www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black · Gość

-Widzę że nie mam wyboru. -uśmiechnął się. -Jeszcze ktoś ma takie zaproszenia?

Liliana Malfoy

-Hmmm....jak narazie to wiem, że Suniva ma.-Schowała swoje zaproszenie.-Przygotuj się na długą sobotę....

(lecę, treningi;d)

Tsu Black · Gość

-Się zobaczy. -przyzwyczajał się powoli do tej myśli.
(PA;))

Suniva Lestrange Howlett

- Tsu nie pal tego zaproszenia....będzie bajecznie..... - Suniva uśmiechnęła się tajemniczo - odwiedzicie mój dom np......

Tsu Black · Gość

Chłopaka lekko ścięło. -Będzie mrocznie a nie bajecznie. Wiec pisze się na to. -uśmiechnął się.

Suniva Lestrange Howlett

- oj...nie bedzie tak źle Tsu.....oczywiscie nie organizuje tego sama....ale zgodziłam się by odbył się w moim skromnym domostwie - osttanie slowa powiedziała z ironią

Tsu Black · Gość

-Zgodziłaś się czy Cię zmuszono? I wątpię że skromnym ponieważ ród Lestrange miał potężne posiadłości.

Suniva Lestrange Howlett

- zmuszono...dlaczego zmuszono?...bardzo lubie organizowac bale...a faktycznie mój dom w Londynie jest niczego sobie....na początku chciałam zaprosić was do Paryża ale w tamtym domu to nawet ja się gubię....więc było by to bez sensu...ale muszę wam wyznac że będzie ciekawie bo to bal maskowy...jestem ciekawa czy coś dostaniecie na Pokątnej...

Tsu Black · Gość

-Nie tylko pokątna ma takie rzeczy.
(Wrócę później.)

Liliana Malfoy

-Tak? To będziesz mnie musiał zabrać do jakiegoś sklepu, bo ja jak narazie nie orientuję się, gdzie można kupić coś takiego w Londynie, w Paryżu owszem, ale nie tu...

Suniva Lestrange Howlett

- Liliano jeśli masz dobrego krawca...uszyje ci wszytsko - powiedziała i wypiła powoli końcówkę wina

Liliana Malfoy

-Mój krawiec zostałw Paryżu, chyba jednak będę musiała się tam wybrać....-Westchnęła.

Suniva Lestrange Howlett

- a widzisz..ja przewidziałam taki rozwój wydarzeń i ściągnęłam twojego krawca....ale jeżeli bardzo Ci zależy pojadę z Tobą do Paryża i przy okazji odwiedzę znajomych....znasz Francuski??

Liliana Malfoy

-Jasne, ciotka mnie nauczyła. W sumie to jest całkiem spoko, ma chyba z 30 lat. Jest szalenie ładna.-Uśmiechnęła się.-Nom, było, by bardzo fajne gdybyś pojechała.

Suniva Lestrange Howlett

- polecimy.... - powiedziała z uśmiechem - i wydamy kupę forsy... (ja będę jutro)