www.starozytnyhogwart.fora.pl

Matthew Dúnadan

-Nie..
Nie zwariowałem jeszcze na tyle

Liliana Malfoy

-Jesteś okropny...-Zaśmiała się.

Matthew Dúnadan

Akurat o tym wiem..
Idź lepiej do Pita jeśli chcesz coś wiedzieć ode mnie wiele nie "wyciągniesz"

Liliana Malfoy

-Żebym zginęła, pójdę jutro...-Wstała i lekko ruszyła do zamku.

Matthew Dúnadan

- Czekaj..
Nie o to mi chodziło..
a propo piosenki.. masz - rzucił jej kartkę z zapisanym tekstem [link widoczny dla zalogowanych]

Liliana Malfoy

-Teraz mogę zostać.-Chwyciła kartkę i z uwagą zaczęła czytać.

Matthew Dúnadan

- Staram się pisać o tym co czuję..

Liliana Malfoy

-Ta jest nawet lepsza od tamtej.

Matthew Dúnadan

- Jak dla kogo.. a tak ogólnie teraz uświadomiłem sobie że mam jakąś słabość do ciebie

Liliana Malfoy

-Nie tylko Ty jeden...-Uśmiechnęła się.

Matthew Dúnadan

- Noo Piterek np.. a przed chwilą słyszałem że wymawia coś tej całej sunivie..
"uszy dalekiego zasięgu zdziałają cuda"

Liliana Malfoy

-No i Tsu, a wcześniej Chris, no i Alex chyba.....-Roześmiała się.-Tak myślałam....

Matthew Dúnadan

- Jak malwina wróci to będzie się zapowiadało bardzo ciekawie..

Liliana Malfoy

-Nom, nawet bardzo, bardzo.....

Matthew Dúnadan

- Tylko czekam aż wróci..
znów będzie klęczał przed nią.. łapał dla niej jakieś zwierzaki itd