www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Kto jak kto, ale ja kłamać nie mam zamiaru.-Prychnęła.

Victor Howlett

-co kłamiesz, o uczuciu do mnie, skoro nie było żadnego uczucia??-Victor się zdenerwował.

Liliana Malfoy

-Czemu mi to wmawiasz?!

Victor Howlett

-ja mówię, jak to dla mnie wygląda.. jesli sie nie zgadzasz, to powiedz wszystko..

Liliana Malfoy

-Nie zgadzam się z większością rzeczy.

Victor Howlett

-więc wytłumacz mi....-odparł Victor.

Liliana Malfoy

-Tłumaczyłam, ale Ty swoje....

Victor Howlett

-Najpierw mówisz, zę uczucie do mnie, a potem zachowujesz się obojtenie.. to wytłumacz...-odparł Victor.

Liliana Malfoy

-A jak mam się zachowywać? Znów chcesz się całować?

Victor Howlett

-Nie...-odparł Victor:-Ani teraz ani nigdy...-odaprł i odwrócił do niej plecami. Wstał.

Liliana Malfoy

-No i świetnie.-Odpowiedziała odwracając się plecami.

Victor Howlett

-Żegnaj..-odparł Victor odchodzac.

Liliana Malfoy

-Victor...-Z jej ust wydobyło się coś podobnego do jęku.-Nie odchodź.

Victor Howlett

Victor zatrzymał sie w połowie drogi:-O co chodzi?

Liliana Malfoy

-Nie chcę żebyśmy się kłócili, nie po to tu przyszłam.