www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

-Jeśli mnie nie zdradzi to nie.

Przywrócony_id:(17)

- A co uważasz za zdradę? No wiesz, Jagoda stwierdziła że ją zdradzam jak siedziałem tutaj i gadałem z Meri....

Christoper Black

-Początek to pocałunki. Gadać możecie.

Przywrócony_id:(17)

- To dobrze. Aha, żebyś sobie czegoś nie pomyślał: dałem Liliane kwiaty, ale to tylko w podzięce.... To chyba też nie jest zdrada, nie?

Christoper Black

-Powiedzmy, że to już dość blisko, ale dość daleko, żebym się wkurzył. A poza tym mówisz mi o tym, więc nie mam pretensji.

Przywrócony_id:(17)

- Więc dobrze myślałem, że lepiej będzie ci powiedzieć. Nie martw się, to ostatni raz... Chyba żebyś mi pozwolił wysłać jej jeszcze jeden bukiet jak już mi się ułoży z Jagodą, albo i się nie ułoży... No wiesz, za pomoc....

Christoper Black

-Już jeden jej dałeś, ale dobra daję Ci pozwolenie.

Przywrócony_id:(17)

- Dzięki.- uśmiechnął się.

Christoper Black

-Nie ma sprawy.

Przywrócony_id:(17)

Papatrzył się przez chwilę na Chrisa, a potem położył się na trawie

Christoper Black

-Spadam. Idę się upić u siebie. - wstał i odszedł w kierunku zamku.

Przywrócony_id:(17)

- To cześć. - powiedział leżąc w trawie. Przyglądał się błękitnemu niebu i rozmyślał o Jagodzie... Po chwili rozmyślania przerwał mu/ przerwała mu....

Liliana Malfoy

Liliana.
-"Gadałeś" już z Jagodą?-Stanęła nad nim.

Przywrócony_id:(17)

- Wysłałem jej bukiet i list. Narazie czekam.... Siadaj. Właśnie skończyłem gadać z Chrisem.

Liliana Malfoy

-Tak i jak się gadało?-Zaciekawiła się.