www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Tak, też tak myślę.-Uśmiechnęła się pod nosem.-Tylko musimy uważać, żeby nas nikt nie przyłapał. Wink

Christoper Black

-Bez ryzyka nie ma zabawy. Chodźmy.

Liliana Malfoy

Najazjutrz po południu Liliana szła z książką w to samo miejsce gdzie rozmawiali z Chrisem. Usiadła na brzegu jeziora i otworzyła, z każdą chwilą coraz więcej łez napływało jej do oczu, nie chciala, by ktoś widział, że płacze, ale nie mogła się powstrzymać. Po chwili płakała już całym sercem. Nagle podszedł do niej uśmiechnięty......

Christoper Black

Chris.
-Dostałem twoją wiadomość, ale...coś się stało? - zapytał

Gość

O zobacz kogo my tu mamy!!-powiedziała Jagoda stojąc w pewnej odległości od Liliany i Chrisa-Zakochane gołąbki.Ale czekaj,czekaj-szepneła cicho-No tak zobacz...nasza gołębiczka się popłakała.Biedne małe dziecko,taki bezbronny bobas...-powiedziała sarkastycznie.

o lol. Dobre Jagoda, dobre xDD

Malwina Smith

Malwina spojrzała w miejsce, któremu tak zawzięcie przyglądała sie Jagoda.
-Chodźmy trochę dalej...-powiedziała

Christoper Black

Chris wyciągnął różdżkę. Jagoda padła nieruchomo na ziemię.
-Żebyś ty się nie popłakała - wycedził - Następnym razem będzie gorzej.

Gość

Ani mi się śni-zaprzeczyła-Usiądziemy tutaj-Jagoda wskazała palcem pobliskie drzewo-Przecież nie przepuszcze tekiego dobrego teatrzyku...

Malwina Smith

Levicorpus !!-krzykneła Malwina celując różczką w Chrisa po czym ten zawisł w powietrzu do góry nogani
-Jak śmiesz parszywy psie!!!-krzykneła

Christoper Black

Diminuendo! - warknął Chris, a kiedy zaklęcie zrobiło co miało dodał - Ty się nawet nie odzywaj, idź do swojego gryffindoru.

Malwina Smith

Everte Stati!-krzykneła Malwina-A widząc jak Chrisa odrzuciło w tył dodała-Sam sobie idź podły tchórzu...jak śmiesz rzucać na nią zaklęcie z ukrycia...już ja cie naucze co znaczy kultura

Gość

Jagoda wstała dzieki zaklęciu które rzuciła na nią Malwina-Dzienki-powiedziała tylko-Confundus-krzykneła celując w ślizgona

Christoper Black

-Ty - zaśmiał się Chris - to twoja przyjaciółka rozpoczęła, a teraz koniec przedstawienia - Cruc...Expelliarmus! - w ostatniej chwili się opanował. Zabrał różdżki dziewczyn i zwrócił się do Liliany - Idziemy. Jeszcze się z nimi policzymy. Na nasz prawdziwy sposób. Wiesz jak. - i zniknęli. Znali dużo przydatnych sposobów, których nie znały Malwina i Jagoda.

Gość

Hmm...-powiedziała Jagoda-Co robimy??

Malwina Smith

Musimy odzyskać jakoś różczki-odpowiedziała Malwina