www.starozytnyhogwart.fora.pl

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 22:47, 14 Mar 2010 Temat postu:

- a tak właściwie to gdzie my jesteśmy? - spytała

Victor Howlett · Wysłany: Nie 22:48, 14 Mar 2010 Temat postu:

-W gabinecie mojego ojca..-odparł przytulając ją.

Alex Howlett · Wysłany: Nie 22:49, 14 Mar 2010 Temat postu:

W tym momencie pojawili się Suniv i Alex. Alex widzac tulących się Victora i Annę osłupiał i gwizdnał cicho:- No prosze... nie moge zostawić gabinetu samego na 5 minut...- szepnał do ucha Suniv. Po chwili dodał głosniej:-Victor, co Wy tu robicie?-spytał z łobuzerskim uśmiechem.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 22:50, 14 Mar 2010 Temat postu:

Suniv spojrzała na Annę osłupiała

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 22:51, 14 Mar 2010 Temat postu:

Anna odsunęła się szybko od Victora - to nie tak jak myślisz.. - pwoli ruszyła w kierunku Suniv z podniesionymi rękoma w gescie poddania

Victor Howlett · Wysłany: Nie 22:52, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor odkleił się od Anny i spojrzał na aportującą się parę:- My własnie.. tego... hmm....rozmawialiśmy...-uśmiechnał się niewinnie.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 22:55, 14 Mar 2010 Temat postu:

- à la gare! - krzknęła Suniva wskazując palcem na drzwi

Anna Valerius Howlett · Wysłany: Nie 22:56, 14 Mar 2010 Temat postu:

Anna szybko wyszła na zewnątrz

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 22:56, 14 Mar 2010 Temat postu:

Suniva wyszła zaraz za nią

Alex Howlett · Wysłany: Nie 22:56, 14 Mar 2010 Temat postu:

Alex spojrzął na Victora podejrzliwym tonem i dodał po cichu:-Aaraz pogadamy...-uśmeichnął się przy tym zjadliwie.

Victor Howlett · Wysłany: Nie 22:57, 14 Mar 2010 Temat postu:

Victor uśmiehcnał sie niewinnie do ojca:-Tato.. my po prostu...

Alex Howlett · Wysłany: Nie 23:00, 14 Mar 2010 Temat postu:

-Tiaaa.. znam to "my po prostu.."-odparł Alex:-Jutro z rana trening...

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Wto 13:10, 16 Mar 2010 Temat postu:

- chętnie urządze mu trening...tylko taki..po którym się nie pozbaiera.. - stanęła w drzwiach krzyżując ręce

Alex Howlett · Wysłany: Sob 18:20, 27 Mar 2010 Temat postu:

-------------------------------------------------------------------------
Alex pojawił się z drugą postacią. Zamknął drzwi i okna. Spojrzał na postać i odparł:- Nie przypuszczałem, zę się tu pojawisz.....
Postać zrzuciła kaptur, i spojrzała na Alexa pogardliwym wzrokiem:- Alexandrze, zawiodęłś mnie.... najlepszy uczeń... zakochany w królowej wampirów.....
- Nie jestesm już Twoim uczniem, skończyłem z tym....
- Ale jednak.... Alexandrze.... myslałem, ze po raz ostatni.... odwiedzę Cie... jako Twój były mistrz.....
- Czego chcesz?
- Wydaj mi królową tego plugastwa.....
- Nie ma mowy..-syklnał Alex:- I ona ma imię.....
Qu Rahn zaśmiał się:- Imię? To potwory, o czym sam się przekonałeś..... nie potrzebują imion.... a ludzkośc, potrzebuje Ciebie.... wydaj nam ją....
- Nie!!!!-krzyknał rozwścieczony Alex:- Prędzej zginę!!!!!!!
- jak chcesz...-odparł Rahn:- Ale następnym razem, nasze spotkanie.... będzie Twoim ostatnim....-po czym rozpłynał się w powietrzu. Alex oparł się o biurko i odgarnał włosy patrząc dookoła niepewnym wzrokiem.

Arion Caladion Vilerui · Gość

W tym momencie dało się słyszeć głośny syk. Coś mignęło Alexowi przed otrzyma. Po chwili Ariona nie było już w de Wolf.