www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Fujjjjjjj......!!!Może i ty lubisz jeść ludzi,ale ja nie chce znać szczegułów

Suniva Lestrange Howlett

- jeszcze raz wtrącicie się w moje sprawy koneic z wami.....moim obowiązkiem jako władcy jest zabijanie osób które nie chcą mi się podporządkować albo mi przeskzadzają a wy się w to wtrącacie...lubie ciche zabawy..skradanie się....subtelne zabijanie a nie rozszarpywanie wszytskiego do okoła... - zaczęła iść w kierunku lasu

Eliza Mullet

prubowała zachować powage-Przepraszam,już nigdy nie będe Ci pomagać tylko będe patrzeć jak Cię ktoś zabija,o ile mu się to uda-powiedzała z wyzutem

Suniva Lestrange Howlett

- własnie....nie uda mu się...wtrącajac się w tą kacje mogłaś narazić siebie a co więcej dać im możliwość zgładzenia mnie.. - warkneła i upadła na kolana. Westchneła i podparła głowę rękoma.

Wolf Stain

Nie martw sie ona zawsze tak gada a jeszcze nigdy nie próbowala mnie nawet dotknąć-powiedzial do Elizy

Eliza Mullet

Jeszcze raz przepraszam-powiedzała to z trudem bo zadko przepraszała-Co Ci jest?

Suniva Lestrange Howlett

- nic...władza to ciężi kawałek chleba do zgryzienia dla tak młodej królowej jak ja....zaraz mi przejdzie

Wolf Stain

Tym razem Wolf nie mógl się powstrzymać i buchnąl śmiechem

Suniva Lestrange Howlett

Eliza Mullet

Wolf!-prubowała się nie śmiać,ale odwruciła się w jego strone i zaczeła i cicho śmiać-
Sunivia przepraszam,ale ja w takich sytuacjach nie wytrzymuje

Wolf Stain

Wolf podszedl do ściany i usilowal sie powstrzymać

Suniva Lestrange Howlett

Suniva po chwili też się uśmiechnęła.

Eliza Mullet

Wolf ją najbradziej rozśmieszał i łezki jej się kręciły ze śmiachu

Suniva Lestrange Howlett

- dobra dosyć tego dobrego...- jej oczy dziwnie zaświeciły stanęła na środku chodnika po chwili przed nią pojawiła się karaeta zaprzęrzona w 8 czarnych koni

Wolf Stain

już odjeżdżasz??-spytal Wolf