www.starozytnyhogwart.fora.pl

Peter Full

uśmiechnął się triumfalnie- nie martw się, odpuszczę Ci.

Eliza Mullet

Czyli że nie idziemy na randkę-spytała zdziwiona

Peter Full

Nie, nie idziemy. wiem, że to do mnie nie podobne, żebym odpuszczał takie rzeczy, ale cóż....- uśmeichnął się>

Eliza Mullet

Aha-zaśmiała się-Co tam...jedna randka mi nie zaszkodzi...już dawno nie byłam-zasmiała się-To gdzie mnie pan zabierze?I...co ma to znaczyć"Ale cóż..."-starała się udawać głos pita

Peter Full

zaśmiał się- A więc chodźmy do Hogsmeade. - wyciągnął w jej kierunku ramię, jak dżentelmeni w tych wszystkich romansidłach xD

Eliza Mullet

Nie mogła się przyzwyczaić-Yyyeee...jasne-podała mu swoją rękę i poszli do Hogsmeade

Suniva Lestrange Howlett

-------------------------------------------------
Suniva i Martin spacerowali po błoniach - Martin...co Cię tak naszło z tym spacerem?

Martin Merson

Dlatego że bardzo dawno nie wychodziliśmy-uśmiechnął się

Suniva Lestrange Howlett

- hmm..no faktycznie masz rację...

Martin Merson

Uśmiechnął się lekko-zamkniesz oczy?-poprosił

Suniva Lestrange Howlett

Suniva zamyśliła się - no dobra... - powiedziała ostrożnie i wykonała polecenie

Martin Merson

Odetchnął.stanęli.Martin wyciągnął pudełeczko i wyciągnął z niego pierścionek.Nasunął jej na palec-Możesz otworzyć-kiedy otworzyła zobaczyła złoty pierścionek z brylantem

Suniva Lestrange Howlett

Suniv najpierw spojrzała sie na Martina. Potem szeroko otwarymi otrzyma na pierścionek. Trwało to dłuższą chwilę.

Martin Merson

Suniv...nie zdziwie się jak się nie zgodzisz...już raz zerwałem...ale ja Cię na prawdę kocham-popatrzył jej się w oczy i uśmiechnął sie czarująco-Sunivo Lestrange...wyjdziesz za mnie?

Suniva Lestrange Howlett

- ja....- zamknęła na chwilę oczy. Oddychała głęboko i powoli. Chciała się uspokoić ale euforia brała góre - jeszcze się pytasz.. - mrukneła do niego i przytuliła się