Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sala narad
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek De Lore w Paryżu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:21, 13 Gru 2011    Temat postu:

Gdy James z Vivianne zniknęli, Victor nie czekał juz na niczyje zaproszenie. Wściekłe srebro, którym biło z jego oczu zdawało sie skupiac cała jego złość. Chłopak dobył sztyletu i rzucił się do walki z wilkami.

Tymczasem Alex zniknął. Wilki trafiły w pusta przestrzeń, a w momencie półskoku pojawił się między nimi Alex. Złapał z siłą wilki za grzywy i rzucił nimi o szczątki tarasu. Głośne wycie oznajmiło zderzenie zwierząt z kamieniami i kawałkami ściany. Po chwili jeden z wilków wyszedł spod gruzu i rzucił się wściekle na Alexa, jednakże sila zaklęcia oszałamiającego odrzuciła go z powrotem. Jego kompan unikając zderzenie podbiegł i otworzył paszczę. W tej chwili coś rzuciło się na niego i szarpnęło za kark, wykrwawiajac bestię. Między wszystkimi stał potężny, siwy wilk. Srebrne oczy wpatrywały sie w inne zwierzęta z wyraźna pogarda i wrogością.
Alex szepnął:- Tata.......
W istocie, siwe pasma na pysku przypominały zarost Howarda, łączące się ze śnieżnobiałym kołnierzem z futra. Howard ryknał i rzucił sie na ocalałego wilka.
Alex znowu zniknął i pojawił się za drugim wilkiem, łapiąc go za skórę i przytykajac różdzkę do gardła:- Drętwota!-krzyknał a wilk pomknał z jego dłoni i zadygotał uderzając w zwłoki swojego towarzysza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:59, 13 Gru 2011    Temat postu:

Evelynn zaciekle broniła Liwilli.

Kiedy na Howarda rzuciło się kilka wilków Bellatriks z daleka odrzuciła dwa z nich zaklęciami i związała je od razu. W tym samym momencie Rudolph popchnął ją na ścianę by uniknęła zderzenia z jednym z rozszalałych wilków. Bella stłukła sobie w prawdzie kolano ale zachowała życie
- można było delikatniej - syknęła do byłego męża
- nie marudź..- mruknął przyciągając ją do siebie by znów nie została dosięgnięta

Przed nimi pojawiła się Suniv, cała już we krwi ogłuszyła jednego z wilków. Chwyciła jego pysk i zaczęła rozrywać go, było słychać tylko chrupotanie kości. Po chwili wilk już leżał w kałuży krwi. Suniv zasalutowała rodzicom i znalazła się przy Howardzie i Alexie.

Gabriel załatwił ostatniego wolnego wilka i ruszył w stronę Evelynn i Liwilli
- blado wyglądasz..- zwrócił się złośliwie do kobiety

Valerian przechadzał się między trupami i dobijał resztę.

Salvador stał w drzwiach i kipiał ze złości.
- czyś ty zwariowała..gdzie reszta wampirów..mogli nas zabić..- syknął do Suniv chwytając ją za gardło
- oj przestań nic się nie stało jak rozruszałeś stare kości..teraz przynajmniej możesz się udać na zasłużony urlop - syknęła i odepchnęła go od siebie - nigdy więcej tak nie rób..- syknęła i odeszła od niego

Lucjusz po swojej walce pilnował wilków złapanych przez Bellatriks.

Po 10 minutach walki ucichły. Było tylko słychać zmęczone oddechy.
Wszyscy byli ubrudzeni krwią która bryzgała na wszystkie strony

- oo Salvador prysnął widzę..- mruknęła Anna podnosząc się z podłogi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:51, 13 Gru 2011    Temat postu:

Howard wrócił do ludzkiej postaci. Potrząsnął głową wypluwając klaki:- Tfu.... nienawidze tego.......
Victor miał twarz poplamiona krwią, i parę zadrapań. Liwilla odzyskiwała siły po ranie zadanej wcześniej. Natomiast Alex spokojnie odgarnął włosy i ruszył między trupami dobijając zwłoki.
Victor ruszył się i syknął. Odruchowo złapał ręką się za płuca, ale ból zelżał i spokojnie doszedł do wszystkich. Zakrył usta dłonia, a gdy ja odsłonił, zobaczył krople krwi. Wytarł dłon i zebrał się ze wszystkimi:- No.... to była mila rozgrzewka...-uśmiechnął się nikło.
Howard i Alex spojrzeli na niego a potem po sobie i wybuchnęli gromkim śmiechem. Starszy Howlett potem podszedł do Bellatriks:- Wszystko w porządku?-spytał:- Nie myśl, ze się martwię, ale rodzina to rodzina...-powiedział z czarującym uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:24, 13 Gru 2011    Temat postu:

Tsu krążył po pomieszczeniu tak aby wszystkie te ataki, przeloty wilków i rozbryzgi krwi go omijały. Miał nie walczyć i dotrzymywał słowa. Obserwował tylko spokojnie wszystkich. Po całym tym zamieszaniu podszedł bliżej nich bez słowa.
-Co dalej? -zapytał obojętnie jakby go to tak naprawdę nie obchodziło. Wsunął dłonie do kieszeni i patrzył na nich spod półprzymkniętych powiek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii


Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja, Wenecja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:23, 13 Gru 2011    Temat postu:

- nic Tsu..- mruknął Valerian - jeden z nich to zabójca Ness..- wskazał na wilki których pilnował Lucjusz i wysłał patronusa po resztę wampirów.

Anna podeszła do Victora
- chyba musimy porozmawiać..- skrzyżowała ramiona

William usiadł pod ścianą razem z Evelynn która nagle źle się poczuła.

Suniv wskoczyła Alexowi na plecy krzycząc " Zwycięstwo"

Bellatriks spojrzała na Howarda z politowaniem
- głupio pytasz..czy wyglądam jakby było w porządku..widziałeś co zrobiłam?..nic..tylko stałam i czekałam nie wiem na co..
- oj Bella po raz pierwszy w tarapatach po kolana...nie sądzę..- mruknął Rudolph wymijając ich

Bellatriiks pokazała Rudolphowi środkowy palec gdy się odwrócił i spojrzała na Evelynn, a później poszukała wzrokiem Gabriela
- coś tu nie gra..- mruknęła bardziej do siebie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:45, 13 Gru 2011    Temat postu:

Po odpowiedzi na swoje pytanie, przytaknął ruchem głowy i podszedł do wilków. Kucnął spoglądając pierwszemu z nich w oczy i powtórzy tą czynność przy pozostałych. Westchnął i wstał.
-Nie widzę tutaj woli współpracy. -powiedział udając zrezygnowanie. Odwrócił się do zgromadzonych i wzruszył ramionami.
-Nie po dobroci to po złości. -uśmiechnął się jakby usatysfakcjonowany. Szybko ponownie zwrócił się w stronę napastników i kopnął mocno jednego z nich w klatkę piersiową a ten zawył.
-Nie znam się może na przesłuchiwaniu, ale myślę, że ból to ja umie wywoływać. -skwitował lekko nachylając się w ich stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:19, 13 Gru 2011    Temat postu:

- chcesz teraz przeprowadzać przesłuchanie?
- a dlaczego nie?..nie lepiej wszystko od razu? będziemy mieli spokój..- westchnęła Bella do Lucjusza

Mężczyzna wzruszył ramionami

- ja osobiście zostawiłbym sobie deser na później..- westchnął Valerian ocierając ręce - wszędzie te kłaki..- mruknął

Bella nie wytrzymała i zaśmiała się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:25, 13 Gru 2011    Temat postu:

Tsu tylko pokręcił głową i też się zaśmiał.
-Macie poniekąd rację. Ja też bym wolał teraz chyba, że ktoś jest przeciw. -spojrzał po zebranych.
-Ktoś chce przesłuchać naszych podejrzanych? -zapytał spokojnie. -No bo świadków to my chyba nie mamy. -dodał przekrzywiając głowę i wskazując na ciała reszty wilków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsu Black dnia Wto 21:26, 13 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:29, 13 Gru 2011    Temat postu:

- odłóżmy to na później co?..- Suniv rozejrzała się - muszę posprzątać w domu..- spojrzała na wszystkich rozbawiona - po za tym..myślę że zemsty powinien dokonać Tsu..i ojciec Ness..to ich sprawa.- powiedziała bez cienia uśmiechu - my zrobiliśmy dosyć..- wyszeptała i usiadła na jednym z ocalałych krzeseł

Bella westchnęła i spojrzała na Howarda - to idziemy do domu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Howlett



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 8421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:49, 14 Gru 2011    Temat postu:

Howard westchnał:- Myślę, ze to najlepszy pomysł..... james pewnie jest niepocieszony po tym, że nie miał okazji do walki..... ale cóż.....-wzruszył ramionami:- Wygląda na to, ze i ja popełniam błedy wychowawcze.

Victor podszedł do Anny:- Więc porozmawiajmy...... ale na osobności....-szepnął.
Alex widząc cale wydarzenie spojrzal z troska na Victora. Wiedział, ze chłopak ostatnio źle znosi przemiany. Powoli, ale jednak słabł. Ruszył do Suniv i usiadł obok niej po czym pocałował ją mocno. Odsunął sie z lekkim uśmiechem, nabierając kolorów.
Howard mruknał:- Synkowie naprawde potrzebują się czasami rozruszać......-po czym zachichotał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alex Howlett dnia Śro 9:11, 14 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsu Black
Nauczyciel


Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 3418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:21, 14 Gru 2011    Temat postu:

Tsu nie zwracał teraz uwagi na innych szukał tylko w tłumie Lushiana, a potem przyglądając się oskarżonym. Poznał jednego z nich i oczy mu aż zaświeciły. Podszedł do ojca Renesmee.
-To przesłuchujemy po jednym razem czy rozdzielamy się? -zapytał spokojnie.
-Chyba, że od razu zamierzasz ich zabić? Bez wyjaśnienia czemu zabito Twoją córkę i moją narzeczoną. -powiedział cicho z lekkim zdenerwowaniem w oczach chociaż zachowywał spokojny wyraz twarzy. Kiedy dłuższy czas nie otrzymywał odpowiedzi na swoje pytania, a niedoszły teść obdarzył go tylko chłodnym spojrzeniem chłopak przewrócił oczami i odszedł w stronę drzwi. Po chwili do sali weszły trzy wampiry, wyglądały na regularnych żołnierzy lub strażników.
-Zabierzcie ich i zamknijcie gdzieś. -rzucił do nich Tsu, wskazując wilki ruchem głowy. -Najlepiej osobno. -dodał i wyszedł nie mówiąc już nic więcej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsu Black dnia Nie 11:53, 18 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Zamek De Lore w Paryżu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin