www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

Liliana i Chris stanęli koło jeziora. Lubili patrzyć na nie, a jeszcze bardziej zwiedzać je od środka. Tym razem chłopak miał inny pomysł. Chciał ten dzień spędzić inaczej, choć brakowało mu szaleństw. Złapał Lilianę i znowu przylegli do siebie. Po chwili Chris lekko popchnął dziewczynę i razem wylądowali na trawie. Byli szczęśliwi.

Andriella Loves · Gość

Andriella wyszła na spacer,chciała odetchnąć świeżym powietrzem.Po drodze zauważyła Chrisa i Lilianę.
-Witam Was-przywitała się.
Przechodząc westchnęła głęboko.

Christoper Black

-Dobry - odparł Chris i zajął się swoimi sprawami. Wkrótce zmęczyli się i położyli na plecach rozmawiając. Co chwilę wybuchali śmiechem.

Liliana Malfoy

-Będziemy tu cały czas leżeć, czy masz jeszcze coś w zanadrzu?-Zapytała opierając się na rękach.

Christoper Black

-Mam...ale tak bez powodu to nie ujawnię...

Liliana Malfoy

-A jaki mam Ci dać powód?

Christoper Black

-Nie wiem, wymyśl

Liliana Malfoy

-Zawszę ja.....-Westchnęła i oczywiście go pocałowała, najlepiej jak potrafiła.

Christoper Black

-No teraz to mogę to zrobić. - powiedział i machnął różdżką. Unieśli się w powietrze. Byli coraz wyżej i wyżej. W końcu zatrzymali się. I tam Chris oddał jej jeszcze jeden pocałunek.

Liliana Malfoy

-Gdzie my jesteśmy?-Zapytała zdezorientowana dziewczyna.

Christoper Black

-Wysoko, ponad chmurami. - odparł chłopak - A co wolisz to robić na ziemi?

Liliana Malfoy

-Tu gdzie jesteśmy jest idealnie.-Odpowiedziała uśmiechnięta.

Christoper Black

-No to dobrze, bo już myślałem, że będziemy musieli wylądować.

Liliana Malfoy

-Im wyżej tym lepiej, w chmurach......-Zamyśliła się.

Christoper Black

-Czyli czym niżej tym gorzej... - zastanowił się - to u nas w lochach musiało być naprawdę źle...