www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Biedna. Bardzo przypomina Meriweath, nie sądzisz?

Agnes Evil

- no jasne ze nie zdziałały...Ale tobie też radziła bym pójść Black.-

Christoper Black

-Może to rodzina... - zastanowił się. - Jasne może mi polecisz?

Liliana Malfoy

-Pewnie tak. Właśnie, pewnie znasz ich wielu

Agnes Evil

- Wy jesteście parą? Raczej do siebie nie pasujecie: Panna Prefekt-Kujon i pan Pyskata Morda-

Liliana Malfoy

-Wiesz, przeciwieństwa się przyciągają.-Spojrzała na nią. A Ty i ten Twój Mike pasujecie idealnie. Gryfoni Godni Pożałowania....

Christoper Black

-Jeśli chcesz powiedzieć, że ty byś do mnie lepiej pasowała, to się mylisz. Upośledzeni mnie nie interesują. - odparł z ironicznym uśmiechem.

Agnes Evil

- Dzieki liliano. Myslisz ze ja bym chciała Black?-

Christoper Black

-Nie wiem trudno mi jest się wczuć w sytuację kogoś takiego jak ty... W każdym razie skoro już sobie porozmawialiśmy to możesz iść. Pomacham ci na pożegnanie, ok?

Liliana Malfoy

-To nie był komplement.-Uśmiechnęła się krzywo.

Agnes Evil

- No wiem ze to nie był komplement, ale chcialam być miła. Moze jeszcze zostane jednak chwile?-

Liliana Malfoy

-Ja też będę miła. Wynoś się stąd.-Uśmiechnęła się ślizgońsko.

Christoper Black

-Zawsze możemy Ci pomóc...

Liliana Malfoy

-Bardzo.-Wywróciła oczami.-Chodźmy stąd. Nie będziemy tracić czasu na rozmowy z Gryfonami.

Christoper Black

-Ok. Po prostu niektórzy lubią czuć się zaangażowanymi. - odparł rzucając na gryfonkę ostatnie pogardliwe spojrzenie.