www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victor Howlett

Victor potrząsnął ją:-Rany.. to nie była Twoja wina.... nie poświęciłaś jej, czy cos w tym stylu...stało sie, i już...

Allison Williams

- Po pierwsze ała, a po drugie mogłam wejść do sklepu. Dobra, nieważne. Poradzę sobie z tym. - powiedziała, patrząc na chłopaka. - Zbyt bardzo mi na tobie zależy... - powiedziała.

Victor Howlett

-Wazne.. otrzaśnij się..-odparł Victor:-To nie była Twoja wina... właściwie niczyja wina...

Allison Williams

- Może tam jest szczęśliwa... - powiedziała.

Victor Howlett

-Ojj.. Sonny..-przytulił ją mocno.

Allison Williams

- Nie ściskaj mnie tak bo mi gips pęknie. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. - Nie mogłabym Ciebie zostawić... - dodała.

Victor Howlett

Victor pocałował ja lekko i odparł:-Nie strace Cię...

Allison Williams

- I obiecaj mi jeszcze jedno. Że mnie nie zostawisz. A jak już Ci się znudzę, to powiedz mi to wprost. I nie uciekaj... - poprosiła go.

Victor Howlett

Victor objął ją i odparł:-Obiecuję...

Allison Williams

- To dobrze. I bądź ze mną szczery. Zawsze. - dodała i uśmiechnęła się lekko.

Victor Howlett

-Oczywiście..-zasalutował Victor uśmiechając się.

Allison Williams

- Jak Ty się mnie słuchasz... - powiedziała i wybuchła śmiechem. - Nawet nie wiem dlaczego ale Ty zawsze poprawiasz mi humor... - dodała z uśmiechem.

Victor Howlett

Victor pocałowął ja i powiedział;-Zawsze sa kruczki..-uśmiechnął się.

Allison Williams

- Możesz mi coś z tym zrobić...? - wskazała palcem na gips. - To jest strasznie nie wygodne.... - dodała, patrząc na chłopaka.