Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kawiarnia
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Londyn / Ulica Pokątna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:59, 17 Maj 2013    Temat postu: Kawiarnia

Dochodziła godzina pierwsza po południu. Upał stawał się naprawdę nieznośny, nawet na jak na zazwyczaj mglisty Londyn. Liliana nie mogła już dłużej odkładać pewnych spraw, które w świetle ostatnich wydarzeń jeszcze przybrały na wadze. Przy okazji zrobiła kilka niezbędnych zakupów, które teraz niezmiernie jej ciążyły. Takie są skutki wcześniejszego odesłania służącej do domu. Miała na sobie zwiewną, aczkolwiek nadal elegancką sukienkę do kolan, w ręcznie malowane kwiaty. Nie mogła zrezygnować z pasującego kolorem sweterka, który skutecznie maskował jej znów widoczny Mroczny Znak. Nie potrafiła sobie odmówić obcasów, a przynajmniej sandałków na koturnie. Zatrzymała się przy jednej z licznych kawiarni znajdującej się na tejże ulicy. Czekała ją jeszcze wyprawa na ulicę Śmiertelnego Nokturnu, jednak wolała odłożyć to na nieco później. Zajęła miejsce w ogródku przed kawiarnią, przezornie szukając miejsca w cieniu. Kelnerka bardzo szybko przyniosła jej zamówioną kawę, którą zaczęła powoli pić. Nie spodziewała się ujrzeć nikogo znajomego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:07, 18 Maj 2013    Temat postu:

-Piekna, młoda Ślizgonka... i nosi zakupy.....-odezwał sie głos za Nią.
Stał tam młody mężczyzna w fioletowej koszuli, czarnych spodniach i marynarce. Włosy targane były podmuchami wiatru, a oczy spoglądały na Nia z nuta ciepła i serdeczności. Stał przed Nia Victor Howlett, chociaż jego wyraz twarzy wyrażał nieco więcej wyrachowania, niz kiedyś. Vic zerknął na zegarek"Gdzie jesteś, Tsu?", po czym zwrócił oczy na Lilianę:- Widze, że nie starzejesz się z wiekiem. Jesteś wciaz piekna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:14, 18 Maj 2013    Temat postu:

-To silna kobieta... potrafi sobie radzić. -dopowiedział niedługo po nim kolejny męski głos. Tym razem nie był to tak elegancki widok. Mężczyzna w odległości około dwóch metrów od nich stał obrany w spodnie długości za kolano z postrzępionymi nogawkami, czarnych przybrudzonych trampach, czerwonej koszulce bez rękawów z wymownym napisem "Punx not Dead" i ciemnych okularach. Podszedł bliżej nich z niezłomnym uśmiechem.
~Ile to już cholera czasu minęło? -zapytał sam siebie w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:21, 18 Maj 2013    Temat postu:

Liliana natychmiast odwróciła głowę w kierunku, z którego dobiegał głos. Zmarszczyła lekko czoło i zlustrowała go od góry do dołu.
-Kogo moje oczy widzą? Victor Howlett w całej okazałości.-Na jej twarzy pojawił się uśmiech.-Mówisz tak, jakbym miała czterdzieści lat co najmniej.
Wskazała mu dłonią miejsce naprzeciw siebie. Tsu nie poznała tak szybko. Właściwie wcale go nie poznała. Ostatni raz widzieli się, jak jeszcze uczyła w Hogwarcie, całe wieki temu. Przechyliła lekko głowę i spojrzała na niego pytająco.-Nie wydaje mi się, żebyśmy mieli przyjemność się poznać..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:25, 18 Maj 2013    Temat postu:

Victor uśmiechnał się czarująco, jak za starych lat:- Poznasz GO, poczekaj.... nie chce psuć mu zabawy....-puścił oko do Tsu. Oni osytatnie miesiące, lata przebywali ćwicząc. Przyzwyczaił sie do nowego wyglądu. Natomiast otaksował Lilianę spojrzeniem, w którym czaiła się troska.:- Ciekawe, czy zgadniesz, moja droga?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:32, 18 Maj 2013    Temat postu:

Przechylił głowę i pokręcił głową. -Nie będę się sprzeczać. Niechaj nasza pann... pani zgaduje. -od razu poprawił się stając prosto i przeciągając się. Był zmęczony podróżowaniem, treningami, wieczną dietą... Tęsknił już powoli do starych czasów. ~Kiedy Ness... -pokręcił odganiając od siebie tą myśl. ~Skup się. -zganił sam siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsu Black dnia Sob 0:40, 18 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:35, 18 Maj 2013    Temat postu:

-Hmm..-Liliana przez dość długą chwilę wpatrywała się w niego.-Nie lubię zgadywanek, ale spróbujmy. Głos wydaje mi się bardzo znajomy, jednak..no nie wiem? Usiądź.-Zaproponowała, tak samo jak Victorowi. Potem spojrzała na zegarek, by sprawdzić, ile jej jeszcze czasu zostało.-Po głowie chodzi mi tylko jedna osoba, ale prawdopodobnie się mylę, nieprawdaż Panie Black?-Na jej twarzy pojawił się uroczy uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:49, 18 Maj 2013    Temat postu:

Usiadł spokojnie podśmiewając się z niej delikatnie.
~Za tym też tęskniłem. Szkoda, że to mogą być ostatnie chwile w których możemy sobie na to pozwolić. -pomyślał nie zmieniając nawet na sekundę wyrazu twarzy. Kobieta oczywiście rozgryzła ich niewielką gierkę.
-Po co te oficjalne tytuły Lilianno? -zdjął okulary co jedynie mogło ją utwierdzić w jej przekonaniu. -A nie wiem kto tam Ci jeszcze chodzi po tej głowie. Przez te wszystkie lata które Cię znam było ich wielu. -nie mógł powstrzymać się od uszczypliwego komentarza wobec niej. W sumie zastanowił się czy będzie tu ich więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:53, 18 Maj 2013    Temat postu:

-Daruj sobie.-Roześmiała się cicho.-Nie pamiętam, kiedy ostatni raz się widzieliśmy. Chyba nie byłabym Cię w stanie w poznać na ulicy. Ale styl bardzo mi się podoba.-Puściła do niego oczko. Mało było osób na tym świecie w towarzystwie których czułaby się tak dobrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:59, 18 Maj 2013    Temat postu:

Tego samego dnia Bellatriks razem z Vivianne wybrały się na spacer. Kobieta już dawno zabrała córkę z Hogwartu, nie chcąc by była narażona na kilka czynników. Wolała ją mieć przy sobie. Czarny Pan znów wyjechał dlatego postanowiła poświęcić czas córce. Miała na sobie ciemnozieloną, zwiewną sukienkę do kolan, szpilki w tym samym kolorze i czarny żakiet. Oczywiście tkaniny były tak zaczarowane by chłodzić skórę. Włosy upięła w kok, ostatnio rzadko nosiła rozpuszczone. Po czasie stwierdziła, że kobieta w jej wieku powinna być bardziej wysublimowana. Nie zdążyła nawet zareagować, kiedy Vivianne rozpoznała Victora i od razu do niego podbiegła. Zarzuciła mu ręce na szyje i mocno się przytuliła, posłała uśmiech Lilianie i zaciekawiona popatrzyła na Tsu.

- Viv..śpieszymy się..innym razem sobie pogawędzicie..- westchnęła opanowanym głosem Bellatriks po czym utkwiła ganiące spojrzenie w Lilianie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:23, 18 Maj 2013    Temat postu:

Victor przyjrzał się Tsu:- Tak, On potrafi się wtopić...-dodał nieco zjadliwie. Po czym zaskoczony uściskiem złapał Vivianne i przytulił mocno.:- Viv! Wyrosłaś!-zaczał sie głosno śmiać i ucałował kuzynkę w czoło.:- Jak sie masz?

Kątem oka zerknął w stronę Bellatriks. Obrócił do niej głowe i dodał:- Dzień Dobry.- po czym zwrócił Ja z powrotem na Vivianne:- Mów, co u Ciebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:01, 18 Maj 2013    Temat postu:

Przytaknął zgadzając się najpierw z nią a potem z nim.
-Teraz nie warto być rozpoznawalnym. -powiedział przybierając poważną minę i spoglądając na swoje przedramię. Widniały na nim runy ochronne, które dla nieznającego się na rzeczy wyglądały jak zwykły tatuaż.
-To jaki jest pow... -nie zdążył dokończyć pytania przez pojawienie się dziewczynki która rzuciła się w objęcia jego przyjaciela. Ta scena go rozczuliła lecz z drugiej strony...
~Na mnie nikt nie czeka. Nikt nie przywita mnie z otwartymi ramionami. -pomyślał przygnębiająco, lecz szybko odgonił od siebie i tą myśl.
~Im mniej masz teraz do stracenia tym lepiej. -dodał sobie szybko aby się uspokoić. Vic zwrócił się też do innej osoby więc Tsu podążył za jego wzrokiem. Kiedy ujrzał Bellatrix miał mieszane uczucia. Nie wątpił, że znów spiskuje z Czarnym Panem, to już nie raz udowadniała, lecz nie potrafił też wyzbyć się pozytywnych uczuć które łączyły go z krewną. Może bywało ciężko lecz rodzina to rodzina. Nic jednak nie powiedział, uśmiechnął się jedynie wyzywająco unosząc brew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:32, 18 Maj 2013    Temat postu:

- u mnie dobrze..tylko mama zabrała mnie ze szkoły..- odparła siadając obok Victora - no i tęsknie za tatą..- westchnęła w końcu - i Belli nigdzie nie ma..i Jasona..

- Vivianne...- Bellatriks stanęła za córką

- jeszcze chwila..proszę.. - posłała mamie jedno ze swoich pokazowych maślanych spojrzeń, a ponieważ Lestrange miała do swojej córki słabość po prostu odwróciła się i usiadła przy stoliku obok. Zamówiła kawę i wyciągnęła z torebki jakieś papiery. Co przyjdzie jej po tym, że zrobi scenę swojej córce. To mogą być jej ostatnie spokojne tygodnie a może nawet dni. Sama tęskniła za Jamesem, ale zostawił ją bez słowa więc co miała robić. Zapaliła papierosa i wbiła zaciekawione spojrzenie w Tsu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:27, 18 Maj 2013    Temat postu:

Odwrócił wzrok ku Liliannie nadal uśmiechając się.
-Aż tak się zmieniłem od naszego ostatniego spotkania? -zapytał nie zważając na pozostałą trójkę. -Bo ty właściwie w ogóle się nie zmieniłaś. Niestety nie każdemu czas służy. -w tym momencie wymownie spojrzał na Bellatrix nie potrafiąc powstrzymać się od złośliwego komentarza posyłanego w stronę ciotki. Specjalnie nie zniżył głosu tak aby go usłyszała. Nie dbał czy go rozpozna czy nie. Natomiast miał nadzieje, że to nie wpłynie na ich... Właściwie nie wiedział jeszcze po co został tutaj wezwany, musiał czekać, a tego nie lubił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:47, 18 Maj 2013    Temat postu:

Liliana uśmiechnęła się na przywitanie do Bellatriks. A potem całkowicie skupiła na Tsu.
-Może nie fizycznie.-Wzruszyła lekko ramionami, z beztroską, która nie była szczera.-Wydoroslales. Opowiadaj, jak Ci się żyje. Co robiles?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Londyn / Ulica Pokątna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 1 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin