www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

jason opał ją o słupek i wchodził głęboko i mocno. Usmiechnął się i przyspieszył. Po chwili czuł, jak nie moze dłużej. Wystrzelił w niej i jęknął:-Jak dobrze....

Scarlett Howlett

Mruknęła z rozkoszy i zeskoczyła na ziemię. Zrobiła to jednak zbyt szybko i zakreciło się jej w głowie przez co musiała ptrzytrzymac się Jasona.

Jason Howlett

Jason złapał ją wpół i pocałowął namiętnie:- Jesteś cudowna.....-usmiechnął się. Jeszcze chwile pieścił ja na całym ciele.

Victor Howlett

--------------------------------------------------------------------------
Victor pojawił się z Anna w altance. Posadził ja sobie na kolanach i zaczał lapczywie całować.

Anna Valerius Howlett

- ojej..Victor..poczekaj nigdy tu nie byłam - zakomunikowała odsuwając go lekko - ładnie.. - rozejrzała się wciąż siedząc mu na kolanach

Victor Howlett

Victor tulił ją do siebie, sunąc swoim trzydniowym zarostem po jej delikatnej skórze na dekolcie.

Anna Valerius Howlett

- Victor..nie łaskocz mnie - zaśmiała się

Victor Howlett

Victor usmiechnał sie i wpił w jej usta łapczywie, całując mocno. Objał ja i przyciągnał do siebie.

Anna Valerius Howlett

Objęla go nogami w pasie i łapczywie oddawała pocałunki.

Victor Howlett

Victor całował ją namiętnie, a rekoma błądził po jej biodrach i plecach. Jedna ręka przesunęła się w stronę wrazliwych miejsc i lekko je potarła.

Anna Valerius Howlett

Anna jęknęła ciho i mocniej do niego przylgnęła

Victor Howlett

Victor nieco mocniej potarł jej intymne okolice. W końcu pozbawił ją bluzki i stanika. Wpił się w jej piersi.

Anna Valerius Howlett

Odchyliła lekko głowę do tyłu i trochę mocniej ścisnęła nogami w pasie

Victor Howlett

Victor całowął ją łapczywie po piersiach. jedną ręka zacżał szukac zapięcia od jej dołu stroju. W końcu je odnalazł i rozpiął.

Scarlett Howlett

----------------------------
W altance pojawiła się Scarlett. Chciała uciec od wszytskich. Usiadła na drewnianej ławeczce przymykając oczy. Wsłuchała się w śpiew ptaków. Promienie słońca odbijały się w jej złotych włosach, które lekko targał wiatr