www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:08, 03 Mar 2010 Temat postu:

Alex zatrzymał ja. Nim się spostrzegła otworzył fiolkę i wlał jej eliksir do gardła. Potem zamknał drzwi i powiedział:-Posłuchaj.. jesteś tu pod moja opieką.. i nie wyjdziesz stąd.. póki nie bedzie lepiej....

Darla Elien Lestrange · Gość

Zakrztusiła się i spojrzała na niewgo wyzywajaco - ale ja muszę wyjść teraz... - spojrzała na zegarek

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:10, 03 Mar 2010 Temat postu:

-Dlaczego musisz wyjśc teraz?-spytał Alex blokując drzwi.

Darla Elien Lestrange · Gość

- po prostu mnie wypuść! - krzyknęła odpychając go

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:14, 03 Mar 2010 Temat postu:

Alex odepchnał ją i powiedział:-Nie! Nie w tym stanie!!!!-patrzył na nia stanowczo i zdecydowanie.

Darla Elien Lestrange · Gość

Spojrzała na niego załzawionymi oczyma. Po chwili jednak ruszyła w stronę okna.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:19, 03 Mar 2010 Temat postu:

Alex w ostatniej chwili złapał ją. Przytulił ją do siebie i powiedział:-Darla.. co się dzieje....

Darla Elien Lestrange · Gość

Kobieta miała nieobecny wzrok - muszę jej złożyć życzenia.. - cały czas szeptała próbując się wyrwać

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:27, 03 Mar 2010 Temat postu:

Alex trzymał ją mocno:-Komu?? Darla, ocknij się... komu??

Darla Elien Lestrange · Gość

- mojemu dziecku...kończy dziś 12 lat... - wyszeptała a potem zaczęła głośno płakać.
Po chwili z kominka znów wyszła NArcyza. Ramię miała owinięte bandarzem
- Darla...Darla.. - podeszła do niej i przytuliła mocno - złożymy jej życzenia od Ciebie..
Oby diwe klęczały na podłodze - powinnaś odpocząć
- nie...chcę do mojego dziecka!
- Darla...Marie nie żyje..pogódź się z tym.. - westchnęła Narcyza
Darla kołysała się w przó i tył w jej ramionach. Narcyza spojrzała na Alexa.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:35, 03 Mar 2010 Temat postu:

Alex patrzył na tą scenę. Powstrezymując falę bólu przytulił mocno Darlę i szepnął Razz

óźniej pójdziemy tam, razem.. dobrze? Nie martw sie... no już...juz...-tulił ją do siebie.

Darla Elien Lestrange · Gość

Darla była tak osłabiona że ledwo trzymałą się na nogach. Narcyza poprowadziła ją do łóżka. Darla położyłą się, zwinęła się w kłębek i przykryła kołdrą.
Narcyza podeszła bardzo blisko do Alexa - nie pozwól jej nigdzie wychodzić - wyszeptała - jej córka nie żyje...a w tym stanie ...nie jest to najlepszym pomysłem..

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:39, 03 Mar 2010 Temat postu:

Alex spojrzał na nią:-Rozumiem.. zastanawiam się tylko.... czy jeślibym poszedł z nią.. i pilnował jej... Narcyzo, jakby Draco umarł, tak samo byś miała....

Darla Elien Lestrange · Gość

Narcyza spojrzała na niego wściekła - ja też straciłam dziecko...i wiem co ona przezywa...ale dla niej takie emocje w tym stanie mogą być zabójcze...nie mieszaj się do tego...po prostu pilnuj by nie wychodziła - syknęła i ruszyłą do kominka. W tym momencie do oczu napłynęły jej łzy

Alex Howlett · Wysłany: Śro 23:43, 03 Mar 2010 Temat postu:

Alex odparł:-Nie chciałem... ale po prostu staram się ją zrozumieć.... dobrze.. nie bede się mieszał do tego.... dop niczego nie będe się mieszał... odstawię Darlę, gdy będzie bezpieczna... Nie zamierzamy zawracać wam głowy...