www.starozytnyhogwart.fora.pl

Renesmee Lavin

- nie chce pani do nas wrócić? - spytała po chwili ciszy

Tsu Black

Chłopak lekko dźgnął ją w bok. -Nie przeginaj. -szepnął.
-Hm... Czy ja wiem moja droga. Tak przynajmniej mam dom pod ręką i zawsze mogę go obserwować.

Renesmee Lavin

- no niby tak..ale od czasu do czasu mogła by pani uderzyć swoejgo syna patelnią po głowie..Bella mówi że to pomaga..- uśmiechnęła się do kobiety - gdzie on tak długo jest?- zwróciła się do Tsu

Tsu Black

-Może wyszedł po rodziców. -zaśmiał się.
-Bella chyba lepiej się czuje w tej roli. A ja już nie miałabym takiej władzy nad nim moja droga. -odparła kobieta. -Wiele osób nie byłoby zadowolonych z mojego powrotu.

Renesmee Lavin

Renesmee wzruszyła ramionami - jeśli tylko o to się pani martwi..to zapewniam że i z tym można żyć..teraz wszytsko się zmienia..- uśmiechnęła się szczerze
- Tsu..może poczekajmy w salonie...w holu to tak nieładnie..- zwróciła się do niego

Tsu Black

-Racja. -potaknął. -Panie przodem. -wykonał gest ręką.
-Do zobaczenia później młoda damo. Musimy jeszcze kiedyś porozmawiać. -powiedziała Walpurgia.

Renesmee Lavin

Nessi pomachała jej i weszła do salonu.

Tsu Black

Chłopak spojrzał na portret ostatni raz i ruszył za dziewczyną.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks pojawiła się razem z Piotrem przy portrecie - dobry wieczór ciociu..- Bella skrobnęła pazokciem ramę obrazu budząc kobietę poczym usiadła na kanapie na pierwszym planie zostawiając Blacka.

Tsu Black

Spojrzał na obraz i lekko się denerwował. -Witaj babciu. Jak samopoczucie? -zapytał lekko nieśmiało.

Bellatriks Lestrange

Kobieta powoli otworzyła oczy. Zmierzyła go krytycznym spojrzeniem.- wiatj Bello..niezmiernie rzadko tu przychodzisz..
Bella wzniosła ręce tak jakby to nie zależało od niej.

Tsu Black

-A ja co? Niewidoczny jestem? -mruknął pod nosem. -A więc jak to jest babciu? Aż tak bardzo mnie nienawidzisz, że nawet nie zamienisz ze mną słowa?

Bellatriks Lestrange

- przekarz temu..
- oj przestań...nie jestem sową! - warknęła na nią Bellatriks
Walpurgia się obruszyła i odwróciła obrażona głowę
- dobra..poddaje się im jestem starsza tym trudniej mi się z nią gada..- syknęła do niego i wróciła do salonu

Tsu Black

Spojrzał za Bellą i wzruszył ramionami. -Jak chcesz mi coś przekazać to mów bezpośrednio do mnie. Chyba że zbytnio zhańbiłem nazwisko żeniąc się z mugolką, czego poniekąd żałuje.