www.starozytnyhogwart.fora.pl

Przywrócony_id:(17)

- Nie zaszkodzi spróbować. Jak przeżyję, to wtedy znajdę jakiś lepszy sposób.- uśmiechnął się, a po chwili zalał się łzami. Żeby je ukryć chwycił butelkę i pociągnął kolejnego łyka. -Żegnaj, być może na zawsze...

Liliana Malfoy

-Nie przesadzaj, tak łatwo się nie umiera.-Odeszła.

Przywrócony_id:(17)

- Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz.... - pomyślał i wypił kolejną butelkę do dna. W końcu zrezygnował z próby samobójczej i usnął na trawie. Ostatnią rzeczą jaką czuł przed zaśnięciem, były dzwie wilkie krople spływające mu po twarzy.

Przywrócony_id:(17)

Pit obudził się. Czuł się juz o wiele lepiej. Siedział teraz nad brzegiem jeziora i czekał, czy jego (i nie tylko jego) plan wypali. Nagle zobaczył....

Christoper Black

Chrisa, który pojawił się znikąd i natychmiast skoczył do jeziora. Kiedy się wynurzył był już daleko od brzegu. Położył się na wodzie.

Przywrócony_id:(17)

- Cześć!- krzyknął do niego Pit z daleka.

Christoper Black

-Cześć - odkrzyknął Chris mało energicznie.

Przywrócony_id:(17)

- Pit przyglądał się chwilę Chrisowi a potem znowu położył się na trawie....

Christoper Black

Tymczasem chłopak wyszedł z wody. Szybko się osuszył i podszedł do Pita.
-Mogę? - zapytał siadając obok.

Przywrócony_id:(17)

- Jasne. Siadaj. Napijesz się czegoś?- wskazał na kilka butelek które leżały tutaj jeszcze od wczoraj.

Christoper Black

-Nie odmówię. - stwierdził sięgając po jedną.

(będę za jakieś 30 min. bo idę z psem na spacer. Możesz na mnie poczekać.)

Przywrócony_id:(17)

- Też by się napił, ale wczoraj tyle wypiełem, że mam dośc.....- powiedział patrząc z obrzydzeniem na butelki.

(poczekam)

Christoper Black

-Ja tam zawsze wypiję. Szczególnie po wczorajszym... - łyknął z butelki.

Przywrócony_id:(17)

- A ctakiego się stało, że mówisz" po wczorajszym"?- zapytał Pit

Christoper Black

-A szkoda gadać...przeszłość. - dodał cicho.