www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

Dziewczyna odwróciła się i przechyliła lekko głowę. Jedną rękę włożyła do kieszeni, w której trzymała różdżkę.

Victor Howlett

Postać odkryła kaptur i zdjęła maskę ukazując twarz Victora, z blizną rpzecinającą oko.:-Witaj Emily...

Emily Black

Emily spojrzała na Victora jak wryta. - Cześć... - powiedziała podchodząc do niego. - Co Ci się stało?

Victor Howlett

-Wróciłem..-odpowiedział:-trochę mnie pokiereszowali.

Emily Black

- Trochę?! - machinalnie wyciagnęła ku niemu dłoń, ale zatrzymała ją w połowie drogi i cofnęła. - Eh... Najważniejsze, że wróciłeś. - westchnęła cicho i przytuliła go do siebie.

Victor Howlett

Victor patrzył na nia i usiadł na ławce.
-Alice nie żyje...

Emily Black

- Wiem.. - wydusiła z siebie i usiadła koło ławki na trawie. - Tak mi przykro... Najpierw Ette, teraz Alice... Życie jest niesprawiedliwe...

Victor Howlett

-Taaak..-odpowiedział Victor i usiadł obok niej:-Jak się trzymasz?

Emily Black

Pokręciła głową. - Nie wiem... W ogóle się nie trzymam. Lucas zniknął bezpowrotnie. Z siostrą się dawno nie widziałam. Ogólnie ze wszystkimi sie dawno nie widziałam. A maleńka daje o sobie znać w każdej wolnej chwili... Tylko ona mi została. - usmiechnęła się.

Victor Howlett

-Aha... heh...-odpowiedział Victor.-Też masz ciężko, ale zawsze jestem ja....

Emily Black

- No a w razie czego Ty masz mnie... Chociaż ze mną to raczej więcej kłoptu niż porzytku... Ale zimno sie zrobiło. - dopięła zamek bluzy aż po samą szyję.

Victor Howlett

Victor owinał ją swoim płaszczem.:-Nieprawda... jesteś wspaniała..-odparł i przytulił ją.

Emily Black

- Troszkę trudno mi w to uwierzyć. - zaśmiała się i przytuliła do niego. - Ale ciepły jesteś.

Victor Howlett

-Heh, wiele osób mi to mówiło...-uśmiechnał się. Objał ją nieco mocniej, by było jej ciepło.

Emily Black

- Nie połam mi kości. - przypomniała z uśmiechem. - Ale nie puszczaj mnie, żeby nie było xD