Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Altana pod jednym z wodospadów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:18, 06 Sty 2014    Temat postu:

-Mozliwe...-odpowiedział wymijająco Alister:- A jak się nazywa Pańska córka, bo poznałem Ją i rozmawiałem moze raz....-udał zmieszanego.

Alex nalewał reszcie i spojrzał na powracających towarzyszy broni:- I jak, udało się?

Howard wymienił z synem spojrzenia:- Sa wściekłe.... Moja żona na pewno, o Bellatriks i Suniv boję sie pomyśleć....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:19, 06 Sty 2014    Temat postu:

- no jak to jak...Malfoy..- Lucjusz spojrzał na niego podejrzliwie - to mówiłeś gdzie mieszka ?..- zmrużył oczy nawet nie zwracając uwagi na nowoprzybyłych

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:24, 06 Sty 2014    Temat postu:

-Niedaleko-wskazał domy wokół swojej posiadłości i Kadmusa, robiąc okrężny ruch palcem:- Czemu Pan tak na mnie patrzy?

Alex nie mógł spokojnie pić, gdyż szklanka trzesła mu się w reku. Zastanawiał się, co zrobi Lucjusz, gdy się zorientuje.

Howardnalał sobie szklankę i wypił haustem:- na wzmocnienie....-zerknał na polanę przed posiadłością:- Zaraz będzie szturm.... Panowie, szykowac się!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:33, 06 Sty 2014    Temat postu:

Lucjusz powstał i przeszedł na około stołu po czym zatrzymał się przy Alisterze i nachylił nad nim. Ewidentnie było widać jak go obwąchuje
- znam tylko dwie kobiety używające tych perfum..- wyszeptał mu do ucha

William zatkał sobie usta dłonią w oczekiwaniu na rozwój wypadków.

Gabriel również utkwił wzrok w Malfoyu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:36, 06 Sty 2014    Temat postu:

Alister odparł z usmiechem:- Zbiego okoliczności?-wstał i uniósł ręce:- Nic jej nie zrobiłem... Zależy mi na niej, to wszystko....
Alex zerkał na Lucjusza i na Alistera:- Strach pomyślec, jesli usłyszy o tym Narcyza....

Howard odparł:- Lucek, daj mu spokój! Chłopina chce być w porzadku!
-Ja myslę, ze chodiz o to, ze praktycznie nazwał Lucjusza "bufonem"-szepnął Alex ojcu do ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:39, 06 Sty 2014    Temat postu:

- nie ma mowy o zbiegu okoliczności..- warknął Malfoy podnosząc się. Uniósł rękę a laska sama do niego przylewitowała - te perfumy są sprowadzane specjalnie z Paryża..nie można ich kupić..zapach wymyśliła moja żona...- kontunuował idąc powoli w stronę Alistera - a drugą osobą, która ich używa...jest Anastazja..

William zabrał kolejną butelkę elfiej krwi i schował się przezornie pod stołem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:43, 06 Sty 2014    Temat postu:

Alister stanał przed Lucjuszem i odłozył różdżke:- Nie zrobiłem jej krzywdy, po prostu mi na niej zalezy, jesli to panu nie pasuje, mozemy to załatwić cywilizowanie. Jesli nie...-odłozył różdzkę:- Ja nie podniose na Pana reki...

Alex gwizdnał ze zdziwienia:- No prosze... Chłopak zachowuje się dojrzale...
-Czy ja wiem, jeden strzał w głowę by nie zawadził..-mruknał Howard:- Żeby wiedział, co Go czeka, jesli chociaż pomysli o zrobieniu czegoś nie tak...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:50, 06 Sty 2014    Temat postu:

- przy świadkach ostrzegam Cię.., że jeśli skalałeś jej czystość to osobiście Cię wykastruje.. - warknął łapiąc go za szaty z przodu

- Panie Malfoy..chyba nie ma sensu się niepokoić...aż tak..- mruknęła Bellatriks stojąc na schodach i przyglądając się pijącym panom

- kochanie...- nagle pojawiła się Eve i wgramoliła Gabrielowi na kolana


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:54, 06 Sty 2014    Temat postu:

James zdążył zetrzec slad szminki, ale odwrócił znad kieliszka wzrok w stronę Bellatriks. nawet w tym stanie, musiał przyznac, zę wygląda zjawiskowo. Ale ugryzł się w język, by tego nie skomentować.

-Uspokój się!-powiedzial Alister:- Nic nie zrobiłem! I tak bym nie zrobił, ale ciesze sie, ze moja opinia jest nienaruszalna... jest nietknięta.... ok?-uwolnił się z uścisku:- To i tak nie ma znaczenia...-warknał.

Howard poczuł znnajome perfumy i usłyszał cichy głos za sobą:- Jasmin i odrobina wanilii...
-Tak, Valencia... Wtedy bylismy na podróży poslubnej...-powiedział obracając się, a Anastazja pogłaskała Go po policzku:- Widzisz? pamietałam kazdy szczegół.

Bella natomiast pojawiła sie przy Williamie:- Kochanie... Nie myslałam, ze dołączysz do tego towarzystwa...-ucałowała Go w policzek:- Czemu nic nie powiedziałes?

Alex zachichotał widzac miny zgromadzonych:- jesteście niepoprawni....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:00, 06 Sty 2014    Temat postu:

- wszyscy..- mruknęła Alexowi Suniv prosto do ucha

- Lucjuszu..daj temu młodemu człowiekowi spokój..- między Alisterem a Lucjuszem pojawiła się Narcyza i wygładziła koszulę Alistera - mój mąż bywa porywczy..o co wam poszło ? - spytała z czarującym uśmiechem.

Bellatriks usiadła na blacie stołu obok Jamesa i nalała jemu i sobie po szklance ognistej, po czym przysunęła trzecią i poklepała miejsce po drugiej stronie Jamesa patrząc na Demeter

William spojrzał na Belle zaskoczony. Rzadko ubierała się w ten sposób
- wiesz...nie chciałem przeszkadzać w rozmowie z Twoją matką..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:08, 06 Sty 2014    Temat postu:

-Wiec widze, ze wybrałes swoje rozrywki.. Ale chyba nie masz nic przeciwko, bym się dołącyzła, co?-spytała przeskakując, gdy sukienka odsłoniła nieco jej nogi i siadajac mu na kolanach.

Alex zdębiał. Puscił szklanke i obrócił się:- Ty tez przeciwko mnie?-spojrzał na zonę z zawiedzionym usmiechem:- Ech.. Chodź tu do mnie...-wskazał jej miejsce.

Demeter przysiadła się obok Jamesa. Mężczyzna zmrużył niebezpiecznie oczy:- To podstep.. Ale że dałas się jej namówić...-pokręcił głowa:- Zawiodłś mnie, Demetrio..
-Nie powinienes tak do mnie mówić....-powiedziała Demeter z lekkim uśmiechem:- Powinienes się z Nami napić, James..-podała mu szklankę:- Do dna..-wzieła swoją i wzniosła do Bellatriks.

Howard tymczasem chichotał z Anastazja, która, gdy nie patrzył, wymieniała spojrzenia ukradkowe z reszta kobiet.

Alister westchnał i spodziewając się kolejnego ataku, schował różdzkę i powiedział głośno:- Zalezy mi na Anastazji i powtarzam już setny raz, ze nic jej nie zrobiłem.... Jest czysta jak łza, przysięgam.-uniósł ręce.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez James Howlett dnia Pon 23:10, 06 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:16, 06 Sty 2014    Temat postu:

- porozmawiamy o tym jutro..- odparła Narcyza rodzicielskim tonem po czym odwróciła się do Lucjusza - mężu...

- żono ? - Lucjusz spojrzał na nią pożądliwie i podejrzliwie jednocześnie

Kobieta popchnęła go na krzesło i sama usiadła mu na kolanach
- znajdzie się tu jakieś wino..?

- oczywiście..- westchnął po czym wręczył żonie kiliszek


- owszem James..Demeter dała się namówić na przyjście tutaj..stwierdziła,że faktycznie co będzie robiła w domu sama..- Lestrange wzruszyła ramionami zapalając papierosa i zakładając nogę na nogę

William spojrzał na Belle oniemiały
- to Ty masz takie sukienki ?

Suniv natomiast usiadła na kolanach męża i pocałowała go zmysłowo

- cóż..jestem zdumiona Twoją walecznością..- nagle przy uchu Alistera odezwał się głos Anastazji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:23, 06 Sty 2014    Temat postu:

Bella puściła Williamowi oczko i objeła go za szyje, jednoczesnie sięgając po kieliszek:- Myslisz, ze mam tylko spodenki i kosuzlki?-usmiechnęła się, zostawiając ślad szminki na szklance.

Alex objał Suniv mocno i odwzajemniał pocałunek za pocałunkiem. Potem szepnął:- Dzisiaj atakujemy znienacka, hmm? Prawdziwy drapieżca...-usmiechnał się, głaszczac Ją po włosach.

Alister obrócił się do Anastazji:- Ktos powinien zrobić coś w porzadku...-powiedział obojętnym tonem, odwracajac wzrok:- Czeka mnie ostra rozmowa jutro, ale poradze sobie....-skłamał.

James westchnał:- Taak? No to dobrze, ale żeby było janso...-wyciągnał butelkę Albańskiego burbounu, który bellatriks dostała w prezencie od Voldemorta, gdy była młodsza:- Jak już, jedziemy całą butelkę, moje drogie Panie...-odkorkował i powachlował w stronę nosa:- Mhmm... Pachnie zdradziecko... -usmiechnął się:- Nalać Ci nastepną rudnke, Bellatriks? A Tobie, Demeter?
-Ja poprosze..-powiedziała ochoczo Demeter wystawiajac szklankę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Howlett
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:30, 06 Sty 2014    Temat postu:

- trzymałam go na inną okazję..- westchnęła z wyrzutem Bellatriks - ale niech będzie..- podstawiła szklankę

Państwo Malfoy już zupełnie zajmowali się sobą. Od czasu do czasu nalewali sobie alkoholu, albo robili przerwy na cygara Lucjusza.

Evelynn próbowała przekonać Gabriela, że teraz będzie dziewczynka.


Suniv spojrzała rozbawiona na męża
- bo ja jestem drapieżcą kochanie..- mruknęła mu do ucha siadając na jego kolanach okrakiem

William natomiast przypatrywał się Belli
- co knujecie skarbie ? - spytał, a jej szyję owiał jego zimny oddech

- oj daj spokój...- mruknęła Anastazja i zarzuciła mu ręce na szyję. Sprzyjające było to, że stali na uboczu. Kiedy się w niego wtuliła oprócz perfum dało się wyczuć woń wina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:35, 06 Sty 2014    Temat postu:

James nalał do trzech szklanek:- Za wspaniałe -czknał:- Wakacje...-usmiechnał się i stuknał szklankami, po czym wychylił swoją do dna.

Alex mruknał w odpowiedzi:- Nie da sie ukryc... A wiec przyszłaś po swoją zdobycz, tak?-spytał szeptem, całując Ja nammiętnie i łapiąc za talie, ale druga rekę zsuwajac na pośladki.

Howard i Anastazja wyglądali identycznie jak Narcyza i Lucjusz. Anastazja jednak miała w oczach iskierke diabelskości.

Bella przytuliła się do Willa:- Nic, Kochanie..-upiła ze szklanki:- Stwierdziłyśmy, ze dołączymy.

Alisterwyczuł wino i spojrzał na Nią:- Piłas?-spyał szeptem:- Wies,z że jesli zobacza to, nie będziemy już mieli kontaktu... Najprawdopodobniej...-złapał Ja w talii i przyciągnał do siebie.

James zerknął na Bellatriks:- Siądx obok, chyba się mnie nie boisz...-spojrzał w oczy Pani Lestrange.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Huanglong / Willa 'Wodospady" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 10 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin