www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Nie wiem, po prostu trafiłam i już. Ale po 5 latach mnie wywalili, na szczęście i dla tego jestem tutaj.-Spojrzała na Avadę.-Pójdę już, muszę nakarmić węża, bo inaczej zje mnie w całości. Do zobaczenia.

Meriweath MoFier

- Cześć ...- pomachała jej ręką jeszcze raz ogladając uważnie węża która patrzyła się wygłodniałym wzrokiem na panne MoFier . Wzdrygnęła się na ten widok i odwróciła wzrok w strone wody .
Po niedługim czasie cała zdrętwiała , nikt się nie zjawiał na dodatek , ona nie miała żadnego innego zajęcia więc wróciła do zamku .

Gość

Jagoda samotnie przechadzała się po błoniach w nadzieji spotkania Malwiny.NIe znalzła jej jednak nigdzie więc powoli zawrociła w stronę zamku.Nagle spotkała...

Christoper Black

Chris, który gdzieś się spieszył.
-Cześć - powiedział i pognał dalej.

Gość

Cześć-krzykneła za nim-Gdzie tak pędzisz??

Christoper Black

-Tak się przechadzam. - odkrzyknął Chris niezgodnie z prawdą.

Gość

Aha...No to narazie!!-powiedziała Jagoda podązając z powrotem w stronę zamku.

Serena van der Woodsen

Na błoniach znalazły się Serena, Meriweath i Dyrektorka. Serena leżała na trawie ciężko dysząc-Dzie.. dzięki-wykrztusiła z siebie.

Dita Hudgens

-Serena... Nic Ci nie jest?!

Meriweath MoFier

- Nie ma sprawy .- była cała zakrwawiona , ale trzyma się nieźle - Wszystko w porzadku ...? - spytała obu .

Serena van der Woodsen

-Nie, nic-odetchnęła z ulgą. -Jesteśmy wyrzucone?-zapytała z nutką niepewności.

Dita Hudgens

-Teraz... Najważniejsze jest wasze zdrowie. Idziemy do skrzydła-wstała po czym pociągnęła za sobą dziewczyny i poszły w stronę zamku

Meriweath MoFier

Meriweath uśmiechnęła się niepewnie spoglądając na dyrektorkę ..

Serena van der Woodsen

-Nie! Nic mi nie jest! Chcę iśc do dormitorium...-opierała się.

Dita Hudgens

-Idziemy-powiedziała ostro
(przenosimy się do skrzydła)