www.starozytnyhogwart.fora.pl

Scarlett Howlett · Wysłany: Śro 20:16, 31 Mar 2010 Temat postu:

Scarlett wstała ze stołu i spojrzała przepraszajaco na Demeter gdy nikt nie widział poczym oczepała się ze szkła, krzywiąc się gdy dotykała ran.

Tom Marvolo Riddle · Wysłany: Śro 20:18, 31 Mar 2010 Temat postu:

CZarny Pan stanął za Scarlett - może mnie ościwcicie..gdy dam am jakąś motywację.. - syknął - Crucio.. - wyszeptał prawie pieszczotlwiie celując w Scarlett

Jason Howlett · Wysłany: Śro 20:19, 31 Mar 2010 Temat postu:

Jason ani drgnął. James wpatrywał się w Czarnego Pana lodowatym spojrzeniem niezmąconego spokoju. Demeter siedziała spokojnie.

Scarlett Howlett · Wysłany: Śro 20:19, 31 Mar 2010 Temat postu:

Scarlett upadła na posadzkę. Bół spowodowany rozcieciami zaczął się potęgawać, do tego bół spowodowany Cruciatusem. Wszytsko to powodowało że ciało Scarlkett drżało. Zaciskała dłonie i zęby byle tylko nie krzyknąć.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 20:21, 31 Mar 2010 Temat postu:

Bellatriks stała nieruchomo wpatrujac się w podłogę. Smierciozercy utworzyli krąg w okół CZarnego Pana i pokolei ciskali w Scarlett urokami.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 20:22, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex odparł:- Może to przemyslisz..... to, zę zabiła go taka szumowina, jak greyback... miał swój wiek..... ale uważam, ze był dobry..... jako czarodziej....

Jason Howlett · Wysłany: Śro 20:23, 31 Mar 2010 Temat postu:

Jason wywrócił oczyma. Chłód przenikał go do szpiku kosci. Patrzył na ranioną dziewczyne i nie czuł nic.
James patrzył na syna i pokręcił głową. Wszyscy byli zimni.

Tom Marvolo Riddle · Wysłany: Śro 20:23, 31 Mar 2010 Temat postu:

- Lucjuszu...Rudolphie...Bello..dlaczego nie ciszycie się razem z nami..macie coś na sumieniu.. - CZarny PAn spojrzał po twarzach trójki swoich niajwerniejszych sług - a może nie taki rodzaj zabawy was interesuje.. - wstrzymał uroki rzucane na Scarlett. Przeszedł przez salon i stanął za Bellą - zapoznaj gospodarzy z naszymi tradycjami Bello. - wyszeptał jej do ucha i odssunął się dając jej pole do popisu

Scarlett Howlett · Wysłany: Śro 20:24, 31 Mar 2010 Temat postu:

KIedy przestano ciskać w nią zaklęciami. SCarlett opadła bezsilnie na posadzkę.

Alex Howlett · Wysłany: Śro 20:24, 31 Mar 2010 Temat postu:

Alex stał spokojnie. Pokręcił głowa.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 20:25, 31 Mar 2010 Temat postu:

Bella w ręku trzymała różdżkę. Lucjusz i Rudolph wpatrywali się w nią.
Bellatriks uniosła wzrok na Howlettów.

Jason Howlett · Wysłany: Śro 20:26, 31 Mar 2010 Temat postu:

Demeter spojrzała na Scarlett. Westchnęła i potem zwróciła wzrok w kierunku Bellatriks.
James zrobił to samo. Ani jeden mięsien mu nie drgnął.

Jason stał jak posąg.

Tom Marvolo Riddle · Wysłany: Śro 20:27, 31 Mar 2010 Temat postu:

- Bella.. - CZarny Pan odezwał się ponaglajac ją i usiadł w jednym z foteli jakby czekajac na widowisko

Jason Howlett · Wysłany: Śro 20:28, 31 Mar 2010 Temat postu:

James wstał i zrobił krok w kierunku Bellatriks. Rozstawił ręce:- Nie usłyszysz ani okrzyku boleści... -powiedział do Bellatriks. Demeter spojrzała na męża.
Jason również zwrócił wzrok na ojca.

Bellatriks Lestrange · Wysłany: Śro 20:29, 31 Mar 2010 Temat postu:

Śmierciożercy jakby dostali jakiś zaszyfrowany rozkaz zaczęłi się zbliżać w stronę Howlettów. Bella wciąż stała nieruchomo najbliżej rodziny. Wygladała jakby borykała się z jakimś problemem
Po chwili w stronę Howlettów poszybowało pierwsze zaklęcie. Nie dotarło jednak do celu. Bella w ułamku sekundy odwróciła się i zablokowała je.
Śmierciożercy spojrzeli na nią otępiali.