www.starozytnyhogwart.fora.pl

Scarlett Howlett

- daj mi spokój.. - powtórzyła głośniej odwracajac się - narazie nie chce widzieć Ciebie i tej wywłoki na oczy..wizja jej wijącej się pod tobą już wystarczajaco mnie obrzydziła. - syknęła

Jason Howlett

Jason spuścił wzrok w dół. Deportował się z cichym trzaskiem.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin szedł za Scarlett nie odzywając się oni słowem, bacznie rozglądał się na boki.

Scarlett Howlett

Scarlett przystanęła. Wiedziała że Morfin idzie za nią. Odwróciła się szybko i mocno się przytuliła. Wiedziała ze za chwile ją odepchnie ale właśnie tego teraz potrzebowała. - wybacz.. - mruknęła i ruszyła szybko
dalej

Morfin Karkarow · Gość

Morfin stał zszokowany nie był przyzwyczajony aby ktoś go przytulał. Nie wiedział czy nawet matka to kiedyś robiła. Jednak po chwili przyciągnął do siebie Scarlett i przytulił ją - Tylko nikomu o tym ani słowa. Bo pożałujesz. - Powiedział bardzo cicho.

Scarlett Howlett

Scarlett pokiwała głową równie zszokowana co on. Tuliła się tak jeszcze chwilę a potem się odsunęła - dziękuje... - wyciągnęła różdżkę na wszelki wypadek i ruszyła dalej. Po chwili doszła do drzwi sklepu.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin nie odezwał się. Szedł krok za nią, miał nadzieję że dzisiejszy spacer przebiegnie spokojniej niż ostatni.

Scarlett Howlett

Scarett zapukała do drzwi
- czego tu? - warknął BOrgin uchylajac drzwi - aha to ty.. - westchnął i zamknął je
- pewnie że to ja dziadzie.. -mruknęła po nosem
Drzwi znów się otworzyły
- masz...- prawie uderzył ją paczką - daj jej też to.. - podał kopertę - tylko nie czytaj..- warknął i zatrzasnął drzwi
-poprostu brak mi słów -prychnęła

Morfin Karkarow · Gość

- Jak zawsze kultura i miła obsługa - skomentował bez większych emocji. - Wracajmy, im krócej tu przybywamy tym lepiej.

Scarlett Howlett

Kiwnęła głową - wiesz..nie mam zbytniej ochoty znów tam przełazić.. - westchnęła. Chwyciłą goz a ramię i razem znikneli w obłokach czarnego dymu pojawiajac się w pokoju wspólnym

(możesz zacząć w pokoju wspólnym ja muszę iść..jakby co to dokończymy jutro)

Alexa Carrow

Alexa przechadzała się ulicą z kapturem na głowie. Nagle wpadła na...

Liliana Malfoy

Lilianę.
-Witaj.-Ubrana była w czarną długą szatę. Towarzyszył jej chłopak.

Evan Dołohow

Evana, chłopak śpieszył się i nie zauważył dziewczyny.

Alexa Carrow

-Przepraszam..-z jej głowy spadł kaptur ukazując niesamowitej urody dziewczynę z dużymi czekoladowymi oczami.

Evan Dołohow

Spojrzał w jej oczy i mimowolnie uśmiechnął się - To ja przepraszam.