www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 15:47, 19 Mar 2011 Temat postu:

- już bez przesady..nie powinno być zbyt pospolite...obierzcie sobie jakąś taktykę..moja matka na przykład dobierała nam imiona związane astronomią..podobnie jak ciotka..ale jak widać były wyjątki..- wskazała na Narcyzę złośliwie
- spadaj..kwiaty są szlachetniejsze niż gwiazdy..
- nie no jasne..- Bella spojrzała na nią rozbawiona
- dziewczyny..wystarczy,,- upomniał je Lucjusz

Alex Howlett · Wysłany: Sob 15:55, 19 Mar 2011 Temat postu:

-Kwiaty? No ja nie wiem, jak wygladałoby zycie malego hiacynta..-zaczał sie zastanawiac James:- le imiona zwiazane z astronomia to imiona zazwyczaj greckie lub rzymskie.....
Jason parsknał smiecem:- Nie dałbym synowi na imie Hiacynt.....
Victor zaproponował:- Może Tyberiusz?? Albo Julus......

Alex spojrzal na syna ze zdumieniem:- Czy Ty siebie słyszysz? Co nastepne, Germanik lub Neron? Ja proponowałbym jakby co, Klaudiusza, chociaz może.... w sumie lepszy byłby Arthur, albo na przykład Hadrian...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 16:00, 19 Mar 2011 Temat postu:

- przykro mi ale do Arthura mam awersję..kojarzy mi się tylko z Wiewiórami..- mruknęła Bella - właśnie..a może coś z greckiego lub rzymskiego...jak..
- a może Orion albo Cygnus..
Bella zakrztusiła się kiedy to usłyszała i była zmuszona napić się źródlanej wody z fontanny

Narcyza zachichotała razem z Suniv - oj mamo..- westchnęła wampirzyca

Alex Howlett · Wysłany: Sob 16:07, 19 Mar 2011 Temat postu:

Alex odparł:- W takim razie ja zostaje przy tyberiuszu.......
james spojrzał na Bellatriks:-Kochanie, jestes urocza..-zanucil smiejąc się.
Jason poglaskał Scarlett po plecach i odparl:- jeszcze zobaczymy.... więc, ile razy nasze rodziny walczyły ze soba albo scierały sie, a jeszcze nie wiemy o tym, co?-spytał unoszac jedna brew.
Victor powoli podniósł wzrok i spojrzal na kuzyna:- A jest wiecej historii??
-Oczywiście, ze tak...-te słowa padły akurat od Alexa:- nasze rodziny scierały sie mnóstwo razy....pod roznymi okolicznościami....
Jason zachichotał:- Taaak, i jedna uwzględniająca Ciebie powiedziałem bellatriks...
-Nie, nie zrobileś tego...-Alex przyjrzal mu się groxnie.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 16:09, 19 Mar 2011 Temat postu:

- ależ zrobił...- Bella uśmiechnęła się rozbawiona

Alex Howlett · Wysłany: Sob 16:13, 19 Mar 2011 Temat postu:

Alex odparł:- No to po mnie....-załamał rece.
Jason rozesmiał sie głosno, a james przywołał go do porzadku:- Hola hola, wilku młody.... nie zpaominaj o swoich błędach....
jason natychmiast sie uspokoił.
Victor spojrzal na nich i westchnal:- Jestescie naprawde zabawni... więc...moze opowiedzcie cos...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 16:14, 19 Mar 2011 Temat postu:

- mi się nie chce..- westchnęła Bella rozkładając się na kolanach Jamesa

Alex Howlett · Wysłany: Sob 16:20, 19 Mar 2011 Temat postu:

-czyzbys sie czegos wstydziła?-szepnał james jej do ucha tajemniczym głosem.
Alex westchnał:- Poza tym, co juz wiemy...... pamiętem, że kiedy ojciec pierwszy raz zaangazował sie w sprawy wampirów i wilkołaków.... miał spotkanie z suniv... ale nie wiem, czy uzywal wtedy naszego nazwiska... a potem walczyl z arionem... żeby udowodnić, nie wiem, czy siłe, czy zeby zobaczyli jego determinacje.. to było krótko po naszym odejściu z łowców.... ja wtedy siedziałem w Egipcie, szukajac naszego zagubionego pieska-spojrzal na jamesa:-.... ojciec wrócił zmęcozny i posiniaczony..... ale spotkanie przebieglo pomyslnie....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 16:45, 19 Mar 2011 Temat postu:

- i to dlatego Arion tak Cię nie lubił - spojrzała na Alexa - przez twojego ojca..to ciekawe..

Alex Howlett · Wysłany: Sob 16:51, 19 Mar 2011 Temat postu:

-Taaak...dlatego, ze ojciec tez dal mu popalic...-zasmiał sie Alex.:- następne spotkanie z wampirami miałem dopiero pół roku póxniej, z Baltazaraem w egipcie.... jedna z najtrudniejszych walk w moim zyciu...
-a co z tym baltazarem?-spytał Victor
-Nie martw sie, nie ma go już wśród nas...-poklepał go po plecach Alex.:- Potem dopiero gdy zapaliła sie Chińska ambasada, znalazlem jamesa.... i zostalismy wkreceni przez ojca jako instruktorzy wschodnich sztuk walk...

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 17:01, 19 Mar 2011 Temat postu:

- o super..- ucieszyła się Anna - jak tylko pozbędę się tego brzucha to sobie powalczymy..- zatarła ręce
- oo..a mnie możecie czegoś pouczyć..- wtrąciła Scarlett
- chcesz się bić?- Bella spojrzała na nią rozbawiona - Ty?
- a co w tym złego..- Scarlett skrzyżowała ręce - mam prawo..a wolę sztuki walki od kopania kogoś i bicia czym popadnie..
- tylko nie połam paznokci - mruknęła złośliwie

Alex Howlett · Wysłany: Sob 17:07, 19 Mar 2011 Temat postu:

Mezcz6yxnie rozesmiali sie. James zwrócił uwage:- jednakże Ty powinnas walczyc z własnym mezem... Vic uczy sie tak szybko jak jego ojciec.....
-Ale dow alki trzeba miec serce, a Tobie tego nie brakowało...-wtracił Alex i odparl:- Pracowalismy tam rok, moze dwa lata.. a potem... wrócilismy do domu, jednakze James zniknal z valerianem... a ja zajałem się polityka...-westchnał Alex:- Obserwowałem ich ruchy, tak, Twoje tez Lucjuszu....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 17:09, 19 Mar 2011 Temat postu:

- jakie ruchy..ja się nie mieszam w politykę..- uśmiechnął się niewinnie i uniósł ręce w geście poddania
- nie? - wtrąciła Bella - a mam Ci przypomnieć jak.. - nie dokończyła bo prawie dostała laską w głowę

Suniv zaśmiała się - jak dzieci..- westchnęła i spojrzała rozbawiona na Narcyzę

Alex Howlett · Wysłany: Sob 17:13, 19 Mar 2011 Temat postu:

alex usmiechnał sie:- tak czy siak, miałem z ojcem oko na wszystko...-spojrzał na Suniv i westchnał:- takze na krolowa wampirów... chociaz... nie robiłem tego z premedytacja.....
-Uspokój się Romeo...-przerwal mu james:- wiem, ze szachowałeś ruchy łowcow, odkad pierwszy raz zobaczyłeś Suniv....

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Sob 17:16, 19 Mar 2011 Temat postu:

Suniv spojrzała się na Alexa pytająco

Bella siłowała się właśnie z Lucjuszem, Narcyza patrząc na nich kręciła głową, a Anna i Scarlett śmiały się do rozpuku,