzasz... Nawet dobrze że tu jesteś, przynajmniej mogę z kimś pogadać.-uśmiechnęła się

Liliana Malfoy

-Samotność jest fajna, ale jeśli człowiek jest zbyt długo sam zaczyna wariować.

Kiara Riddle

-Ja prawie zawsze jestem sama i chyba zaczynam wariować..