Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jedna z gościnnych komnat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> De Wolf
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:50, 14 Lip 2014    Temat postu:

Laxus poprawił się w fotelu:- Danych..... Szpiegowałem Śmierciożerców i inne potencjalne zagrożenia dla ojca lata temu...... Stare sprawy...

James zerknał ostrzegawczo na Wendigo i odwrócił się do Narcyzy:- na razie Lucjusz nie może się dowiedzieć... Wszyscy dowiedza się i zadadzą pytania jutro, gdy odpoczna. Wiemy, gdzie ich przetrzymują, Cyziu...-wydusił wreszcie:- Wiemy, gdzie ich mają, ale musimy to zlokalizować.... To nie będzie długo trwało.-zapewnił.:- Alister i Jason świetnie się spisali, rozbrajając zaklęcia i Bariery. Będziesz miała wspaniałego zięcia....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:58, 14 Lip 2014    Temat postu:

- zięcia? - spojrzała na niego wymownie - Ty mi mówisz o zieciu a ja nawet nie wiem czy odzyskam córkę..a nawet jeśli odzyskam..możesz mi zagwarantować..że będzie taka sama jak przed porwaniem..? że włos jej z głowy nie spadnie ? - obdarzyła go rozżalonym spojrzeniem swoich błękitnych oczu - nie możesz..- dodała widząc, że nie wie co ma jej odpowiedzieć. - Alastor patrzy na nią jak na jedzenie..uważasz, że powinnam zachować spokój ?! - spojrzała na niego z niedowierzaniem

- znalazłaś ją ? - spytała Eve wchodząc do komnaty - Suniv..koniecznie chce z nią porozmawiać..- dodała już wolniej widząc portret.

Narcyza nic jej nie odpowiedziała tylko opuściła komnatę tak samo szybko jak się tam znalazła
Evelynn przymknęła drzwi wchodząc
- przywiezienie tego obrazu nie było chyba najlepszym pomysłem...a co zrobicie jak Anna się o tym dowie..- spytała idąc w stronę obrazu i spróbowała ściągnąć go ze ściany


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:06, 14 Lip 2014    Temat postu:

Laxus spojrzał na Eve:- Biała wilczyca........

James zdziwiony obrócił się do portretu:- Widzisz takie rzeczy?
-Jestem portretem, ale istnieję... jako tako. Wendigo mają zdolnośc wyczuwania wielu rzeczy. Mocniej i precyzyjniej niż Wilki. Poza tym...... Lepiej, jesli tylko Wy o mnie wiecie.... Anna? Kim Ona jest?

-Zona Victora, z rodu Valeriusów.....-odparł Howlett cicho, zerkajac na drzwi łazienki.

Laxus opuścił dłonie:- Więc ktoś się uratował? Ojciec zrobił tam rzeź... i to jeszcze nie swoimi rękoma..... -pokręcił głową:- Ma dużo szczęścia. Ale pozostaje pytanie, jak chcecie poradzić sobie z armią Wilków? Macie jakieś wsparcie? Rada? Abraxas wciąż żyje?
-Nie... Armand też się odciął...-westchnął James.

-Czy Ty powariowałeś? Tam jest około pięciuset wilków!..-krzyknął Laxus:- Ojciec nie przeprowadzał tego z dnia na dzień! Ma ich tam na pewno około ięciuset! I to dobrze wyszkolonych bestii! Potrzebne Wam każde ręce! Chyba że...

-Zamknij się!-warknął James:- Mogłęś powstrzymać ojca sam, ale wolałeś wyeliminowac mnie! Wybrałes z pozoru łątwiejsza opcję, teraz nie masz już nic do gadania!

-Przeciwnie, mam o wiele większa rolę...-odparł Laxus:- Jest jeszcze Rada Najwyższa.....-widząc pytające spojrzenie Jamesa odparł, spoglądajac na Eve:- Gabriel i Alex musieli o niej wiedziec. Howard i Abraxas także. Rada Najwyższa, skupiająca najpotężniejsze i najstarsze istoty z Wilczej Rasy. Jednym z Nich jest Wendigo. Jeden Wilkołak. Jeden Wilk... Pozostałe są dobrane z najsilniejszych klanów w odpowiednim momencie. Gabriel i Howard nie dostali się, bo Rada wstrzymała Ich tymczasowo. Oni mogliby pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:17, 14 Lip 2014    Temat postu:

- moja matka chciała zaangażować wampiry do walki, ale Armand kategorycznie potępił jej pomysł..powiedział, że nie będzie mieszał swojej rasy do walki, która go nie dotyczy..Valerian też jest tego zdania..mama jednak się nie poddaje i wczoraj w nocy udała się do Wenecji..jeszcze nie wróciła..- dodała Eve wpatrując się w Jamesa - odkąd Gabriela nie ma to ja stoję na czele klanu..ale nie będę wysyłać moich ludzi na pewną śmierć..- dodała przenosząc wzrok na Laxusa - to nie pierwsza taka bitwa...poradzimy sobie..

- pewności nie ma..- wtrąciła Bellatriks, która już od pewnego czasu przysłuchiwała się tej dyskusji. Wyszła z łazienki zawiązując szlafrok po czym nalalała sobie kolejną szklankę ognistej - może powiem to inaczej...ostatecznie wygramy...ale...nie wrócimy w takim stanie w jakim ruszymy na tą wojnę...powinnaś być tego świadoma..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:23, 14 Lip 2014    Temat postu:

JAmes nie odezwał się ani słowem. Laxus przerzucał spojrzenie i uwagę z EVe na Bellatriks i odwrotnie. W końcu odezwał się pierwszy:
-Moim zdaniem można zminimalizowac straty. Skoro Rada Najwyższa jest ukryta nie wiadomo gdzie, jesteście zdani na siebie..... Pierwszy punkt: Musicie ludzi z wilczym genem odwołać z walki. Poza takimi, których mój ojciec nie bierze pod uwagę do przyłączenia. Słabszych. Silniejsi mogą wpaśc w pułapke i dołącyzć do legionów strzegących zamku.
Pomasował sobie skronie i przymknął oczy:- Nie wiem, na jakim etapie jest Alastor... Ale walka na zaklęcia z Nim będzie najlepszym pomysłem. Nie dajcie Mu się przemienić. A jeśli chodzi o Augustusa...-namyślił sięiurwał:- Tu Wam nie pomogę. Jest świetny w zaklęciach i świetny jako zwierzę. Musicie mieć gotowych najlepszych,albo najlepiej współpracujących ludzi. Innego wyjścia Wam nie podpowiem. Mój ojciec chciał zrobić Piekło na Ziemi. Będę wdzięczny, jeśli nie uda Mu się to. I chcę wrócić do tego świata...-zapowiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou


Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rumunia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:30, 14 Lip 2014    Temat postu:

- nie możemy nikogo wyłączyć z walki i tak jest nas zbyt mało..- wescthnęła Eve zrezygnowana

- poradzimy sobie..- odparła Bellatriks spokojnie - zajmiemy się tym jutro..idź odpocząc..- westchnęła Bella odprowadzając wnuczkę do drzwi - rozegramy to najlepiej jak tylko będzie można..- dodała na odchodne i zamknęła drzwi za nią


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:35, 14 Lip 2014    Temat postu:

Gdy drzwi się zamknęł, James spojrzał na Bellatriks. Nie wiedział, od czego zaczać. Od pytań, co było zawarte w papierach, czymoże od tego, by przestała Go unikać i traktowac jakby nic nie wnosił do całej sytuacji.

Laxus spojrzął na obojga i machnął reką:- Uch... Gęsta atmosfera..... Może się napijecie czegoś i dacie sobie buzi, hmm?-spytał beztrosko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:41, 14 Lip 2014    Temat postu:

- wiesz..Laxus,..nie wiedziałam, że jesteś na tyle perwersyjny by to oglądać..- dodała Bellatriks rozbawiona jego słowami. Ściągnęła portret ze ściany i ruszyła w stronę łazienki - rozmowy które odbędą się w tym pokoju są bardzo tajne..to też przez jakiś czas posiedzisz tu..- westchnęła opierając obraz o wannę po czym wróciła do sypialni. MAchnęła różdżką na drzwi łazienki i wyciszyła całą sypialnię
- no słucham..- Bellatriks oparła się o kolumnę łóżka i skrzyżowała ramiona


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:51, 14 Lip 2014    Temat postu:

James spojrzał na Nią wyczekująco. Po chwili wybuchnął:- Unikasz mnie, nie chcesz rozmawiać i cały czas zachowujesz się, jakbym nic nie wnosił! Ja też straciłęm bliskich i zrobię wszystko, co w mojej mocy, nawet więcej, by ich odzyskać. Rozumiesz? I co to za sekrety? Nie spaliłabyś dokumentów, które miał Laxus tak po prostu.... Co powinienem wiedzieć?-spytał:- Zawsze dowiaduję się ostatni, o ile się dowiaduję o Twoich zamiarach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:55, 14 Lip 2014    Temat postu:

- spaliłam wszystkie dokumenty..nie tylko moje..uważam, że przeszłość powinnyśmy zostawić za nami..wszyscy..w tym temacie to tyle..a jeśli chodzi o resztę...James..na niczym innym mi nie zależy niż na odbiciu mojego dziecka..reszta spraw nie ma dla mnie znaczenia w tej chwili..- dodała okrążając łóżko po czym rozłożyła się wygodnie. - Czy teraz dasz mi odpocząć?...byłabym wielece zobowiązana..- dodała przykładając głowę do poduszki i przymykając oczy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:01, 14 Lip 2014    Temat postu:

-To również moje dziecko! I powinnaś ze mną współpracować!-warknął JAmes wściekł:- Myślisz, ze ja się nie przejmuję jej losem? Nie mogę spać, bo myślę o tym, co się z Nią dzieje! I rozumiem Twój ból, ale myślę, że jestem CI potrzebny, nawet, jesli tego sama nie przyznasz...-usiadł na łóżku obok niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daphne Howlett



Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia - de Wolf
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:09, 14 Lip 2014    Temat postu:

- w tej chwili bynajmniej nie jesteś...- odparła wpatrując się w niego - zależy mi tylko na dziecku..James..to co nas łączy to sentyment..nie zbudujemy z tego trwałego małżeństwa..dajmy spokój temu związkowi i skupmy się tylko na tym jak odzyskać nasze dziecko i innych członków rodziny...- dodała w końcu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:19, 14 Lip 2014    Temat postu:

James słuchając jej słów nawet nie wiedział, kiedy zacisnął pięść:- Santyment?!-spytał w końcu wściekły:- Czy Ty postradałaś rozum? CO Ty w ogóle do mnie mówisz?- krzyknął:- Ty........
Nie miał wilczego genu. I to był ostatni cios, który ktokolwiek mógł mu zadać. Spojrzał na Nią z mieszaniną nienawiści i smutku:- Wiec to tak...-wycedził, wstając z łóżka.:- DObrze. Jak sobie chcesz.... Odzyskam Vivianne... Ale zrobię to sam. Wracaj sobie do RUdolpha, i gdy już uratujemy VIvianne..... -machnął reką:- Nie wchodź mi w drogę po prostu.....- warknął ruszajac do drzwi. Był bardzij oszołomiony, co powstrzymało wybuch złości lub uderzenie pięścią w ścianę. Czuł się tak, jakby ktoś pozbawił go właśnie ostatniej wartościowej rzeczy na swiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni


Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Francja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:23, 14 Lip 2014    Temat postu:

- Rudolph zgodził się na rozwód..zrobimy to zaraz po bitwie...- dodała wpatrując się w jego plecy - a dziecko odzyskam sama..jeśli mnie do tego zmusisz...to usunę Cię na jakiś czas z pola bitwy..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:26, 14 Lip 2014    Temat postu:

-Wybacz mi, ale tutaj nie dasz rady....-powiedział James dobitnie:- I nie będę się z nikim patyczkował. Nawet z Tobą. Chodzi o Na... o moją córkę.-spojrzał na Nią z ostrzegawczym wyrazem:- I użyję wszystkiego, jesli trzeba. Jesli tak rzeczywiście czujesz, jak mówisz..... TO zejdź mi z drogi. Na zawsze najlepiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> De Wolf Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 5 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin