www.starozytnyhogwart.fora.pl

Peter Full

chłopak szedł za nią- ładnie, co nie?

Marietta Hall · Gość

Spojrzała na niego i powiedziała:
-Pięknie..
Ruszyła przed siebie dotykając koniuszkami palców kwiaty. Była zafascynowana, a rzadko się jej to zdarzało.

Peter Full

uśmiechnął się szeroko, patrząc przed siebie

Marietta Hall · Gość

Po chwili jej oczom ukazała się dość duża ławka obrośnięta latoroślami, z której był wspaniały widok na większość ogrodu. Usiadła na niej i zaczęła wdychać lawendową woń.

Marlena Rakicka

Witam-powiedziała Marlena pojawiając się nagle z przypisanym sobie uśmiechem-Widzę, że zwiedzasz już Hogwart?

Marietta Hall · Gość

Skinęła do niej głową i uśmiechnęła się lekko.
-Tak. Ten ogród jest niesamowity. -powiedziała.

Marlena Rakicka

Jak wszystko tutaj-przyznała z uśmiechem-O, Pit! CZeść, nie zauważyłam Cię. Marietto, spodziewam się, że wiele razy słyszałaś to pytanie, ale to dla mnie tradycja: Jak Ci się podoba Hogwart?

Marietta Hall · Gość

-Mów mi Ette. -wtrąciła z lekkim uśmiechem.
-No tak, wiele razy słyszałam to pytanie, ale odpowiem ponownie: Jestem mile zaskoczona i nie spodziewałam się, że będzie tu aż tak pięknie.

Marlena Rakicka

Och, poczekaj, aż zobaczysz Zakazany Las! Jest tam na prawdę piękne miejsce.-powiedziała z uśmiechem- Kiedy czujesz się osamotniona, albo chcesz się taka poczuć, to miejsce jest do tego idealne

Marietta Hall · Gość

-Brzmi zachęcająco. -uśmiechnęła się lekko.

Peter Full

Pit uśmeichnął się- To moze ja Wam nie będę przeszkadzał..- odwrócił się na pięcie wracając na miejsce gdzie był wcześniej

Marlena Rakicka

Spojrzała za odchodzącym Pitem i westchnęła ciężko-Więc jak, chcesz zobaczyć Zakazany Las?

Marietta Hall · Gość

-Przeszkadzać? W czym?-uśmiechnęła się.

Ramona de Schonte

Ramona niedawno przyjechała do Hogwartu. Odkąd weszła na jego teren nie spotkała żadnego nauczyciela i ucznia. Trzymała w ręcę średniej wielkości walizkę, a za nią szedł owczarek niemiecki. Na jej twarzy zagościł uśmiech gdy spotkała w końcu...

Suniva Lestrange Howlett

Suniv. Miała na sobie lekką butelkowozieloną sukienkę. W ręku trzymała czarną sztywną teczkę. Spojrzała się na nauczycielkę spod swoich ciężkich powiek.