 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:04, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Victor odwrócił wzrok do zony:- DOmyślam się...-stwierdził cierpko.
Gdy odzyskał wolność, nie przypuszczał, co się z Nim stanie. Ale jest za wcześnie, by mógł próbować znów zbliżyć się do żony. Anna była chłodna, ale tym razem miałą dobry powód. Prawie całą rodzina myślała o Nim, nawet przez chwilę, jako o zdrajcy. Mimo wszystko czuł się winny temu, co się wydarzyło. Przyłożył do tego rękę mimowolnie.
Howlett złożył gazetę i spojrzał w oczy Annie:
-Anno... cokolwiek to nie da....-zaczął:- Przepraszam. Nie zdawałem sobie z tego sprawy, ja....
Przerwał wpół dzdania i odwrócił wzrok:- Jutro pogrzeby, tak?-spytał dla pewności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Japonia/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:04, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Anna skinęła głową nie spuszczając z niego wzroku
- przykro mi z powodu Howarda..nasze stosunki nie układały się pomyślnie..ale wiem ile znaczyłdla Ciebie..dla was wszystkich..- odparła po dłuższej chwili milczenia - napisałam do siostry...o tym, że to za sprawą Augustusa nasza rodzina została wymordowana..ale nadal nie chce przyjechać...- oznajmiła, a jej wzrok uciekł nieco w bok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:10, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Victor westchnął i usiadł obok Anny:- Przepraszam..... -spojrzał na Nią i położył dłoń na jej ramieniu:- To Nas do konca nie usprawiedliwia... Powinnismy byli zakwestionować rozkaz...... A Ojciec i dziadek tego nie zrobili. Tak, ufali niewłaściwej osobie, ale mogli zaufac własnym instynktom.
Przyciągnął do siebie kubek z zimną już kawą:- I wybacz, za....-przejechał palcem po koszuli w miejscu, gdzie Alastor ciął mu bok- zapomniałęm o więzi krwi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Japonia/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:42, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- jakoś przeżyłam..- wyszeptała lekko się odsuwając - nie rozmawiajmy już o tym..- poprosiła po czym utkwiła wzrok w biegnącej w ich kierunku Kate - co Ty wyrabiasz dziecko ? - spytała zdumiona gdy ta stanęła na schodach altany
- Marcus dostał list od Ministerstwa..- wysapała dziewczyna
- i co ? - spytała zniecierpliwiona wampirzyca
- przeszedł szkolenie na aurora, zdał wszystkie testy na maksymalną ilość punktów...dzisiaj wezwali go do służby..- odparła opierając się o barierkę - nie nadaję się na to..- sapnęła przysiadając na stopniu
- no nad Twoją kondycją to faktycznie trzeba popracować..- zgodziła się Anna rozbawiona jej zmęczeniem po czym uśmiechnęła się do męża - trzeba będzie mu pogratulować ...gdzie jest teraz ? - spytała Kate, której oddech uspokoił się
- dzisiaj jest jego pierwszy dzień pracy..w liście było napisane, że ma stawić się natychmiast..i przyszedł też list do Pana..- wręczyła Victorowi kopertę z pieczęcią Ministerstwa, była ona jednak zerwana - no właśnie...do poczty dostała się Daphne..ogólnie chodzi o to, że..oj tam piszą coś o nowych dowodach przedstawionych przez Malfoy'ów..chcą Pana z powrotem na Szefa Biura Aurorów ! - odparła dziewczyna z euforią. Nie bardzo rozumiała treść listu, ale ogólne jego przesłanie było właśnie takie
- no Kate..jesteś lepsza niż sowia poczta.. - wtrąciła rozbawiona Anna i posłała jej lekki uśmiech - coś jeszcze...? - spytała przechylając głowę
- Cygnus zbił jakąś antyczną wazę..- dodała, a jej policzki zarumieniły się
Wampirzyca jak tylko to usłyszała to wybuchnęła śmiechem. Był to pierwszy raz od miesięcy kody kobieta śmiała się na głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:51, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Victor spojrzał na koperty, a potem słuchajac słów Kate, otworzył szerzej oczy:- Jesteś pewna?-spytał, spoglądajac na Nią uważnie, a potem zerknął na swój list. Rzeczywiście, korespondencja zawierała Jego ponowną nominację na Szefa Biura Aurorów.
Howlett wstał i przewertował list dokłądnie dwa razy, zanim spojrzał na dom. Oczywiście cieszył się z tej posady, to było coś, czego Mu bardzo brakowało. I w dodatku.....
Kątem oka zerknął w stronę Anny. Zdystansowała się bardziej niż kiedykolwiek. Może to coś, co pomoże mu przebrnąć jakoś i załagodzić sprawę.... Albo zniszczyć ich małżeństwo do reszty. Mężczyzna obrócił się do Kate z uśmiechem:- W takim razie zaraz wyślę Im swoją decyzję sową. I gratulacje dla Marcusa. Naprawde zasłużył sobie na to...-dodał ciepło w stronę dziewczyny. Na Annę nie mógł spojrzeć. Nie, w zasadzie to nie był problem. Bał się. Czuł jej dystans, ale bał się tego, co zobaczy, gdy odważy się spojrzeć żonie w oczy po tym wszystkim, co się stało, odkąd wyruszył walczyć z Augustusem i co zrobił z członkami własnej rodziny.
-Wazą się nie przejmuj, Kate.... Mamy niejedną... A co do formy.... Może moglibyśmy pomóc.... Oczywiście Anna na pewno chętnie pomoże Cię szkolić..-uśmiechnął się szerzej, wciąż nie patrząc na żonę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Japonia/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:14, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- z rozkoszą..- posłała Kate czarujący uśmiech
- byłabym wzdzięczna..- westchnęła dziewczyna podnosząc się - przestaję już nadążać za Chrisem - przyznała z uśmiechem po czym ruszyła z powrotem w stronę domu
- no Victorze..gratuluję..- wampirzyca spojrzała na męża - dla Malfoy'ów i Bellatriks do wygodne mieć Ciebie jako Szefa Aurorów..mogą wtedy robić wszystko..- dodała spoglądając na niego wymownie - ciekawe czy Kate skakała by tak z radości gdyby wiedziała, że Twoja osoba na tym stanowsiku zapoczątkuje pośrednio nową falę polowań na mugoli..myślisz, że znów nie zaczną ? - dodała widząc że chciał zaprostestować - kto im zagrozi ?..ale przyjmij to stanowisko..lepiej Ty niż jakiś kretyn nie umiejący posługiwać się różdżką..- dodała po chwili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:18, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Victor spojrzał na Annę:- Nie mierz mnie taką miarą.......-odłożył list na blat:- Mam swoje przekonania i zamierzam ich bronić. Jeśli to będzie kolidowac, niech mnie zwolnią.
Jednym zdaniem obrzydziłą Mu cały dzień. Cieszył się z powrotu do pracy, bo w domu zaczynał marudzić i czuł, zę się starzeje. Tak przynajmniej mógł coś działać. Wyraz twarzy momentalnie Mu spoważniał:- Nie zamierzam być nigdy już niczyją marionetką....-wyciągnął cygaro i zapalił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Japonia/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:26, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- w takim razie powodzenia w pracy..- dodała na odchodne i ruszyła w stronę do domu. Nie minęła chwila, a jej sylwetka już zniknęła mu z oczu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:34, 08 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-O to się nie martw. Będe miał zajęcie....-westchnął Victor, siadajac w altanie. Nie znosił tego chłodu i dystansu, bo momentalnie odpowiadał atakiem na atak.
Minęły ledwie 24 godziny od bitwy. I On już nie wyobrażał sobie, jak to wszystko będzie wyglądać dalej. Przynajmniej na chwilę obecną, czuł się zawieszony i bezradny. Praca przynajmniej da mu coś, czym zajmie myśli. Ale Anna.....
Mężczyzna uśmiechnął się smutno i spojrzał na list raz jeszcze. Będzie musiał porozmawiać z Vladem o tych Więzach Krwi... Prędzej czy później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|