Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Komnata Młodej Pary
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Wenecja / XVIII wieczny pałac
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:43, 11 Maj 2015    Temat postu: Komnata Młodej Pary

Był to dość sporych rozmiarów pokój, którego centralną częścią było ogromne łoże, z rzeźbionymi kolumienkami i baldachimem. Niegdyś należała do władcy zamieszkującego ten pałac, więc wszystko w niej było doskonałe i piękne. W kominku płonął ogień, i tylko on oraz setki rozpalonych świec dawały światło. W powietrzu unosił się delikatny, różany zapach, tak bardzo lubiany przez Rosalie. Do łóżka natomiast prowadziła ścieżka z czerwonych i białych płatków róż.
Valerian zaniósł ją do komnaty i kiedy otworzyła oczy, westchnęła z zachwytu. Dokładnie tak to sobie wyobrażała; w pewnych kwestiach nadal pozostawała niepoprawną romantyczką. Odwróciła się do Valeriana z oczyma błyszczącymi miłością i szczęściem. Potem wspięła się na palce i złożyła delikatny pocałunek na jego ustach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:53, 11 Maj 2015    Temat postu:

Valerian nie bawił się jednak w zbędne czułości i przyciągnął ją mocno do siebie. Oddając pocałunek świeżo upieczonej żonie zamknął drzwi po czym opadł z nią na fotel.
- może wina ? - zaproponował odsuwając ją delikatnie - jedna lampka Ci nie zaszkodzi..co więcej...może uczynić Cię jeszcze bardziej rozwiązłą...- mruknął jej do ucha i powolnymi ruchami zaczął rozpinać jej suknię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:03, 11 Maj 2015    Temat postu:

-Bardziej rozwiązłą? - roześmiała się, przesuwając dłonią po jego policzku, z lekkim uśmiechem na twarzy. - Poproszę - wstała z jego kolan, by mógł spełnić jej prośbę. Sama podeszła do małego stolika, na którym leżała jej torebka z rzeczami na czarną godzinę. Pewnie babcia albo ktoś inny ją tu dostarczył. Wyciągnęła małą fiolkę z eliksirem. Najpierw nie miała zamiaru go brać, a potem stwierdziła, że nie są im potrzebne złośliwości już pierwszego dnia. Ona jest gotowa, ale woli poczekać, aż Valerian też będzie. Opadła na fotel i spojrzała z wyczekiwaniem na męża.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:15, 11 Maj 2015    Temat postu:

Mężczyzna nalał Rosalie czerwonego wina i wręczył jej kieliszek z kurtuazyjnym uśmiechem
- co to? - spytał wyraźnie zaintrygowany obecnością fiolki - uważasz, że jest Ci potrzebna ? - spytał przechylając lekko głowę - myślałem, że śpieszno Ci do posiadania.....dziecięcia..- dodał po chwili zastanowienia opierając się o jedną z kolumn łóżka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:20, 11 Maj 2015    Temat postu:

Rosalie upiła kilka łyków. Uwielbiała smak czerwonego wina, pod warunkiem, że nie było wytrawne. Wolała raczej słodkie trunki. Spojrzała z ciekawością Valeriana. - Owszem, ale Tobie nie. I.. tak ważną rzecz jak pierwszy potomek.. powinniśmy być zgodni, że już na niego czas - odpowiedziała w powagą w głosie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:54, 11 Maj 2015    Temat postu:

Valerian wpatrywał się przez dłuższą chwilę w Rose, w końcu parsknął i zgniótł fiolkę w dłoni
- gdybyś czekała na moje chęci z pewnością wieczność by Ci nie wystarczyła...po za tym pamiętasz układ..ja płodzę..Ty wychowujesz...- zapowiedział nachylając się nad nią - no kto wie..może Lora będzie tak dobra i Ci pomoże..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:02, 11 Maj 2015    Temat postu:

Rosalie spojrzała na niego wielkimi oczyma. Pamiętała układ, ale również dla niego mogła z dziećmi poczekać. Dlatego tym bardziej zaskoczyła ją reakcja Valeriana.
-Naprawdę? Znaczy.. Ja wiem, ale nie chciałam działać za Twoimi plecami - rozpromieniła się. Wypiła duszkiem resztę wina i podeszła do Valeriana. Nieśpiesznym ruchem zaczęła rozwiązywać mu muszkę. - W takim razie nie traćmy czasu mężu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:29, 11 Maj 2015    Temat postu:

Wampir chwycił ją rozbawiony za ramiona - spokojnie cukiereczku, nigdzie się nie wybieram..- westchnął rozpinając jej suknię i obserwował jak materiał opada na dywan - no no no.....aż żal materiału na te skrawki...- westchnął przyglądając się jej bieliźnie - za pewne Narcyza Ci ją wybrała..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:32, 11 Maj 2015    Temat postu:

-Wiem. Po prostu jako mąż stałeś się jakoś tak.. bardziej pociągający - pozwoliła sukni opaść na ziemię i stała chwilę w bezruchu, by Valerian mógł ją podziwiać w pełnej krasie. Potem wróciła do zdejmowania mu marynarki i rozpinania koszuli. - Masz rację.. ale nie będzie mi przykro, jak nie wytrzyma nocy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:45, 11 Maj 2015    Temat postu:

Valerian był wyjątkowo rozbawiony jej zachowaniem. Śpieszyła się tak jakby w każdej chwili ktoś mógł ich nakryć
- jak się czujesz z nowym nazwiskiem..? - spytał chwytając ją za nadgarstki przez co przerwał wykonywanie przez nią czynności - psuje do Twojego temperamentu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:52, 11 Maj 2015    Temat postu:

Rosalie westchnęła cicho i spojrzała z podobnym rozbawieniem na Valeriana.
-Wreszcie kompletna.. a poza tym uważam, że Rosalie Lestrange brzmi wyjątkowo dobrze.. - uśmiechnęła się lekko, patrząc na niego spod ciężkich powiek. - A Ty? Koniec kawalerskiej swawoli - doskonale zdawała sobie sprawę, że Valerian raczej się nie zmieni po ślubie i nawet jej to nie przeszkadzało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:01, 16 Maj 2015    Temat postu:

Wampir słysząc jej słowa roześmiał się . Dźwięk jego śmiechu rozchodził się echem po komnacie
- uwielbiam, kiedy żartujesz...- westchnął i przyjrzał się jej ponownie - jak się czujesz jako wampirzyca numer 1 w de Lore ?..inne będą musiały Ci się podporządkować...bądź jednak wyrozumiała, zachowania porządku w gnieździe to podstawa...- przypomniał i pogłaskał ją po policzku - z pewnością dasz sobie radę...- dodał i usiadł w jednym z foteli

W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi, a kiedy Valerian odpowiedział "prosze", w pokoju pojawiła się Lora. Kobieta miała na sobie zwiewne szaty, które wdzięcznie poruszały się przy każdym kroku. Wampirzyca trzymała w rękach bogato zdobioną tacę, na której spoczywały trzy kielichy pełne krwi. Jeden wręczyła Rose, drugi Valerianowi, a trzeci wzięła sobie
- to podarunek od Twojej siostry..- odparła kobieta stając obok wampira po czym przechyliwszy głowę zmierzyła postać Rosalie spojrzeniem, po czym przeniosła je znów na Valeriana, ten kiwnął głową, więc kobieta ruszyła w stronę panny młodej.

W tym samym momencie w pokoju rozbrzmiała orientalna muzyka, która w połączeniu z krwią samej królowej elfów dawała eteryczne wrażenia dla zmysłów, które wampiry miały przecież tak bardzo wyczulone.

Ruchy Lory były zmysłowe i wyjątkowo dopracowane. Materiał szaty idealnie okalał jej ciało pokazując to co było trzeba, a resztę dając zobaczyć tylko wyobraźni. Wampirzyca uśmiechnęła się do Rose finezyjnie i dała jej znak, że ma się przyłączyć do tańca.

Valerian rozsiadł się wygodniej i spojrzał w ich kierunku wyraźnie zainteresowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:04, 16 Maj 2015    Temat postu:

-Albo i nie - odpowiedziała na pierwsze stwierdzenie, kiedy śmiech wampira ucichł. Przytuliła policzek do jego ręki. - W teorii czuję się bardzo dobrze. W końcu to.. pierwsze miejsce. Zobaczymy, jak mi pójdzie w praktyce, ale myślę, że nie będzie większych problemów.
Usiadła na łóżku i spojrzała w stronę drzwi. Miała mieszane odczucia co do pojawienia się Lory. Z jednej strony uwielbiała zabawy z nią, ale z drugiej, w pewnym stopniu liczyła, że tę noc spędzą sami. Należała jednak do osób które szybko adaptują nowe okoliczności. Krew elfiej królowej pobudzała zmysły do granic możliwości. Nic innego nie mogło działać na wampiry tak bardzo, jak krew elfów, a co dopiero tych najwyższych rangą. Rose wolała nie wiedzieć, skąd Suniv ją wzięła. Ochoczo przystała na propozycję Lory. Przygaszone światło i orientalna muzyka, plus krew królowej, sprawiły, że jej ruchy były zmysłowe. Idealne ciało wyginało się w rytm muzyki, a biała koronka świeciła, na mlecznej skórze. Miała lekko przymknięte oczy. W pewnym momencie otworzyła je i spojrzała na Valeriana błyszczącym spojrzeniem, uśmiechając się w tajemniczy sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore


Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:03, 16 Maj 2015    Temat postu:

Wampir wpatrywał się w nie z lubością. Jednak dzisiaj wieczór należał do Rosalie
- nie omieszkam stwierdzić, że nie jesteście wyjątkowo pobudzające, dzisiaj, razem....bo jesteście i to niesamowicie...niemniej jednak...dzisiaj zostanie ze mną tylko moja żona...niebawem wyjadę, więc będziecie miały dużo czasu dla siebie...- dodał podchodząc do nich

Lora uśmiechnęła się czarująco i ucałowała Rose delikatnie, na ustach Valeriana również złożyła pocałunek i opuściła pokój

Valerian przyciągnął do siebie Rose i wziął ją na ręce, po czym ułożył na łóżku. Sam ułożył się obok i zaczął wodzić dłonią powoli po jej ciele
- tak się zastanawiam...może powinienem...wydać Lorę za mąż..co o tym myślisz ? - zapytał. Właściwie radził się Rosalie po raz pierwszy,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:13, 16 Maj 2015    Temat postu:

Na twarzy Rosalie pojawił się uśmiech pełen zadowolenia. Nie tylko z powodu tego, że postanowił spędzić tę noc tylko z nią, ale głównie przez wzgląd na komplement, który tak mile połaskotał jej kobiecą próżność. Zignorowała wieść o wyjeździe. Do tego też była przyzwyczajona, a nie chciała martwić się już na zapas. Posłała Lorze lubieżne spojrzenie, pełne niewypowiedzianej obietnicy i całą swoją uwagę poświęciła Valerianowi.

-Myślę, że to dobry pomysł. Chociaż czeka nas trudne zadanie, to nie może być byle kto. Musi być wyjątkowy i musi stracić dla niej głowę. Lora zasługuje na uwielbienie - stwierdziła, patrząc mu w oczy. Bardzo lubiła wampirzycę. Spędzały razem mnóstwo czasu i doskonale się ze sobą dogadywały. I Rosalie nie chciała dla niej samotnej wieczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Wenecja / XVIII wieczny pałac Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin