www.starozytnyhogwart.fora.pl

Gość

-A z tobą mi wcale nie gorzej niż w ciepłym łóżku. Nawet lepiej- powiedziała z uśmiechem.- Zostajemy tutaj?

Peter Full

Jak tylko sobie zyczysz..- uśmiechnął się i ściągnął swoją bluzę- w nocy bywa chłodno...- powiedział otulając bluzą jej ramiona

Gość

-Dzięki- powiedziała.-Opowiedz mi trochę o dawnych latach. Tych, kiedy tak fajnie było w Hogwarcie.

Peter Full

uśmiechnął się rozsiadając się wygodniej- Kiedyś, jak jeszcze był Tsu..... Zbieraliśmy się z Chrisem, Tsu i Lilianą.... No i na przykład wycinaliśmy nauczycielom i uczniom dowcipy..... Profesorka wróżbiarstwa zawsze nas kryła.... To były cudowne zabawy... Podawaliśmy sobie, znaczy ja podawałem wszystkim różne eliksiru, ale ludzie się z tego śmiali..... Ogólnie było tak bardziej...wesoło....

Gość

-Musiało być fajnie- skomentowała.

Peter Full

Było bardzo fajnie....- uśmiechnął się na wspomnienie dawnych czasów. Wogóle wtedy się działo. Wszyscy miewali jakieś durnowate pomysły. Byli nauczyciele, których można było wkurzać..... A teraz? Prawie same sztywnikami, zastraszana przez wampira, która jest tutaj raptem parę miesięcy. Super....

Gość

-Ja się żadnych wampirów nie boję- wtrąciła.

Peter Full

Tak ogólnie mówię....- uśmiechnął się- Ty nie musisz się bać nikogo ani niczego, bo po to ja jestem, żeby Cię bronić.

Gość

Uśmiechnęła się do niego.
-One wcale nie są takie niemiłe- stwierdziła- Na przykład Elizę bardzo lubię.

Peter Full

No cóż... Zdarzają się wyjątki.... - uśmiechnął się- Ale jak to się mówi- wyjątek potwierdza regułę

Gość

-No tak. Ta Suniva jakaś dziwna. Sama nie wiem, czy ją lubię i czy ona mnie- zauważyła.

Peter Full

Ja wiem, ze jej nie lubię...- zaśmiał się

Gość

-Mówią, że ona jest wszędzie. Ja ją dotąd widziałam ze trzy razy- powiedziała.- Mi ona ani nic nie zrobiła, ani nie przeszkadza.

Peter Full

A ja ją widuję wszędzie, zawsze stoi mi na drodze i... A z resztą. Nie wypada mówić w towarzystwie swojej dziewczyny o innych dziewczynach... -Uśmiechnął się

Gość

Lou też się uśmiechnęła.
-Nie no, spoko- mruknęła.- Co porobimy?