www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

Odwróciła się. - Do niej? Ona mi nic nie zrobiła... Jest jedyną osobą z którą mogę szczerze porozmawiać... A za co miałabym mieć żal?

Martin Merson

Że Arion kocha ją bardziej niż ciebie kiedykolwiek...ale uznaj tą rozmowę...że jej w ogóle nie było

Emily Black

Wbiła w niego wzrok. Szła przez chwilę do tyłu, a potem odwróciła się i zaczęła biec.

Martin Merson

Skrzywił się-Walnął się w głowę i przeklął.Pobiegł za nią i dogonił ją szybko.chwycił ją za rękę-Gdzie biegniesz?Czemu zawsze uciekasz co?

Emily Black

- Bo nic więcej nie mogę zrobić! Nigdy nie jestem nikomu potrzebna! - wyrwała mu swoją rękę. Najchętnie to by się teraz rozpłakała.

Martin Merson

Emily...nie wysłuchałaś mnie do końca...to prawda...Arion się w niej zakochał...ale ona ma chłopaka,więc chyba nie odwzajemnia jego uczuć...tak samo nie chce Cie zranić-usmiechnał się lekko

Emily Black

- Nie obchodzi mnie co zrobi Eliza. To jest jej sprawa. A Arion... - zacięła się na chwilę. - Ja go nienawidzę... Lepiej będzie jak już naprawdę pójdę, zanim znów się czegoś dowiem.

Martin Merson

Już niczego się nie dowiesz-westchnął-Przykro mi że tak wyszło Emily...nie mogę Cię tak zostawić bo jestem prefektem...i z przyczyn naturalnych

Emily Black

- O mnie sie nie martw. Juz dawno by mnie tu nie bylo gdyby nie Suniv. Mialam jechac do szpitala... Szkoda ze tego nie zrobilam. Ja naprawde dam sobie rade...

Martin Merson

Tak tak-machnął ręką-Suniv bardzo dobrze zrobiła...przynajmniej żadne mugole nie będą z tobą nic robić

Emily Black

- Wyjeżdżając zakończyłabym ten etap w życiu i bym tu raczej nie wróciła. Wtedy wszystko byłoby ok.

Martin Merson

Westchnął-Nie...nie da się od takich rzeczy ucieknąć

Emily Black

- Ja nie mam innego wyjścia. Próbowałam zapomnieć, ale nie wyszło... Pogodzić się z tym nie umiem...

Martin Merson

Westchnął-Nie umiem Ci w takim razie pomóc...

Emily Black

- Niepotrzebnie marnowałeś swój czas. - uśmiechnęła się. - Czy teraz już moge iść?