 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:00, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian spojrzał na Lucjusza:- Och, daj spokój. Myslisz, że trzeba sięgać do takich środków? Postraszyć, owszem... może nawet porzadnie postraszyć....
Alister odwrócił się do Toma:- Skoro gramy tutaj wszystkim na wrażliwych strunach, to może powiedz mi, Tom, gdzie ukrywałes się tyle lat? Gdy poznałem Lilianę, była... jedynaczką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:08, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- a Rebastian jest do tego idealny..- westchnął Malfoy do Kadmusa - nie lubię sobie brudzić rąk..a jemu na opini nie zależy..- dodał mężczyzna rozmawiony. Większość swoich słów kierował do Valeriana właśnie.
Rebastian zajmował się sam sobą.
Lestrange i Draco debatowali nad obecną cytuacją. Tom i Alister znaleźli wspólny język, a Nate i Scorpius usiedli z alkoholem nieco z tyłu
- no..to który pierwszy.? - szepnął Scorpius wpatrując się w Nate'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:28, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-O moich poświrowanych rodzicach może co nieco słyszałeś. Wrócili ni stąd ni z owąd, kiedy Lila była hmm..chyba w piątej klasie. Mama była już z nami w ciąży, po porodzie znów wyjechali, więc właściwie nawet dobrze nas nie poznała. Zresztą sama miała wtedy faceta..wiesz, tego Edwarda. Jak mieliśmy pięć lat to rodzice wrócili na dobre, a rok albo i dwa później umarli. Uczyliśmy się najpierw w internacie, a potem poszliśmy do Hogwartu..a potem Lila stwierdziła, że się nami zajmie, nieco bardziej. I tak jesteśmy. Właściwie..tylko ja.. - skrzywił się nieznacznie i napił alkoholu. - Rozumiem, że znacie się ze szkoły?
Nate jeszcze raz uważnie spojrzał na dorosłych. Najbardziej obawiał się, że Valerian lub ten nieznany czarodziej się zorientuje, ale żaden na nich nie patrzył.
-Razem? Trzy..cztery..teraz - szepnął i wziął dużego łyka, mało go nie wypluwając zaraz. Dorośli wyglądali, jakby to im smakowało, a paliło w gardle i było okropne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:35, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Scorpius skrzywił się, ale połknął wszystko. Gardło i usta paliły go niemiłosiernie. Wyciągnął kwiaty z najbliższego wazonu i napił się wody.
- to chyba nie jest najlepszy pomysł Nate..może te..no..kubki smakowe nam nie dorosły..jeszcze..- westchnął młody Malfoy wpatrując się w przyjaciela
Valerian zamienił jeszcze kilka słów z Draconem i zdecydował się dołączyć do Pań i podręczyć nieco Lilianę.
Draco natomiast zaczął rozpatrywać z Rebastianem sprawy, które miały teraz miejsce w Ministerstwie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:38, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Najpierw miał ochotę zaśmiać się z brata, który pije wodę z wazonu, ale chwilę później sam skorzystał z tego sposobu. Wszystko w środku go paliło.
-To jest serio obrzydliwe. Jak oni mogą pić takie świństwo? - skrzywił się. - Ale możesz mieć racje. Widocznie trzeba dorosnąć. - spojrzał na ojczyma i dziadka, którzy w ogóle się nie krzywili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:50, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- a może mają już tak wypalone gardła, że nie czują ? - westchnął Scorpius - może spróbujemy jednak jeszcze raz hmm?..- spytał po chwili - może robimy to jakoś niewłaściwie..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:13, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Zobacz, oni przez moment mają to w ustach, dopiero potem piją - zauważył Nathaniel. Podał Scorpiusowi butelkę i poczekał, aż ten naleje do szklanek. - Wiesz, skoro nazywamy się Malfoy, to chyba musimy umieć to pić. Dziadek i tata zawsze to piją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:33, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kadmus na chwilę zerknął w stronę chłopców, ale wrócił do Lucjusza:- Skoro Gabriel zabrałsię za swoją krucjatę, możemy spać spokojnie....póki co. Swoją drogą...... pomogliście przywrócić Victora na Jego dawną posadę. Bardzo miło z Waszej strony....-zauważył, przyglądając się Lucjuszowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:48, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- to akurat nie był mój pomysł..ale nie widziałem powodu by nie dołożyć do tego skromnego wkładu..- dodał Lucjusz z docą kurtuazji po czym spoglądając na chłopców zakrztusił się whisky - Draco..- wycharczał wskazując wnuków.
Było już jednak za późno bo chłopcy uraczyli się kolejną szklanką whisky. Był to dość mocny trunek, który rozgrzewał i szybko działał. Panowie po ok 4 szklankach mogli poczuć się wstawieni a co dopiero 14- sto letni chłopcy.
Draco dopadł do Scorpiusa i Nate'a i spojrzał na nich sam nie wiedząc co ma zrobić
- i co ?..co teraz ?
- dajcie im więcej..powiemy Narcyzie, że zasnęli i po problemie..- wtrącił się Rebastian zauważając wypieki chłopców - ale temu to się chyba zbiera..- wskazał na jednego z nich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:54, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Tom nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Aż miał ochotę im pogratulować, ale Draco by go chyba zamordował.
Nathaniel czuł, jak świat zaczyna wirować mu przed oczyma, a w przełyku pali go żywym ogniem. Postanowił, że już nigdy więcej tego nie zrobi..
-To był zły pomysł.. - wymamrotał, zakrywając dłońmi usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:01, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian odwrócił głowę w stronę chłopaków:- Czyżby pierwsze zwrócenie alkoholu?
Alister spojrzał za TOmem:- WIesz, my z Lilianą..... Tak, byliśmy kolegami ze szkoły...-uśmiechnął się. Nie mógł chłopakowi powiedzieć prawdy o tym, jak się poznali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:08, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- błagam..tylko nie na...dywan..- dodał już w momencie kiedy Nate zwrócił wszystko na podłogę
Scorpius spojrzał na brata i roześmiał się.
- i co..a jak się zatruje..?- spytał Draco podstawiając NAte'owi jakąś miskę
- to jest..prezent od ..a nieważne..- westchnął Lucjusz i ze stocikim spokojem powstał z fotela po czym bez słowa wyszedł do salonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:11, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Tom spojrzał na niego ze zrozumieniem. - Spoko, znam własną siostrę. Podobno, zanim urodziła się Rose i tak dalej.. była niezłym ziółkiem.
-Przepraszam.. - wymamrotał chłopak zupełnie biały na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:20, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kadmus westchnął:- Biedny Lucjusz.... Ale kupi sobie nowe..... pewnie nawet jutro z rana.-nalał sobie whisky do szklanki i czknął głośno, po czym zasłonił usta.
Alister uśmiechnął się do Toma:- Nie wiem, jaka była, ale to raczej ja byłem typem imprezowego chłopca. Gdy poznałem Lilianę, tańczyłęm z dwiema innymi.... Ale nie ma się czym chwalić...-powiedział cicho:- Miałem mniej więcej tyle lat, co Ty. I nie traktowałem życia poważnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:57, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
W tym samym momencie jak burza do gabinetu wpadła Narcyza i rozejrzała się po pomieszczeniu chcąc zorientować się w sytuacji. Za nią wszedł Lucjusz w nieco pogniecionej koszuli próbując doprowadzić do normalnego stanu swoje włosy, które wyglądały na lekko potargane
- niby taka chłodna..a jaki ogień..- Lucjusz stanął obok Valeriana, ale jak tylko żona na niego spojrzała to zajął się ponownie przekładaniem papierów.
- Tom..Ty też już chyba masz dosyć..- Narcyza odebrała chłopakowi szklankę z ognistą i odstawiła ją z trzaskiem na stolik po czym zaczęła się szarpać z Rebastianem, w końcu wyrwała mu butelkę i rzuciła gdzieś w kąt - jutro wszyscy idziecie do pracy..cholerni kretyni..nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale eliksir na tak zwanego kaca się skończył
- wezmę wolne..- zaproponował Lucjusz rozbawiony
- nie Lucjuszu Malfoy..pójdziej jutro do pracy i będziesz się zmagał z potężnym bólem głowy..- zarządziła Pani Malfoy i doszła do chłopców - trzeba zrobić jednemu i drugiemu płukanie żołądka..gratuluje panom...- warknęła
- a może Scorpiusowi starczy tylko sen..? - zaproponował Draco który był równie wstawiony co reszta
- może..zobaczymy..póki co to odprowadź go do komnaty..- westchnęła kobieta i spojrzała na Nate'a - jak wy możecie być tak nieodpowiedzialni..jutro wracają do szkoły..
- kochanie spokojnie na pewno nic im nie będzie..prędzej czy później musiało do tego dojść..każdy z nas byłw takim stanie..
- owszem i ten stan już wam został..- odparła kobieta krzyżując ramiona - macie natychmiast skończyć tą..popijawę ..albo powiem Bellatriks !
- że co ? - spytał Rebastian, który był wyczulony na punkcie wyższości swojej szwagierki - i co ?
- i jajco..- warknęła Narcyza - wszyscy do pokoi ale już..- warknęła tupiąc nogą
Lucjusz roześmiał się i objął żonę
- kochanie..i po co te nerwy?..- westchnął rozbawiony
Narcyza odepchnęła męża z zaciętym wyrazem twarzy
- ja z wami oszaleję..- warknęła i nachyliła się nad Natem.- oby dwoje do łóżek..natychmiast..- westchnęła łagodniej pomagając wstać Nate'owi - niczym się nie przejmuj skarbie..- zwróciła się do wnuka
Lucjusz przewrócił oczyma po czym opadł na jeden z foteli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|