 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:15, 23 Kwi 2012 Temat postu: Gabinet Gabriela |
|
|
Był to dużym gustownie urządzony pokój, raczej w ciemnych kolorach. Pomieszczenie rozświetlane było przez ogromnie okno i drzwi tarasowe. Prawie jedną ze ścian pokrywało ogromne akwarium z różnymi gatunkami egzotycznych ryb.
Eve uśmiechnęła się wchodząc i czując zapach kwiatów. Bukiet stał w wazonie na stoliku.
- sama zerwałam..- wskazała na kwiaty uśmiechając się do Daphne i usiadła rozbawiona w fotelu Gabriela przed biurkiem, po czym zaczęła mu myszkować po szufladach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:26, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Daphne rozesmiała się dźwięcznie:- Moja droga... nie zaczynajmy od myszkowania w szufladach Twojemu przyszłemu mezowi... usiadła na biurku:- Jak się czujesz przed ślubem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:32, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- nie no świetnie..dlaczego..- uśmiechnęła się przewrotnie - o niczym się nie dowie..nie jest przecież pedantem..nie ma wszystkiego poukładane..- westchnęła otwierając drzwi szafki z biurka i patrzyła jak kilka książek wypada na dywan - bo nie ma prawda? - spojrzała na kobietę z nadzieją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:39, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
-Nie znam go na tyle.. więc nie wiem, czy chcesz ryzykowac...-odparła Daphne spoglądajac na nia z nieukrywana ciekawością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:45, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- taak?..mi się wydawało, że zawszę mówił, że Ciebie lubi bardziej niż Demeter..o niej wyrażał się że jest głupia..w każdym znaczeniu tego słowa..ostatnio..za to jeśli chodzi o Ciebie wyraził się, że przynajmniej jesteś normalna..- spojrzała na nią rozbawiona i ułożyła wszystkie książki - no może myszkowanie nie było najlepszym pomysłem..a o czym chciałaś porozmawiać? - spytała prostując się już w fotelu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:54, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
-Ogólnie... obserwuje Cie z tamtego swiata jakiś czas...-usmiechnęła sie kobieta:- I.... rozumiem, że ten slub nie jest dla Ciebie czyms łatwym....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:03, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- no nie ..nie wiem..w zasadzie nie mam pojęcia dlaczego to robię..- wzruszyła ramionami - mam dosyć tego..brzucha..- wskazała na omawianą część swojego ciała - nic nie czuję do tego dziecka..ale wiem, że muszę to zrobić..być z nim to co innego niż zostać jego żoną..biorąc jeszcze pod uwagę przygodę z Narcyzą..Bellatriks..i obecność jego dwóch byłych żon..no nie jest łatwo..- wyrzuciła z siebie wszystko nalewają soku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:09, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Daphne odparła:- Rozumiem.... masz duzo do zrozumienia i zaakceptowania, a jestes młoda.....-przechyliła głowe:- Przyjdzie to z czasem..-zapewniła:- ja musiałam pogodzić bycie Łowczynia z małżeństwem.... plus.. miałam Victora w brzuszku, a Alex bez rpzerwy chciał nam asystowac we wszystkim..-rozesmiała się:- Praktycznie za mną chodził...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:14, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- no a tata..jaki miał problem zaakceptować mój wybór..a pro po dziecka..rozmawiałam z Rudolphem..podobno po porodzie Bella nie chciała nawet spojrzeć na mamę..- spuściła głowę - nie chcę krzywdzić jego dziecka..ale czuję, że nie będę potrafiła się nim zająć..obserwowałam Scarlett..ona radzi sobie świetnie..a ja?..małe dzieci trochę mnie przerażają..co innego takie większe..no ale powiedzmy..co ja będę robiła przez te dwa pierwsze lata skoro już boję się zbliżyć do tego dziecka..nawet nie znam jego płci..Gabriel nie chce mi powiedzieć...mama mówi bym przestała panikować..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:16, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Daphne westchneła i podeszła do Eve:- Więc nie panikuj.... wiesz, ze duzo rpzed Toba.... i nie będzie łatwo rpzejśc nad tym do porzadku dziennego.. Alex miał problem zaakceptowac Twój wybór, bo Wilcze Klany nie lubia mieszania sie w polityke, a nie za bardzo lubili się z gabrielem.... nigdy sie nie lubili..... za to Twój ojciec..... On tak naprawde nie wie, co ma zrobic... nigdy nie miał córki..... i chociaż stara sie to zamaskować.... to po raz pierwszy w zyciu nie ma bladego pojęcia, jak się zachowac.. to dla niego nowość...-powiedziała śmiejąc sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:21, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- no Ty też nigdy nie miałaś córki ale sobie radzisz..Bellatriks ma dwie i potrafi tylko zachować autorytet, ktoś Cię zrani..masz pewność że długo nie pożyje przynajmniej..Bellatriks okazuje uczucia na swój własny sposób..- westchnęła - a gdzie Anastazja ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:34, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
-Spaceruje...-odparła Daphne:- Uwielbiała spacerowac samotnie... dołączy niedługo....-spojrzała przez okno:- Za niedługo wilczki wróca....-usmiechnęła się:- Eve..... nie będzie łatwo, ale mysle, że poradzisz sobie z rola zony i matki...-połozyła jej rekę na ramieniu i przytuliła:- A w razie czego wiesz, do kogo się zwrócic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:37, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- wiem..ale nie będziesz tutaj wiecznie..- westchnęła
- tym już się nie martw..zawsze mogę przypadkowo zablokować przejście między wymiarami..- mruknęła Suniv pojawiając się na tarasie
- mamo..- Eve spojrzała na nią rozbawiona - już wróciliście?
- nie ..ja wróciłam, wystarczająco nasyciłam się wczoraj..- weszła do gabinetu i rozejrzała się - dziwne miejsce na babskie pogaduchy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Howlett
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:50, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Daphne odgarneła włosy:- Wystarczające..... nie ... Suniv, ja juz nie naleze do tego świata....... ale z rpzyjemnością wróce kiedys na chwile....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:02, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
- no nie wątpię..- Suniv przechyliła lekko głowę - tak jest przecież wygodniej..- minęła Daphne ruszając do wyjścia - Eve nie ładnie myszkować w gabinecie pod nieobecność właściciela..z resztą..nie wiadomo co tam znajdziesz..- mruknęła wychodząc
- no właśnie..- Eve zastanowiła się - ale dziś to chyba nie zdążę..powinnam się już położyć...Daphne pomożesz mi się jutro uszykować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|