www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

-Spoko. -odparł i już milczał.

Scarlett Howlett

Nagle do komnatu zapukała Scarlett i nieśmiało uchyliła drzwi. - mogę?

Tsu Black

-Śmiało -wymruczał ledwo wstając do pozycji siedzącej.

Scarlett Howlett

- może nie w porę.. - odpowiedziała widząc Syriusza i zmęczenie Tsu - przyjdę później..

Tsu Black

-Jak już jesteś to zostań.

Scarlett Howlett

- więc zadam Tobie standardowe pytanie.. - podeszla na łóżka - jak się czujesz? - uśmiechnęła się niepewnie patrząc na Syriusza, który nieufnie patrzył na Scarlett

Tsu Black

Spojrzał na nich. -No nawet normalnie. Tylko boli mnie wszystko po zabiegu Belli. -odparł. -Chyba ta substancja zaczyna działać. -stwierdził.

Scarlett Howlett

- ale przynajmniej masz rękę.. - uśmiechnęła sie siadając na brzegu łóżka

Tsu Black

-Ano tak. -odparł. -A propos. Przypomnij mi jak się nazywasz. -uśmiechnął się trochę zażenowany.

Scarlett Howlett

- Scarlett Black..nie bardzo mnie lubisz.. - westchnęła

Tsu Black

-To się jeszcze może zmienić. -uśmiechnął się przyjaźnie.

Scarlett Howlett

- być może...dobrze by było..w zasadzie wpadłam tylko by spytać czy czegoś nie potrzebujesz..

Tsu Black

-A nie. Dziękuje. -odparł. -W razie czego sam bym się przeszedł lub poprosił dziadka. -odparł a Syriusz się uśmiechnął do niej ironicznie.

Scarlett Howlett

Scarlett przymknęła lekko oczy by nie powiedzieć Syriuszowi co o nim myśli. Po chwili uśmiechnęła się promiennie. Już otworzyła usta by coś powiedzieć.
Nagle otworzyły się drzwi i weszła Narcyza. Była ubrana w płaszcz. Nie miała już długiej sukni. Zupełnie tak jakby gdzieś wychodziła
- o Scarkett tu jesteś..idziemy już
- po co? - westchnęła patrząc na ciotkę
- oj nie psój zabawy.. - chywciła ją za rękę
- ale śnieżki są głupie.. - wyróciła oczyma
- oj Scarlett..zachowujesz się jak babcia chodź.. - puściła ją i wyszła szybko z komnaty
- młodzież się odezwała.. - mruknęła pod nosem
- słyszałam!! - krzyknęła Narcyza schodząc po schodach
Scarlett pokazała tylko język drzwiom. Podeszła do okna i otworzyła je.

Tsu Black

Spojrzał na tą sytuację. -Lepiej idź. Kobiety w naszej rodzince z tego co wiem nie grzeszą cierpliwością.