www.starozytnyhogwart.fora.pl

Kiara Riddle

-To spróbuj spędzać z nim więcej czasu... Odciągnij go od Emily... Nie mów że go kochasz, ale spróbuj być dla niego kimś więcej niż przyjaciółką..

Marlena Rakicka

Spędzam z nim dużo czasu, ale nie chcę odciągać go od Emily

Kiara Riddle

-Więc będzie z Emilą a ty zostaniesz sama...

Marlena Rakicka

Uśmiechnęła się lekko-Wiesz jak zmotywować ludzi. Powiem mu to, ale chyba jeszcze nie teraz. Ledwo się znamy. A wracając do twojej zdolności: Od jak dawna to umiesz?

Kiara Riddle

-Konkretnie chyba od urodzenia, ale wiem o tym odkąd Czarny Pan zabił moich rodziców.. Wtedy zmieniłam się po raz pierwszy i dlatego nie zginęłam...

Marlena Rakicka

W kogo się zmieniłaś?-spytała zaciekawiona. O tym, że Czarny Pan zabił jej rodziców wiedziała i oczywiście szerze jej współczuła

Kiara Riddle

-W jednego ze śmierciorzerców, którego widziałam kilka dni przed przyjściem Czarnego Pana do moich rodziców by ich zabić..

Marlena Rakicka

Widziałaś ich śmierć?-Marlena nie mogła się powstrzymać przed zadaniem tego pytania

Kiara Riddle

-Tak...-nieco posmutniała...

Marlena Rakicka

I..... jak to wyglądało?-Spytała patrząc z niepokojem na minę dziewczny

Kiara Riddle

-Widziałam tylko promienie lecące z różdżki, krew, krzyk moich rodziców...

Marlena Rakicka

Wiesz, jakie to było zaklęcie?

Kiara Riddle

-To nie było zaklęcie... On tak po prostu,wszedł do mieszkania i wyciągnął różdżkę, wycelował w moich rodziców i...

Marlena Rakicka

kiwnęła głową w zamyśleniu. Bojąc się, że Kiara zaraz się rozpłacze, czego się oczywiście spodziewała poprosiła, by dziewczyna spojrzała jej w oczy-Nie wymarzę ci tego z pamięci, bo jest to ostatnie wspomnienie twoich rodziców. Ale chcę, żebyś była wesoła

Kiara Riddle

-Jestem wesoła... Przyzwyczaiłam się do tego że wszyscy mnie o to wypytują...