www.starozytnyhogwart.fora.pl

Matthew Dúnadan

- Zawsze możesz wejść wgłąb mojego umysłu i sobie posprawdzać jeśli chcesz..
a tak w ogóle to dlaczego Alex nie jest w twoim typie?

Liliana Malfoy

-Bo, ja go prawie wcale nie kocham.

Matthew Dúnadan

- To wpierw trzeba myśleć a nie działać..

Liliana Malfoy

-Nie wiesz, że zauroczenie ogranicza myślenie. A tak wogóle to za dużo Was było, dlatego zgupiałam.

Matthew Dúnadan

- Nas? Czy ich?

Liliana Malfoy

-Was. Ale mniejsza z tym. Nie gadajmy o nim, ok?

Matthew Dúnadan

- Chyba raczej ich..
Ja nigdy nie mówiłem że coś do ciebie czuje..
ok..

Liliana Malfoy

-Jeśli mnie pamięć nie myli raz wspomniałeś, że nie jestem Ci obojętna lub coś takiego.

Matthew Dúnadan

- Powiedziałem.. że nie potrafiłbym obrazić się na ciebie i coś w tym stylu i że nie jesteś mi obojętna (zw)

Liliana Malfoy

-Eh...mniejsza z tym. Zagrałbyś coś?

Matthew Dúnadan

- Jakbym znalazł gitarę..

Liliana Malfoy

-Accio gitara.-Machnęła reką, a po chwili leciała w jej kierunku gitara.-Mówisz, masz.

Matthew Dúnadan

- Nie chce mi się zbytnio grać..

Liliana Malfoy

-To nie graj.-Stwierdziła.

Suniva Lestrange Howlett

- cześć... - przywitała sie Suniva - Liliano mam prezent dla ciebie - podała jej pudełeczko w którym był przepiękny łańcuszek - a dla Ciebie.. - zwróciła sie do Matta - mam zaoriszenie - wreczyła mu złotą kopertę