Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wielkie drzewo przy zamku
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 84, 85, 86  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Błonia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 16:54, 09 Gru 2009    Temat postu:

###

Rosie przyszła spokojnym krokiem w wybrane wcześniej przez siebie miejsce. Znała je, ponieważ babcia opowiadała jej o tej szkole i okolicach, a po drugie miała świetną ogrientację i jak się domyślała wiedziała gdzie jest. jej oczom ukazało się ogromne drzewo. Bingo. Tego właśnie szukała. A jednak jeszcze pamięć jej nie zawodzi. Cały czas się rozglądała, lecz co jakiś czas jej wzrok skupiał się na drzewie. Uśmiechała się delikatnie, biorąc jeden ze swoich kosmyków włosów za ucho. W końcu usiadła niedaleko, tak aby mogła obserwować. Nie zważała na pogodę, która panowała w szkole. A nóż, widelec najwyżej się przeziębi.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 17:19, 09 Gru 2009    Temat postu:

Ginny wyszła na spacer uśmiechając się. Sama nie wiedziała, dlaczego ma dziś tak dobry humor. Nagle zauważyła jakąś dziewczynę. Nie mogła uwierzyć własnym oczom.
- Rosie! - podbiegła do niej z szerokim uśmiechem.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:11, 09 Gru 2009    Temat postu:

Rosalie rozejrzała się. W końcu ujrzała jakąś dziewczynę, idącą w jej stronę. Wybałuszyła szeroko oczy. Ginny?! W tej szkole?! Uśmiechnęła się promiennie. Nie mogła w to uwierzyć. jej przyjaciółka będzie chodziła z nią do szkoły... Odlot. W tej chwili Rose, była chyba najszczęśliwszą osobą pod słońcem. Miała ochotę skoczyć do góry z radości, ale postanowiła zachować kulturę.
- Ginny! Matko. To Ty? - powiedziała z promiennym uśmiechem, automatycznie wstając z trawy.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:13, 09 Gru 2009    Temat postu:

- Nie, to Święty Mikołaj. - zaśmiała się. - No jasne, że ja. - uśmiechnęła się. - Co tu robisz? - spytała.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:18, 09 Gru 2009    Temat postu:

Wybuchła śmiechem.
- Rozdaje prezenty. - powiedziała uśmiechem. Strasznie się cieszyła, że zobaczyła przyjaciółkę, a tym bardziej będą w jednej szkole.
- Uczę się. - powiedziała.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:19, 09 Gru 2009    Temat postu:

- Ja też. Coś mi się wydaje, że nasi rodzice maczali w tym palce. - uśmiechnęła się do przyjaciółki. - I jak Ci się tu podoba?- spytała siadając na głazie znajdującym się nieopodal.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:24, 09 Gru 2009    Temat postu:

- Mi też. Ostatnio byli bardzo tejmniczy. - powiedziała z uśmiechem, siadając na trawie. Oparła wygodnie głowę o pień drzewa.
- Całkiem, całkiem. Lepsze to niż nauka domowa. - dodała z uśmiechem.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:29, 09 Gru 2009    Temat postu:

- Dokładnie. Tutaj przynajmniej coś się dzieje i można poznać nowych ludzi. - uśmiechnęła się. - Kiedy przyjechałaś? - spytała przekrzywiając lekko głowę.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:37, 09 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się do przyjaciółki, ponownie poprawiwjąc kosmyk swoich włosów który naonstop wpadał jej do oka.
- Ja? - powtórzyła pytanie Ginny z uśmiechem. - Po południu. - pokiwała głową z uśmiechem.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:41, 09 Gru 2009    Temat postu:

- Ech, ten Twój niesforny kosmyk. - uśmiechnęła się. - Już nie nosisz tej różowej spinki z motylkiem? - zaśmiała się, przypominając sobie, jak przyjaciółka zakładała ją, by nie przeszkadzała jej na lekcji.
- Ja już tu jestem trzeci dzień.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:46, 09 Gru 2009    Temat postu:

Wybuchła śmiechem, na słowa przyjaciółki co do spinki.
- Nie, już nie. Wyrosłam z tego, ale z Tony'm jeszcze śpie. - powiedziała z uśmiechem.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:48, 09 Gru 2009    Temat postu:

Uśmiechnęła się.
- No tak, nie można mu się oprzeć. - puściła jej oczko. Uśmiechnęła się w myślach. Fajnie tak czasem powspominać. Nawet jeśli to mają być spinki czy pluszaki.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:52, 09 Gru 2009    Temat postu:

- A Ty ciągle dostwałaś w ciry od nauczycielki, bo śpiewałaś piosenki. - powiedziała ze śmiechem, wspominając tamte chwile. Ahh... Wtedy to było życie. Uśmiechnęła się.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:53, 09 Gru 2009    Temat postu:

- A nauczycielce nie podobały się takie metody przyswajania wiedzy. - uśmiechnęła się. - Tak, beztroskie lata.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 19:01, 09 Gru 2009    Temat postu:

- Zgadzam się. Często wspominam ten okres. - powiedziała z promiennym uśmiechem.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Błonia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 84, 85, 86  Następny
Strona 85 z 86

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin