www.starozytnyhogwart.fora.pl

Matthew Dúnadan

- Wszystko bym dał żeby zapomnieć o tym co przeżyłem.. - Zaczął wpatrywać się w słońce cicho nucąc coś z kartki

Suniva Lestrange Howlett

- sam układasz piosenki?.. - spytałą kreśląc palcem koła po wodzie

Matthew Dúnadan

- Yhm..

Suniva Lestrange Howlett

- większość dobrze ci wychodzi...

Matthew Dúnadan

- Czasami..

Suniva Lestrange Howlett

- wiesz...zauważyłam że wolisz ciszę i samotnosć....dlaczego?

Matthew Dúnadan

- Co to przesłuchanie jest?

Suniva Lestrange Howlett

- dlaczego jesteś dla mnie taki chłodny?...ja nie jestem a też mogłabym być...

Matthew Dúnadan

- Mi to nie robi różnicy

Suniva Lestrange Howlett

- jak masz sie tak do mnie odzywac to znajdź sobie inne drzewo bo ja nie mam ochoty na kłótnie tylko na spokojny wieczór..

Matthew Dúnadan

- A czy ja mam ochotę na kłótnie ? Mówię normalnie..

Suniva Lestrange Howlett

- ale nie podoba mi się to jak odzywasz się do mnie... - powiedziała zabierajac mu gitarę

Matthew Dúnadan

- I co z tego jak się do ciebie odzywam?
Możesz mnie nawet zabić za to jak ci się nie podoba.. ale i tak nadal będę mówił normalnie..

Suniva Lestrange Howlett

- oh nieważne...poprostu albo gadaj do mnie tak jak należy albo stąd spadaj... -powiedziała balansując po krawędzi

Matthew Dúnadan

- Bo co mi zrobisz jak nadal będę się tak odzywać ?