www.starozytnyhogwart.fora.pl

Samantha Maffy · Gość

- Są ludzie i taborety... Można też powiedzieć sa wampiry i taborety, a ten tu nie należy do żadnej z tych grup. - pokręciła głowa.

Suniva Lestrange Howlett

- nie no Arionie..myślałam że już się obyłes ze ślizgonkami.. - odpowiedziała do wychodzącego mężczyzny - dzień dobry Samantho..jak Ci się podoba w szkole..?

Samantha Maffy · Gość

- Może być. Nie zobaczyłam jeszcze całej, ale narazie jest okej. - odpowiedziała.

Suniva Lestrange Howlett

- hmm..ale już sie naraziłaś Arionowi..a to niemądrze..szczególnie teraz.. - uśmiechnęła się czarująco - co takiego zaszło?

Gość

Grace weszła z SS.

Samantha Maffy · Gość

- Nic, a co miało zajść? Się przywalił do mnie bo stałam. - rozłożyła ręcę, po czym znów je skrzyżowała. - Taki mądry w straszeniu to niech przejdzie do czynów...

Emily Black

Emily stała na palcach, żeby dosięgnąć pewnego eliksiru w czerwonym flakoniku stojącego na najwyższej półce wraz z innymi eliksirami na ból głowy. W końcu westchnęła zrezygnowana, a wtedy ktoś inny sięgnął po flakonik. Kiedy się obróciła, zobaczyła...

Tsu Black

... Tsu. -Proszę, kuzynko. -powiedział z uśmiechem, spojrzał na jej brzuch i jeszcze bardziej się rozpromienił. -Nie wiem czy powinnaś przyjmować takie rzeczy.

Emily Black

Uśmiechnęła się. - Dziękuję. - wzięła od niego lek. - Pielęgniarka powiedziała, że wolno mi to wziąść... Ale nie za często...

Tsu Black

-No to musimy jej zaufać. -zaśmiał się. -A tak w ogóle co u Ciebie?

Emily Black

- Oh no nic nowego.. W zasadzie to strasznie nudno... Albo siedze u siebie w pokoju albo włóczę się po szkole... Masakra... A co u Ciebie?

Tsu Black

-Dziewczyna mi zniknęła, wojnę na którą się poniekąd cieszyłem odwołano czyli też nuda. -stwierdził.

Emily Black

- Yh... No mnie w sumie niedawno Lucas zostawił... Przez tą ciązę to w ogóle się wszystko chrzani... Ani się zabawić na dyskotece nie mogę, ani poszaleć z kimś znajomym... Ani się upić jak mam doła... Na ulicy miasta też się wstyd pokazać... 16-stolatka z brzuchem to nie jest codzienny widok... Zaraz lecą jakieś głupie komentarze... - zaczęła machinalnie obracać w palcach flakonik.

Tsu Black

-No nieciekawa sytuacja. No ale nie martw się, będzie lepiej. W końcu rodzina Cie pewnie wspiera. - nadal się uśmiechał. -A jak nie ta bliższa to tak którą masz na miejscu. Na przykład ja.

Emily Black

- No Ty nie wiesz? hmm... Moi rodzice nie żyją... Scarlett, czyli siostrzyczka zniknęła gdzieś... Tutaj, tak jak mówisz mam Ciebie... I nikogo więcej.. - zaśmiała się.