www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

-Taaak.... ale opiekuj się nim... wyrosnie na fajnego faceta..-zaśmiał sie James i wstał:- Heh... chyba wolisz sobie polezec sama...

Bellatriks Lestrange

- w zasadzie mógłbyś poleżeć ze mną - powiedziała po chwili

Alex Howlett

James spojrzał na nia:- Skoro tego chcesz..-po czym zdjał buty i położył sie obok niej.

Bellatriks Lestrange

Bella odwróciła się do niego i przytuliła się do jego klatki piersiowej zasypiając.

Alex Howlett

James westchnał i pocałował ja w czoło przytulajac ją.

Bellatriks Lestrange

- już? - zza drzwi wychyliła się główka Valeriana
Bella uśmiechnęła się nie otwierając oczu

Alex Howlett

-jeszcze nie....-krzyknał james smiejąc sie.

Bellatriks Lestrange

- dobrze..to czekam..- oznajmił i schował się znów
- i co teraz? - spytała cicho Bella

Alex Howlett

-chcesz mu wyjasnić, ze to nie takie proste?-spytał:- Czy może wolisz spełnic jego prośbe?-usmiechnał się z niedowierzaniem słów, które przed chwila wypowiedział.

Bellatriks Lestrange

- powiedziałeś że nie chcesz mieć teraz dzieci więc pozostaje nam pierwsza opcja..z tym że Ty mu tłumaczysz bo ja idę spać..- odwróciła się do niego plecami układając się wygodnie

Alex Howlett

-Ejj... ale mozna spróbowac...-odparł patrzac na nia z zawodem:- Nie wypominaj mi teraz moich słów...-objał ja i pocałował w szyje.

Bellatriks Lestrange

- nie pozwalaj sobie..- odsunęła się nieznacznie nie otwierając oczu

Alex Howlett

James odsunał sie od niej:- No tak....zapomniałem...-westchnal:- W porządku.....ale wytłumacz to synowi...-ziewnał i odwrócił sie tyłem do niej i odsunał się.

Bellatriks Lestrange

Po chwili w pokoju znów pojawił się chłopiec - ja nie chce się wtrącać ale to chyba polega na robieniu czegoś razem..a wy leżycie niemal...osobno..- spojrzał na nich z zawodem
- kochanie..mamę boli głowa..- mruknęła

Alex Howlett

-Wyglada na to, ze dzisiaj nici z tego..-odparl James;- ale nie martw sie, będzie jeszcze może okazja...może kiedys....-mruknał i wrocił do wcześniejszej pozycji.