www.starozytnyhogwart.fora.pl

Marlena Rakicka

Marlena z Kiarą szły po błoniach. Było dziwnie pusto i cicho, ale Kiarze widocznie to odpowiadało. Dziewczyny zatrzymały się w pobliżu starego drzewa. Marlena spojrzała wyczekująco na Kiarę

Kiara Riddle

Kiara uśmiechnęła się lekko.-Jesteś pewna że chcesz to zobaczyć??

Marlena Rakicka

Oczywiście, że tak-powiedziała takim tonem, jakby ta odpowiedź była co najmniej oczywista

Kiara Riddle

Kiara pstryknęła palcami i znikła. Po chwili za Marleną pojawił się Lord Voldemord...

Marlena Rakicka

Marlena wrzasnęła. Cofnęła się o kilka kroków i spojrzała z przerażeniem na Voldemorta-Kiara?-spytała niepewnie. Nie wiedziała czy to jej przyjaciółka, czy prawdziwy "Czarny pan"

Kiara Riddle

Po chwili na oczach Marleny, Kiara zmieniła się z powrotem tym razem w Sunive...

Marlena Rakicka

Oddychając głęboko Marlena podeszła bliżej Kiary-niezła sztuczka-przyznała z uśmiechem

Kiara Riddle

Kiara zaśmiała się lekko i znów zmieniła, ale teraz w to czego Marlena się najbardziej boi...

Marlena Rakicka

(aut. Sprytnie.... Wesoly

)

Marlena spojrzała z lekkim zdziwieniem na Kiarę. Jak mogła się zamienić w dwie osoby naraz? A jednak. Przed nią stał Lucas, obejmujący Emily

Kiara Riddle

Po chwili Kiara znów zniknęła. Po jakiś 2 minutach pojawiła się już jako ona..
-I co?? Fajne??-zapytała z lekkim uśmiechem...

Marlena Rakicka

Fanie-potwierdziła siląc się na uśmiech-Ale w to ostatnie nie musiałaś się zmieniać-Choć Marlena wiedziała, że to się nie wydarzyło, było dla niej dość bolesne

Kiara Riddle

-Jeśli cię jakoś uraziłam... Mogę to cofnąć...

Marlena Rakicka

Nie uraziłaś mnie-odparła całkiem szczerze. Usiadła na trawie wpatrując się w przestrzeń. Przez cały ten czas była szczęśliwa, bo myślała, że Lucas coś do niej czuje..... Ale nie pomyślała o tym, że on będzie wolał Emily. A jej przecież zależało na jego szczęściu. Lecz jeśli jego szczęście oznaczało jej cierpienie, to czy miłość ma sens?

Kiara Riddle

-Jesteś w nim zakochana... Czemu mu o tym nie powiesz??

Marlena Rakicka

Bo nie wiem jak-szepnęła-Jestem krwiopijcą. Ściągam na siebie ludzi tylko pot o, żeby ich zabić. Jeśli mu o tym powiem, on może to odwzajemnić, ale to dla niego źle się skończy. Z drugiej strony boje się, że on wybierze Emily.....-Spojrzała na Kiare ze łzami w oczach-Co by się nie stało, zawsze będzie złe.