www.starozytnyhogwart.fora.pl

Scarlett Howlett

- nie uspokoje się...Emily to naparwdę nei ejst odpowiednie meijsce na przechadzki..to jest gorsze meijsce niż klub w którym miałaś pracować...a ja muszę iść po coś.. - przytulia ją mocno - wracaj do zamku..

Emily Black

Pokręciła głową. - Dobrze... Już sobie idę... - znów westchnęła i poszła w strone zamku zakładając na głowe kaptur od czarnej bluzy.

Morfin Karkarow · Gość

Kiedy tylko dziewczyna odeszła od Scarlett Morfin zbliżył się do niej. - Witaj Scarlett.

Scarlett Howlett

Scarlett odprowadziła ją wzrokiem. Chwilę potem oparął się o zimną ścianę jakiegoś budynku i pomasowałą sobie skronie. Podksaczyła w miejscu gdy usłyszała głos Morfina - witaj.. - westchnęła

Jason Howlett

jason przyszedł na pokątna, był zrozpaczony, łzy spływały mu po policzkach. Stanął i rozejrzał się, czy kto kolwiek jest w alejce i pobiegłprzed siebie, zatrzymując sie rpzy jakiejś ścianie.

Morfin Karkarow · Gość

- Po ostatniej wycieczce tutaj wciąż Ci mało - syknął nachylając się nad nią.

Scarlett Howlett

- nie sykaj na mnie.. - spojrzała na niego wojowniczo a potem ruszyła w swoja stronę

Jason Howlett

Jason popatrzył na nich i gdy omiótł spojrzenie Scarlett spuścił głowę.
Musiał się wyżyc, ale nadal ją kochał. Rose była tylko zabawką.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin ruszył za nią, jednak nie chciał jej drażnić jeszcze bardziej, więc milczał.

Scarlett Howlett

Kiedy Scarlett go zobaczyła łzy napłynęły jej do oczu.

Morfin Karkarow · Gość

Morfin wywrócił oczami, jeszcze tego mu brakowało. Bez słowa podał jej chusteczkę.

Jason Howlett

Jason popatrzył na Scarlett i zaczał padać deszcz, który obmył twarz jasona. Szept dostrzegalny jedynei dla Scarlett rozległ sie w jej głowie:
-"Przperaszam... chciałem wywalić to wszystko z siebie i zapomniałem się w tym wszystkim... cały gniew, rozpacz, smutek, zę nie jesteśmy razem..... ale... to nie zmienia faktu, ze nadal Cie kocham...."

Scarlett Howlett

- daj mi spokój.. - jęknęła hdy łzy spływały jej po policzkach i ruszyła w stronę sklepu Borgina osuszajac sobie łzy husteczką

Jason Howlett

Jason popatrzył jak odchodzi i wysłał jej myśl:
"Błagam, wybacz mi... prosze..."

Morfin Karkarow · Gość

Morfin wiedział że nie może zostawić jej samej na Nokturnie, więc niespiesznie ruszył za nią.