www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

-Jak uważasz. -stwierdził. -Co myślisz o świętach w de Lore? Powinienem święta spędzić właśnie tam?

Suniva Lestrange Howlett

- yhm...najprawdopodobniej będą też twoi rodzice..ale to pozostaje jescze do negocjacji...Narcyza próbuje coś wynegocjować z twoją matką jeśli moja będzie się trzymała od niej przynajmniej dwa metry.. - spojrzała na niego rozbawiona - naprawde było by dobrze gdybyś był..tach świąt może już nie być.. - westchnęła patrząc w innym kierunku

Tsu Black

-No powinno być dobrze. -odparł. -A jakie jest prawdopodobieństwo że ktoś zginie lub zostanie ranny? -zapytał pół-żartem pół-serio.

Suniva Lestrange Howlett

- nikomu nie stanie się nic złego..moja matka zgodziła się złożyć wieczystą przysięgę... - Suniv uśmiechnęła się czarująco

Tsu Black

-No tak. Jakoś nie specjalnie mnie to uspokaja ale ok.

Suniva Lestrange Howlett

- oj przestań...będzia taka łagodna jak owieczka...zgodziła się nawet być śnieżynką i rozdawać prezenty..- spojrzała się na niego rozbawiona - no właściwie to przegrałą zakłąd z Lucjuszem...ale na jedno wychodzi..

Tsu Black

Chłopak lekko otworzył usta i zrobił zdziwioną minę. Powstrzymywał się od wybuchu śmiechu. -Bella śnieżynką?

Suniva Lestrange Howlett

- no po tym jak Ci to powiedziałam to chyba świąt nie opuścisz co??

Tsu Black

-Nie ma mowy. To będą wyjątkowe święta. Rodzinne. -zaśmiał się cicho. -Ciepłe, w przyjaznej atmosferze.

Suniva Lestrange Howlett

- no oczywiście..- mrugnęła do niego - jeszcze jakies pytania?

Tsu Black

-Ja do Ciebie już chyba żadnych. Oprócz... -urwał. -A nie bo to zepsuło by cały czar. -dodał ciszej do siebie.

Suniva Lestrange Howlett

- nie..no mów..Tsu...dla ciebie zarezykowałam spóźnienie na przyjęcie..nie zbywaj mnie teraz.. - chwyciła go za ramiona

Tsu Black

-Chciałem zapytać co chciałabyś dostać na święta, lecz zapomnij i idź już na przyjecie. -uśmeichnął się.

Suniva Lestrange Howlett

- Martina w domu.. - wyszeptała mu do ucha pół żartem pół serio. Pocałowała w czoło i zniknęła mu z oczu

Tsu Black

-Dobry pomysł. -zaśmiał się. -Tylko jak go ściągnąć? -wzruszył ramionami i zniknął w czarnej mgle.