Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Stara Kamienica
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Huntingdon
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:18, 06 Kwi 2015    Temat postu:

Dziewczynka cofnęła się odruchowo. Była przestraszona całą sytuacją, swoim zachowaniem, tym co robili Ci nieznani ludzie, nie wiedziała, że jej rodzice i siostra już nie żyją. Trzęsła się z zimna i trwogi, nie płakała już jednak, dzisiejszej nocy wylała zbyt wiele łez. Kiedy tylko spostrzegła idealny moment ruszyła w stronę wyjścia z piwnicy.

Bellatriks natomiast nie zamierzała pozwolić jej odejść. Machnięciem ręki zatrzasnęła drzwi przed dzieckiem. Coś musiała z nią zrobić. Wciąż jednak nie mogła ukryć zaskoczenia tym co zafundował jej Rebastian. Spacerowała powolnym krokiem w głównym korytarzu. W pewnym momencie po prostu się roześmiała. Był to nieco nerwowy śmiech, który zabrzmiał bardziej upiornie niż zabawnie. Kobieta usiadła pod ścianą i utkwiła swój wzrok w dziewczynce
- nie masz do kąt iść dziecko..- odparła po dłuższej chwili ciszy - zostałaś sama...- odparła bez ogródek - Twoja matka nie żyje, Twój ojciec, Twoja siostra także...obie zostały brutalnie... - kobieta nie dokończyła jednak bo przerwał jej kolejny trzask tym razem lampy, która znajdowała się nad jej głową. Lestrange w ostatniej chwili rzuciła się na bok i tym samym uniknęła spotkania bliskiego stopnia z wcześniej wspomnianym przedmiotem - teraz przynajmniej mamy pewność, że to ona..- odparła rozbawiona kobieta leżąc na plecach. Po kilkunastu sekundach się podniosła i otrzepała - róbcie chłopcy co chcecie, ja wracam do domu...- zaczęła i w trakcie uciszyła gestem ręki Toma wiedząc co chce powiedzieć - nie...nie będę się opiekować obcym dzieckiem..nie mam na to czasu..i tym bardziej ochoty..po za tym nie w pełni spraw umysłowych jak oboje wiecie, nie nadaję się już do wychowywania małej dziewczynki, czarownica nie czarownica, musi iść do sierocińca..- oznajmiła krzyżując ramiona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Huntingdon Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin