Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gotycka katedra
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Wenecja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:56, 26 Kwi 2015    Temat postu:

Rosalie nie kryła rozbawienia, ale kiedy Armand wrócił do kontynuowania uroczystości, momentalnie spoważniała. Kątem oka zauważyła, że Vivianne robi zdjęcia, jednak już znacznie ciszej i bez lampy. Cieszyła się, będą mieli wspaniałą pamiątkę, bo zdjęcia Vivianne były na naprawdę wysokim poziomie. Wzięła w dłoń obrączkę Valeriana i patrząc mu w oczy, założyła ją na jego palec.

Z gardła Liliany wydobyło się ciche westchnienie. Musiała przyznać, że bardzo do siebie pasowali i skoro już tyle razem przeszli, to najwyraźniej byli dla siebie stworzeni.

-Nie płacz Sophie - teatralnie szepnął Thomas, podając żonie chusteczkę. Były siostrami, od zawsze dla siebie bliskie, a teraz.. obydwie miały rodziny. To mogło wzruszyć.

-Nawet nie wiesz, jak bardzo - odpowiedziała z wielkim uśmiechem. Nie znała tego świata, więc każdorazowe spotkanie z nim bardzo jej się podobało. A co dopiero ślub z takim rozmachem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie Lestrange dnia Pon 0:05, 27 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:19, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Kiedy Rose założyła obrączkę na dłoń Valeriana, Armand przywołał do siebie jednego z wampirów, który wręczył mu kielich wypełniony rytualną krwią. Wyciągnął kielich w stronę wampira.

Wampir uśmiechnął się przelotnie. Powiązanie tradycji wampirzych i ludzkich bardzo go bawiło. Upił krwi z kielicha i wręczył Rosalie
- zgodnie z tradycją..Pani Lestrange, Panie Malfoy...czas abyście i wy wznieśli toast..- zakomunikował Armand wyciągając kielich w ich stronę.

Bellatriks była już przygotowana na tą ewentualność, więc nie zastanawiając się długo skąd krew pochodzi upiła jej nieco i przekazała kielich swojemu siostrzeńcowi, dla którego było to dość dużym zaskoczeniem. Ostatecznie wykonał co należy i wręczył kielich Suniv, która odstawiła go na tacy
- wobec świadków na mocy nadanego mi prawa ogłaszam was mężem i żoną....- wampir skłonił im się lekko

Valerian zgodnie ze starą tradycją jednym ruchem zdjął z siebie pelerynę i nałożył ją na ramiona Rose. Symbolizowało to, że bierze ją pod opiekę, i w ten sposób zwalnia z tego obowiązku ojca Panny Młodej. Oprócz obrączki na palcu Rosalie pojawił się sygnet z herbem Lestrange'ów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:31, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Rosalie upiła kilka łyków krwi. Przypomniało jej się, kiedy zrobiła to pierwszy raz. Była jeszcze człowiekiem, kiedy Armand odwiedził de Lore, a ona pragnąc mu się podporządkować i pokazać swoje poparcie dla wampirów, piła wtedy ludzką krew. To było tak dawno, jakby w zupełnie innym życiu. Posłała pokrzepiający uśmiech ojcu, który miał nieco wystraszoną minę. Trwało to ułamek sekundy, bo w końcu Malfoy'owie zawsze potrafią zachować twarz. Czekała na te słowa. Uśmiech pełen radości wpełzł na jej usta. Skłoniła się lekko Armandowi i znów skierowała swój wzrok na swojego, od tej chwili, męża. Odetchnęła lekko, kiedy założył karmazynową pelerynę na jej ramiona. Formalności stało się zadość. Od tej chwili była Lestrange.

Isabelle patrzyła zachwycona na swoją siostrę. W tej chwili pomyślała, że w przyszłości chce być jak ona. Dziś była dla niej wzorem piękna i wyglądała jak prawdziwa księżniczka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:16, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Valerian ucałował dłoń swojej świeżo upieczonej żony po czym jako pierwszy przyjął gratulacje od matki.

- Pani Lestrange pozwoli, że powinszuję jako pierwszy..- Armand stanął przez Panną Młodą i ucałował ją w oba policzki - przygotuj się na zawistne spojrzenia rzeszy wampirzyc..- wyszeptał jej przy tym do ucha rozbawiony - ach ta młodość..wciąż w Tobie tyle życia..- przyjrzał się jej - przyjmij ode mnie i od mojej córki mały podarek. - poprosił przywołując do siebie Renesmee. Kobieta otworzyła szerokie, niskie pudełeczko ukazując kolię z rubinami. Tak krwistymi jak jej własne oczy - niech służy Ci przez lata...- wampirzyca posłała jej promienny uśmiech wręczając prezent, uściskała ją jak siostrę i odeszła za ojcem. W tedy uformowała się kolejka, a przed Rosalie stanęła Bellatriks
- witaj w rodzinie..- zaczęła wyciągając do niej ręce - wierzę, że wszystko ułoży się po waszej myśli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:46, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Rosalie promieniała dumą i radością. Tak długo czekała na ten dzień, tyle trudu kosztowało ją dojście tutaj i w końcu! Z uśmiechem odwróciła się w stronę Armanda, by przyjąć jego życzenia. Od pierwszego spotkania poczuła do niego ogromną sympatię. Był władcą surowym, ale jednocześnie sprawiedliwym i wyrozumiałym.
-Poradzę sobie z nimi - odpowiedziała szeptem, z rozbawieniem w oczach. - Mam nadzieję, że przez najbliższe stulecia się to nie zmieni.. - uścisnęła mocno Renesmee, z zachwytem patrząc na kolię. Nie mogła się doczekać, kiedy będzie mogła ją ubrać.

-Tak się cieszę.. - podała jej dłonie i uśmiechnęła się promiennie. - Wszystko się ułoży - mocniej zaakcentowała pierwsze słowo, posyłając jej znaczące spojrzenie. Już Rose o to zadba, by wszystko ułożyło się tak, jak powinno.

W tym czasie Liliana podeszła do Valeriana i uścisnęła go. - Jak widzisz, obietnicy nie zapomniałam i czarna suknia jest. A poza tym.. naprawdę, bardzo się cieszę i bardzo Wam gratuluję.. mój zięciu - spojrzała na niego z rozbawieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:05, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Wampir parsknął słysząc słowa Liliany
- myślę, że tą kwestię możemy pominąć...jak zwykle wyglądasz zjawiskowo, chociaż masz godną rywalkę..- wskazał ruchem głowy na Rosalie, po czym ucałował rękę Pani Malfoy. Bellatriks odeszła na bok robiąc miejsce Lilianie by mogła porozmawiać z córką. Przy Valerianie pojawił się natomiast Draco i uścisnął dłoń kuzyna, Rose ucałował czoło i ruszył w stronę swoich rodziców i siostry, którzy siedzieli z bliźniakami by teraz oni mogli złożyć życzenia Młodej Parze.

- to ja pierwsza - zarządziła Sophie wręczając Johnatana Tomowi i pognała w stronę Rose. Nawet długi tren jej sukni w tym nie przeszkadzał

- szalona..- westchnął Draco rozbawiony obserwując Sophie- za to biega jak gazela..- dodał wpatrując jak jego córka wepchnęła się przed Lucjusza i zarzuciła ręce na szyję Rose po czym ją obcałowała - tak bardzo się cieszę !!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:15, 27 Kwi 2015    Temat postu:

-Jaka matka taka córka.. - puściła mu oczko i podeszła do Rosalie, którą wyściskała i życzyła jej wszystkiego dobrego. Potem poszła za Draconem by pomóc mu przy dzieciach. Uroczystość dosyć ich znudziła, więc zrobili się marudni.

Tom westchnął ciężko. William dalej smacznie spał mu na ramieniu, a na drugiej ręce wiercił się Johnatan, pragnący dotknąć wszystkiego w zasięgu wzroku. Obładowany synami stanął za Lucjuszem i Narcyzą.

-Teraz będziemy mogły się spotykać na herbacie i pomstować na mężów - roześmiała się, przytulając ją do siebie. Była najlepszą siostrą, jaką kiedykolwiek mogła sobie wymarzyć. Miała ochotę krzyczeć z radości, ale wśród tłumu gości, których nie znała, zachowywała się jak przystało na młodą panią Lestrange.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:42, 27 Kwi 2015    Temat postu:

- teraz musisz się tylko postarać o małe biegające..- zaczęła Sophie, ale widząc wzrok Valeriana zamilkła i uśmiechnęła się niewinnie - w sensie..potomka musi Ci dać..- odparła, cmoknęła go w czoło po czym zrobiła miejsce dziadkom, idąc zabrała Johnatana od Toma i rozejrzała się za Louise - gdzie jest nasze słoneczko...- kiedy wypowiedziała ostatnie słowo zamarła.

Armand rozmawiał z Bellatriks i Alexem, a między nimi stała wyraźnie zainteresowana wampirem Louise.

Bella zauważyła ją w końcu, wyciągnęła do niej rękę po czym doprowadziła ją do Sophie
- dziękuje ciociu..- odparła młoda kobieta - skarbie, nie możesz tak znikać bez słowa..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:51, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Rosalie roześmiała się, zakrywając usta dłonią. Nadchodzącym gościom nie było końca, a ona nierzadko miała wrażenie, że chętniej wyrwaliby jej serce, niż ucałowali policzki. Obok rósł coraz większy stos prezentów i kwiatów, które wręczane były Młodej Parze. Rose najbardziej jednak cieszyły klucze do auta podarowanego jej przez Bellatriks. Nie mogła się doczekać momentu, w którym go zobaczy.

-Byłaś zajęta całowaniem cioci Rose - Louise spojrzała na nią swoimi ciepłymi oczkami w przepraszający sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:03, 27 Kwi 2015    Temat postu:

- oh kochanie..- Sophie spojrzała na córkę rozczulona i przytuliła ją - mogłaś przecież iść tam ze mną skarbie...chodź pójdziemy do dziadka, Anthonego i Isabelle, zaprowadź proszę brata. - kobieta podała córce rączkę młodszego syna po czym odebrała od Toma Williama, cmoknęła męża w nos po czym ruszyła za córką

W pewnym momencie przed Rosalie pojawiła się Lora i Natalie
- nie mogłyśmy się doczekać końca tej uroczystości...teraz dopiero pokażesz tym wszystkim..nałożnicom...- burknęła wampirzyca

- nie będzie musiała z nimi walczyć..Valerian kazał je przeprowadzić do innej posiadłości..- wtrąciła Lora


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:18, 27 Kwi 2015    Temat postu:

-Ale mi przykro z tego powodu.. - teatralnie westchnęła Rosalie, posyłając rozbawionemu Valerianowi uroczy uśmiech. - Ciebie mam nadzieję zostawił.. - puściła oczko do Lory, dając się w tym czasie ściskać kolejnym gościom.

-Nasza kolej? - zaproponował Jeremy, pomagając Elizabeth wyjść z ławki. Na rękach trzymał Alice, która przybiegła do nich zaraz po końcu uroczystości i teraz nie chciała oderwać się od szyi ojca.

-Duszno tutaj, nie macie wrażenia? - zapytała Liliana dość retorycznie. Stali razem z teściami i dziećmi w połowie katedry. Isabelle co jakiś czas okręcała się wokół siebie, podziwiając ruchy sukienki. Anthony za to zachował powagę, nie odchodząc na krok od ojca. Wampiry trochę go przerażały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:36, 27 Kwi 2015    Temat postu:

- czy ja wiem..niespecjalnie..powiedziałbym, że z uwagi na wampirze upodobania jest tutaj stosunkowo chłodno..- odparł Draco wpatrując się uważnie w żonę

- to na pewno z wrażenia..- wtrąciła Narcyza chwytając synową pod ramię - trochę potrwa zanim każdy złoży im życzenia, przejdźmy już na nasze docelowe miejsce - zaproponowała ciągnąc Lilianę za sobą.

Draco spojrzał za ojca i wzruszył ramionami po czym puścił Anthonego i Isabelle przodem i sam z ojcem ruszył za matką. Za nimi katedrę opuściła Sophie z Tomem i dziećmi, a jako następna miejsce opuściła Bellatriks z Jamesem i Vivianne oraz Suniv z rodziną.

Na miejsce wesela udał się również Armand ze swoją świtą.

Elizabeth spojrzała z wdzięcznością na Jeremiego. Prawdą było, że poruszała się co raz trudniej
- jeszcze tylko parę dni..- westchnęła i ruszyła w stronę Rose.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:02, 27 Kwi 2015    Temat postu:

-Możliwe. Poza tym, to Wenecja. Przez ten Londyn odwykłam już od gorących klimatów.. - uśmiechnęła się i złapała Narcyzę pod rękę. Szybko pogrążyły się w cichej rozmowie, której tematem oczywiście były kreacje pań. Anthony złapał Isabelle za rękę i grzecznie szli za rodzicami. Wyglądali przesłodko.

Rosalie nachyliła się, by uścisnąć Alice, która po początkowej niechęci do niej, szybko zapałała pozytywnym uczuciem. Rose podziękowała jej cicho, przez co na policzki dziewczynki wpłynął rumieniec.
-Nie miałam okazji Ci tego powiedzieć, ale wyglądasz prześlicznie.. - zeszła ze podestu, na którym znajdował się ołtarz, by oszczędzić trudu Elizabeth. - I Twoja.. Wasza.. obecność wiele dla mnie znaczyła - delikatnie przytuliła do siebie przyjaciółkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Howard Howlett Jr.



Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:32, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Jason rownież złożył życzenia młodej parze i udał się w swoją stronę razem ze Scarlett.

Howard natomiast nie czuł w obowiązku składac im życzeń. Ale uroczystośc to uroczystość.
Spojrzał na Blair nieco pewniej i ruszył z Nią powolnym krokiem w stronę młodej pary.

Marcus i Victor zebrali się przed Nimi. Victor szedł powoli do momentu, aż nie znalazł się twarzą w twarz z Valerianem:- Cóż.... moje gratulacje. Ciebie też musiało kiedyś trafić...-powiedział z lekkim uśmiechem podając mu dłoń.

Marcus stał obok Kate i Chrisa, czekając, aż ojciec skończy. Po raz pierwszy od długiego czasu wyglądali z Anną jak rodzina. Marcus widział to od jakiegoś czasu. I osobiście nie mógł czuć się lepiej, niż widząc, że ojciec i matka kochają się jak dawniej.

W końcu Howard i Blair stanęli przed Rose i Valerianem i nastała cisza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Howard Howlett Jr. dnia Pon 20:32, 27 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:39, 27 Kwi 2015    Temat postu:

- cieszę się, że mogę Cię powitać jako siostrę..- odparła Anna stając obok męża i ucałowała Rose w oba policzki - Valerianie..dbaj o nią...

Wampir skinął głową Victorowi i uścisnął jego dłoń, kiedy usłyszał słowa Anny uśmiechnął się przelotnie
- inaczej nie będzie..- obiecał i ucałował dłoń wampirzycy - mój dom zawsze stoi dla Ciebie otworem..

- wiem, ale póki co chcę poświęcić więcej czasu rodzinie..- to mówiąc wskazała na wnuka i odsunęła się robiąc miejsce Howardowi i Blair.

Długą ciszę przerwał Valerian, który przez krótką chwilę wpatrywał się w Blair , aż w końcu przeniósł wzrok na Howarda
- Twoja żona rozkwita w oczach..widać Włochy jej służą...w imieniu swoim i mojej żony, dziękujemy za przybycie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Wenecja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin