 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:35, 13 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Chłopak uśmiechnął się pod nosem. Jeszcze nie zdążył dobrze wytrzeźwieć, a znów był pijany. A przynajmniej konkretnie wstawiony. -A ktoś w Hogwarcie traktuje je poważnie? - wzruszył z rozbawieniem ramionami. Kiedy Narcyza zabrała mu szklankę spojrzał na nią jakby zabrała mu ukochanego misia. Wręcz przeciwnie, cały czas czuł, że ma za mało.
Liliana weszła do gabinetu chwilę po teściowej. Śmierdziało tam jak w podrzędnym barze.
-Draco, prosiłam, żebyś ich pilnował. Nie wiesz, jacy są? - syknęła, patrząc na męża, który stojąc chwiał się lekko na boki. Podeszła do Scorpiusa i pomogła mu wstać z kanapy. Chłopiec naprawdę słaniał się na nogach. - Chodź słońce, pójdziemy się położyć..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:41, 13 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Alister uśmiechnął się szeroko.:- Och, jak dobrze, ze ja już mam takie akcje za sobą....-urwał widzac minę Kadmusa, który upijał właśnie ze szklanki. Potem obrócił się do Lucjusza:-Mam nadzieję, zę masz jakiś tajemny domek na takie okazje.... Jak urodza się bliźniaczki....-przejechał sobie palcem po szyi.
Alister tymczasem ruszył w kierunku tarasu, chcąc zapalić papierosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:13, 14 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- zawsze można zamknąć wszystkie Panie lochach..- warknął Lucjusz po czym uśmiechnął się czarująco do swojej żony kiedy spojrzała na niego - czego oczy nie widzą tego sercu nie żal..- wzruszył ramionami po czym uchylił się przed lecącym w jego stronę już pustym wazonem - panowie koniec imprezy..- odchrząknął Lucjusz próbując doprowadzić się do ładu
Narcyza wyprowadziła Nate'a zaraz za Lilianą wyprowadzającą drugiego chłopca
Rebastian przyglądał się tej sytuacji rozbawiony z ironicznym uśmiechem
- Lucjuszu...kiedy to Pani Malfoy założyła Ci kaganiec ? - spytał podnosząc się z kanapy.
Był bardzo podobny do swojego brata. Nieco jednak wyższy co dawało mu wzrost prawie 2 metrów. Miał jaśniejszą karnację i podczas gdy jego brat był mocno zbudowany, ten był raczej szczuplejszy
- co masz dokładnie na myśli..przyjacielu ? - spytał Lucjusz siadając na swoim miejscu
- Ty już dobrze wiesz..- Lestrangeo spojrzał MAlfoy'owi w oczy. - kiedyś nie pozwolił byś kobietom na trzęsienie całym domem..z Twojej pawiej dumy zostało mniej niż nic..a o dawnym prestiżu który reprezentowałeś pozostały tylko złocone ramy obrazów i pawie biegające po ogrodzie...jestem bardziej niż zdziwiony, że pozwoliłeś na to by Bellatriks wpuściła do rodziny mugola..
- Rebastianie..czasy się zmieniają..po za tym Victor jest wnukiem Belli, tylko przez małżeństwo jej córki z Alexem..nie są związani krwią..
- możliwe..tylko tak się zastanawiam..jak wytłumaczycie jej później dlaczego inni mugole służą wam za zabawki..a ona nie.- odparł Lestrange z błyskiem w oku. Skinął Valerianowi głową i ulotnił się.
- mógł siedzieć tam gdzie siedział i nie wychodzic przed szereg...- syknął Malfoy czując na sobie spojrzenie Kadmusa - nie patrz tak mnie Kadmus..moje lochy są puste..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:21, 14 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Thomas uśmiechnął się pod nosem na dźwięk słów Rebastiana. Tak właśnie widział ród Malfoy'ów, jaki był kiedyś, pełen zasad, dyscypliny i.. chłodu. Ród śmierciożerców, a nie pierwszych lepszych arystokratów. Chyba musiał pogadać z Bellatriks o zaostrzeniu treningów i może jakiś małych wypadów tu i ówdzie. Z pewnym trudem podniósł się z kanapy.
-Dzięki bardzo za miły wieczór - skłonił się Malfoy'owi i lekko zataczając się, udał w kierunku sypialni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:27, 14 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Ojj ie wątpię, zę są puste...-odparł Kadmus podnosząc się:- Nie martw się... Ty nie zostawiałeś swoich ofiar w stanie katatonii..... Każdy z Nas ma swoje za uszami....
ALister, któyakurat szykował się do wyjścia na taras, spojrzął na ojca i kiwnał głową, chowajac papierosa. Najpeirw jednak chciał pożegnac się z Anastazją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:31, 14 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Draco spojrzał porozumiewawczo na ojca po czym wyprostował się
- to co z tym dywanem ?
- nie wiem Draco..mało jest służby od posprzątania tego bajzlu ? - warknął Lucjusz po czym sam opuścił swój gabinet
Młodszy Malfoy wzruszyła ramionami. Nalał sobie jeszcze szklaneczkę trunku, wypił wszystko na raz po czym wyszedł do salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|