www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Alex odparł:-Rozumiem... ale wiesz.. może zostawmy to na inny moment... może.. noc poślubna?-spytał usmiechajac sie.

Suniva Lestrange Howlett

Zirytowała sie i uderzyła go w ramię - już ja Ci dam noc poślubną.. - warknęła i odeszła od niego mrucząc coś pod nosem - od którego życzenia chcesz zacząć.?

Alex Howlett

Alex odparł:-Od żadnego.. kochanie... prosze... nie bocz sie....-przytulił ją.

Suniva Lestrange Howlett

- teraz...to...wiesz.. - z każdym słowem uderzyła go pięścią w tors co wyglądało komicznie przez to że nie wróciła do sił

Alex Howlett

Alex złapał ja i przytulił:-Przestań..prosze..-odparł Alex:-Nie chciałem....-zaczał ją głaskac po plecach:-Kochanie...

Suniva Lestrange Howlett

- teraz to się odwal.. - próbowała się wyszarpnąć z jego uścisku

Alex Howlett

-Nie odwalę się...-odparł:-Przepraszam....-pocałowął ją w szyje. Potarł jej strategiczny punkt:-Suniv.... prosze......

Suniva Lestrange Howlett

Suniv nic nie odpowiedziała. Stwierdziła że dalszy opór nie ma sensu i znieruchomiała czekając aż ją w końcu puści.

Alex Howlett

Alex odparł:-Kochanie... prosze... przepraszam....-odparł Alex:- Nie chciałem naprawdę... nie bocz sie...-pocierał ją kolanem.

Suniva Lestrange Howlett

Nie wytrzymała i zatrzymała jego kolano - nie rób tak.. - mruknęła bezsilnie

Alex Howlett

-Dlaczego?-spytał Alex.:-Suniv, proszę....-odparł i znowu spróbował kolanem:- Nie bocz sie, wiesz, ze nie chciałem Cię urazic... pragnę Ciebie...

Suniva Lestrange Howlett

W końcu udało jej się wyrwać. Pobiegła w stronę drzwi.

Alex Howlett

Alex pobiegł i złapał ja wpół. PRzytulił ją i odparł:-Posłuchaj...-szepnął jej do ucha:- Kotku.....zrekompensuję Ci to.... -zaczał głaskać jej policzek swoim.:- Przepraszam.... jestes ostatnia osoba, którą chciałbym urazić....-pocałowął ja w szyje:- I jedyna,której chce.... kórej pragnę jak nikogo na świecie....-przygryzł jej ucho:- A jesli teraz się wkurzysz i odejdziesz... zostawisz mnie załamanego... do końca....-westchnał i puscił ją stając między nia a drzwiami. Zrobił smutna minę i wpatrywał się w nia.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv skrzyżowała ręce i z impetem usiadła na łóżku patrząc na niego spod byka.

Alex Howlett

Alex odparł:- Wiesz co...-podszedł do niej:-JEstem zaskoczony tymi zyczeniami, i staram się być miły.. a Ty.. Ty po prostu...-załamał ręce i powiedział:- Wiesz... niewazne...-przyciągnął ją do siebie i wpił się w jej usta.